Szymon Hołownia: wstyd, że państwo pompuje mld zł w propagandowe media, a zaniedbuje psychiatrię dziecięcą
- Chcę być prezydentem, który zwycięstwa nie zawdzięcza prymitywnemu napuszczaniu jednych na drugich w kontrolowanej za publiczne miliardy telewizji, budząc na nowo dyskusję o czających się wszędzie komunistach - deklaruje Szymon Hołownia w wizji swojej prezydentury. Krytykuje wsparcie budżetowe dla mediów publicznych w zestawieniu ze złym stanem psychiatrii dziecięcej. W piątek Hołownia z wolontariuszami zaczął zbierać podpisy poparcia dla swojej kandydatury.
Szymon Hołownia w piątek uruchomił serwis internetowy Holownia2020.pl, na którym znalazł się liczący 20 stron dokument „Nowy prezydent. Wizja i konkrety prezydentury”. Jego niektóre fragmenty dotyczą sytuacji w mediach publicznych.
„Zmiana sytuacji w mediach publicznych”
- Chcę być prezydentem, który zwycięstwa nie zawdzięcza prymitywnemu napuszczaniu jednych na drugich w kontrolowanej za publiczne miliardy telewizji, budząc na nowo dyskusję o czających się wszędzie komunistach - zapowiada Szymon Hołownia. - Chcę być prezydentem, który wygra, bo ma dobry plan dla Polski: odpowiedź na kryzys klimatyczny, na problemy polskiej szkoły i służby zdrowia, na zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom i obywatelkom, pomysł na inteligentne i wrażliwe państwo - wylicza.
W innym fragmencie Hołownia deklaruje, że w czasie kampanii będzie starał „nie tyle pokonać konkretnych kandydatów, co zbudować nową polityczną większość, silniejszą niż ta parlamentarna”.
- Da to podstawy do ograniczenia roli partii w życiu państwa, zmiany sytuacji w mediach publicznych, pozwoli skończyć z nepotyzmem i politycznym łupiestwem w spółkach skarbu państwa. Umożliwi także zakończenie nie poprawiającej w niczym sytuacji obywateli i obywatelek wojny z sądami, zagwarantuje niezależność samorządu, pozwoli odbudować prestiż Polski we wspólnocie międzynarodowej - zapewnia.
Miliardy na media propagandowe zestawione ze złą sytuacją w psychiatrii dziecięcej
W rozdziale „Solidarność: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” Szymon Hołownia zwraca uwagę na złą sytuację w psychiatrii dziecięcej
- Wielokrotnie już wspominałem, jak bardzo leży mi na sercu stan polskiej pediatrycznej opieki psychiatrycznej. Jakim powodem do wstydu powinno być dla nas to, że stać nas, jako państwo, na pompowanie milionów i miliardów w propagandowe programy i media, a nie stać nas na realne zmierzenie się z tym, że Polska zajmuje obecnie drugie miejsce w Europie pod względem prób samobójczych u naszych dzieci. To my, dorośli, urządziliśmy im taki świat, z którego chcą uciec - stwierdza Hołownia.
- Nie ma dla prezydenta ważniejszej sprawy, ważniejszego zadania, niż zrobić wszystko, co w jego mocy, by to co stoi na głowie, postawić znowu na nogach. Jako prezydent, działania te zamierzam prowadzić przez Radę Gabinetową, wspieranie swoim autorytetem i narzędziami Ministra Zdrowia, środowisk lekarskich oraz organizacji społecznych - zapowiada dziennikarz.
Zwolennicy Hołowni krytykują TVP i „nadęty pseudopatriotyzm”
Na końcu dokumentu zamieszczono niektóre opinie, które sztab Szymona Hołowni zebrał w ostatnich tygodniach, od ogłoszenia na początku grudnia ub.r. jego startu, w ramach internetowych konsultacji. Osoby zainteresowane poproszono o odpowiedzi na cztery pytania.
W manifeście programowym Hołowni wśród komentarzy dotyczących pytania „Co nas najbardziej dzieli” znalazł się następujący: „Media i politycy, a szczególnie politycy rządzący mediami. Telewizja Polska nigdy nie była tak kłamliwa jak w tym momencie. Ludzie korzystający z niej jako główne źródło informacji są zaślepieni i oszukani fałszywą propagandą”.
Natomiast w odpowiedzi na pytanie „Co jest naszą największą siłą” jeden ze zwolenników Szymona Hołowni napisał: „Nie sądzę, byśmy jako społeczeństwo byli jakoś szczególnie wyjątkowi. Jak w każdym innym kraju, są wśród nas ludzie dobrzy i zwyczajne kanalie. Nie lubię tego wszechobecnego teraz w mediach państwowych napuszonego i nadętego pseudopatriotyzmu, wybielania naszej historii, że Polacy to to czy tamto. Z patriotyzmu robi się broń i pałę na ludzi myślących inaczej niż my”.
Hołownia zaczyna zbiórkę podpisów poparcia
W piątek przed południem Szymon Hołownia w centrum Warszawy zaprezentował krótko swój program. Wraz z grupą wolontariuszy zaczął zbierać podpisy poparcia dla swojej kandydatury.
Hołownia poinformował, że w całym kraju z jego sztabem współpracuje ok. 3 tys. wolontariuszy. Natomiast po uzyskaniu 1 tys. podpisów poparcia będzie można zarejestrować komitet wyborczy i ruszy zbiórka pieniędzy na kampanię.
- Głęboko wierzę, że znajdziemy w Polsce odpowiednią liczbę osób, które będą w stanie zainwestować 10 czy 50 zł w zupełnie nową wizję prezydentury. Tym bardziej, że za kampanię pozostałych kandydatów i tak zapłacimy wszyscy z pieniędzy budżetowych - stwierdził Hołownia.
W sztabie Hołowni Matyja, Kobosko i Różański
Pod koniec grudnia politolog prof. Rafał Matyja na antenie TVN24 przyznał, że doradza Szymonowi Hołowni. - To jest szansa na inną prezydenturę, bezpartyjną - uzasadnił.
Potem ujawniono kolejnych ekspertów ze sztabu, m.in. gen. Mirosława Różańskiego i ekonomistę Piotra Kuczyńskiego. Za kontakty z mediami odpowiada Michał Kobosko, wcześniej m.in. redaktor naczelny "Wprost" i "Dziennika Gazety Prawnej".
Inni kandydaci też szykują się do kampanii
Obecny prezydent Andrzej Duda w środę po południu potwierdził oficjalnie, że wystartuje w tegorocznych wyborach. Według nieoficjalnych informacji jego sztabem ma kierować europoseł Joachim Brudziński, wcześniej wymieniano w tym kontekście byłą premier Beatę Szydło, która była szefową sztabu Dudy w 2015 roku.
Małgorzata Kidawa-Błońska została kandydatką Koalicji Obywatelskiej, pokonując w prawyborach prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Jej kampanią ma kierować były minister Sławomir Nowak (był szefem kampanii Bronisława Komorowskiego w 2010 roku).
Kandydatem Koalicji Obywatelskiej, tworzonej przez PSL i Kukiz ’15, jest szef tej pierwszej partii Władysław Kosiniak-Kamysz. W grudniu ub.r. szefową jego sztabu została była dziennikarka Polsatu i TVP Magdalena Sobkowiak.
Z poparciem SLD, Wiosny (obie partie łączą się właśnie pod szyldem Lewica) i Razem jest założyciel Wiosny Robert Biedroń. W środę ogłoszono, że szefem jego sztabu będzie Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi i poseł Lewicy.
Hołownia pisze książki i felietony, szeroko znany z TVN
Szymon Hołownia z mediami jest związany od ponad 20 lat. W latach 1997-2000 był dziennikarze działu kultury „Gazety Wyborczej”, w latach 2001–2004 pracował w dziale społecznym „Newsweek Polska”[6], w 2005 roku był zastępcą redaktora naczelnego tygodnika „Ozon”, a w latach 2005-2006 był redaktorem dodatku „Plus Minus” w „Rzeczpospolitej”.
W latach 2006-2012 współpracował z „Newsweek Polska”, potem przez niecały rok był felietonistą „Wprost”, a w 2015 roku zaczął współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”.
Prowadził audycje w kilku stacjach radiowych (m.in. Radiu Białystok i VOX FM), w 2006 był gospodarzem programu „Po prostu pytam” w TVP1. W latach 2007–2012 był dyrektorem programowym Religia.tv, prowadził w tej stacji programy „Między sklepami”, „Bóg w wielkim mieście” i „Ludzie na walizkach”.
Największą popularność zyskał od 2008 roku jako współprowadzący „Mam talent!” w TVN. W 2015 roku razem z Marcinem Prokopem prowadził też w TVN program „Mamy Cię!”.
Napisał ok. 20 książek, przede wszystkim o tematyce religijnej i duchowości. Otrzymał kilka nagród dziennikarskich, m.in. Ostre Pióro od Business Centre Club (w 2004 roku), Nagrodę „Ślad” im. bp. Jana Chrapka (w 2007 roku), Wiktora w kategorii Wiktor publiczności za 2010 rok, MediaTor w kategorii NawigaTOR w 2008 roku, a w 2010 roku był nominowany do Nagrody im. Andrzeja Woyciechowskiego.
Hołownia od lat jest zaangażowany w działalność charytatywną, głównie na rzecz dzieci w Afryce. Założył fundacje Kasisi i Dobra Fabryka, w 2016 roku otrzymał od Rzecznika Praw Dziecka Odznaką Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka.
Studiował psychologię w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Dwukrotnie przebywał w nowicjacie zakonu dominikanów.
Dołącz do dyskusji: Szymon Hołownia: wstyd, że państwo pompuje mld zł w propagandowe media, a zaniedbuje psychiatrię dziecięcą