Cukiernicy i piekarze zadłużeni na ok. 118 mln zł
Zaległości producentów wyrobów ciastkarskich i piekarniczych przekroczyły 118 mln zł w 2020 r.; wzrosły o ok.10 proc., przy średniej dla ogółu firm wynoszącej 4 proc. - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK. Najbardziej zadłużeni są piekarze i cukiernicy ze Śląska.
Według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK w zeszłym roku zaległości piekarzy i cukierników wzrosły z 107,6 mln zł w 2019 r. do 118,1 mln zł w 2020 r., czyli prawie o 10 proc. Ubyło natomiast firm, które miały kłopoty finansowe i ostatecznie udział niesolidnych płatników wynosi w tej branży 6 proc. - podobnie jak w całej gospodarce - jest też zbliżony do odsetka ryzykownych przedsiębiorstw wśród sprzedawców wyrobów piekarniczych i cukierniczych.
W przypadku punktów handlowych zaległości podniosły się w minionym roku o 5 proc., do 12,7 mln zł. Średnia kwota przeterminowanych o minimum 30 dni zobowiązań przekracza w tej grupie 40 tys. zł, a w przypadku producentów pieczywa i ciastek 122 tys. zł.
Firmy piekarniczo-cukiernicze "nie mają łatwo"
Jak powiedziała Halina Kochalska z BIG InfoMonitor, firmy piekarniczo-cukiernicze "nie mają łatwo, bo nawet w okresie bez pandemii nie sprzyjają im trendy żywieniowe".
Ekspertka zwróciła uwagę, że w ubiegłoroczny Tłusty Czwartek zjedzono wprawdzie w całym kraju 100 mln pączków - średnio 2,5 na osobę - jednak spożycie chleba i bułek ze względu na zmiany w diecie Polaków z roku na rok maleje. Przytoczyła dane GUS, z których wynika, że w 2019 r. zjadaliśmy 2,98 kg wyrobów piekarniczych na osobę w ciągu miesiąca, podczas gdy w 2018 r. było to 3,15 kg, a w 2014 r. 3,94 kg. "Na tle producentów wielu innych towarów, których sprzedaż, ze względu na epidemię gwałtownie spadła, pieczywo jako jeden z podstawowych produktów spożywczych nie zniknęło z list zakupów" - wskazała.
"Po danych na temat zaległości, można jednak wnioskować, że miniony rok nie był dla branży szczególnie sprzyjający" - podkreśliła. Przeterminowane zobowiązania producentów pieczywa oraz świeżych wyrobów ciastkarskich i ciastek, wobec banków i dostawców wzrosły o 9,7 proc. (10,5 mln zł), podczas gdy w całej gospodarce zaległości podwyższyły się o 4 proc. - wynika z danych zawartych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie BIK.
Ekspertka zastrzegła, że "bezpośredniego uderzenia w branżę piekarską obostrzeń i lockdownów nie było", ale pandemia nie okazała się obojętna. Według szacunków, w czasie kwietniowej kwarantanny 2020 r. sprzedaż pieczywa spadła o ok. 10-15 proc. A cukiernie skutki trudnej sytuacji odczuły jeszcze bardziej, bo sprzedawały nawet 30-40 proc. mniej wyrobów - dodała.
Jednocześnie część osób niepewnych sytuacji, z którą będą musieli się zmierzyć, kupowała pieczywo na zapas, a inni zaczęli też wypiekać chleb w domu. "Wśród powodów by zostać piekarzem, poza obawami o zarażenie się koronawirusem w kolejce, czy z lęku, że wirus znajdzie się na pieczywie, mógł być również wzrost cen" - wymieniła Kochalska. Przypomniała, że przy średniej inflacji za zeszły rok wynoszącej 3,4 proc., pieczywo należało do produktów spożywczych, których ceny wzrosły w 2020 r., po owocach – 17,6 proc. i wędlinach – 9,5 proc., najbardziej – o 8,1 proc.
Najbardziej zadłużeni są piekarze i cukiernicy z woj. śląskiego (14,2 mln zł), tam też jest najwięcej firm z problemami – 132. Na woj. pomorskie przypada 13,6 mln zł zaległości, a na dolnośląskie 13 mln zł. Największy odsetek zadłużonych piekarni jest natomiast w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie kłopoty z regulowaniem faktur i rat kredytowych ma niemal 9 proc. firm. Najsumienniej finansami zarządzali natomiast w 2020 r. piekarze podlascy (3,8 proc.), świętokrzyscy (3,9 proc.) i małopolscy (4 proc.).
W przypadku sprzedawców pieczywa i ciast najwięcej firm z kłopotami w regulowaniu faktur i rat kredytów zlokalizowanych jest na Mazowszu (61), mają one też najwyższą kwotę niezapłaconych w terminie zobowiązań (3,4 mln zł).
Dołącz do dyskusji: Cukiernicy i piekarze zadłużeni na ok. 118 mln zł