Tomasz Lis nie będzie prowadził "Faktów"
Dzisiejsze wydanie "Faktów" poprowadzi ponownie Bogdan Rymanowski. Jak to komentują przedstawiciele konkurencji?
W poniedziałek zarząd TVN podjął decyzję o zawieszeniu Tomasz Lisa w związku sondażem PBS przygotowanym na zlecenie "Nesweeka". Z sondażu wynika, o czym informowaliśmy wczoraj, że 43 procent Polaków brałoby pod uwagę głosowanie w wyborach prezydenckich na Lisa, a spośród wielu innych kandydatów już dziś wybiera go co szósty Polak (17 procent). Gdyby Lis w drugiej turze znalazł się z Lechem Kaczyńskim, pokonałby go wynikiem 64 procent do 36. Z Lepperem Lis wygrywa w sondażu ogromną przewagą 80:20. Przegrywa tylko z Jolantą Kwaśniewską 43 do 57 procent.
- Zarząd TVN uznał, że w sytuacji, w której liczne media wiążą Tomasza Lisa z możliwym zaangażowaniem w działalność polityczną, władze spółki potrzebują czasu na uzgodnienie stanowiska, które w sposób nie budzący wątpliwości wyjaśni spekulacje dotyczące naszego dziennikarza. Zarząd TVN uważa, że w interesie wiarygodności programu i w interesie widzów najlepiej będzie, jeśli Tomasz Lis nie będzie prowadził Faktów do czasu sformułowania ostatecznego stanowiska stacji, Rady Nadzorczej TVN i Rady Nadzorczej Grupy ITI - poinformował rzecznik TVN Andrzej Sołtysik.
(więcej o kulisach zawieszenia tutaj).
Poniedziałkowe wydanie "Faktów", zamiast Tomasza Lisa, poprowadził Bogdan Rymanowski.
- Około 14 dowiedziałem się, że będę prowadził główne wydanie "Faktów" - powiedział nam Bogdan Rymanowski.
Jednak "Fakty" nie wspomniały tego dnia o wynikach sondażu "Newsweeka". Dlaczego?
- Bez komentarza - dodał Rymanowski.
Tymczasem "Informacje" Polsatu zdecydowały się umieścić newsa o znakomitych wynikach Tomasza Lisa w sondażu prezydenckim jako jedną z dwóch głównych wiadomości dnia.
- Instynkt dziennikarski nakazywał, aby taką informację zaprezentować na antenie - powiedział nam Bogusław Chrabota, redaktor naczelny Polsatu.
- Choć rozumiem, że tego typu informacji była niewygodna dla szefów TVN, dlatego nie pojawiła się w "Faktach" - dodał Chrabota.
Informacji tej nie poznali także widzowie "Wiadomości" i Panoramy".
- Nie robiliśmy materiału o sondażu Newsweeka, bo to spekulacje i tworzenie faktów prasowych. Jeśli Tomek zdecyduje się rzeczywiście kandydować - poinformujemy o tym na pewno - powiedziała nam Dorota Warakomska, szefowa "Panoramy", która zgadza się z decyzję zarządu TVN o zawieszeniu Lisa.
- Wydaje mi się, że decyzja jest słuszna, bo przy takim natłoku plotek, spekulacji, komentarzy i artykułów prasowych o ewentualnym kandydowaniu Tomka i jego szansach wszystko co mówiłby w studio byłoby odebrane jako wyborcza kampania - mówi Warakomska.
-Co do "Faktów" to słusznie, że nie podały szczegółów tego sondażu, bo info o kandydowaniu to spekulacje, ale oświadczenie zarządu powinno być obudowane kilkoma zdaniami wyjaśnienia. Ci, którzy wiedzieli, o co chodzi, zrozumieli, ale przecież wiele osób (telewidzów) nie czyta gazet... - dodaje Dorota Warakomska.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis nie będzie prowadził "Faktów"