Twitter wprowadzi filtrowanie hejterskich wpisów na kontach użytkowników

Informacje na temat planowanego przez Twitter rozwiązania podał Bloomberg, powołując się na własne źródła w serwisie związane z nowym projektem.

Według zapowiedzi Twitter odda w ręce użytkowników większą kontrolę nad tym, co ma się pojawiać na ich kontach w postaci tweetów od innych osób korzystających z platformy. Planowany jest system, który pozwoli użytkownikowi na określenie jakie słowa lub określenia nie mogą pojawić się w tweetach trafiających do strumienia wpisów na ich koncie.

Dzięki temu zablokowane mogą być np. tweety zawierające treści rasistowskie czy homofobiczne. Według Bloomberga można będzie wpisać w filtr dowolną liczbę słów, a cały system może oprócz walki z hejtem spełniać także rolę moderatora na koncie, gdyż użytkownik teoretycznie może filtrować np. hasztagi związane z konkretnym wydarzeniem.

Obecnie użytkownicy Twittera mają jedynie możliwość blokowania u siebie kont innych użytkowników, aby nie oglądać ich wszystkich wpisów.

Na razie nie wiadomo, kiedy planowany przez Twittera projekt zostanie szeroko udostępniony w postaci gotowego rozwiązania. Nieoficjalnie wiadomo natomiast, że walka z hejtem jest obecnie jednym z priorytetów Jack Dorseya, szefa portalu.

Przez coraz częstsze ataki hejterów z aktywności na Twitterze rezygnują popularne osoby, na których obecności serwisowi szczególnie zależy, bowiem z jednej strony budują prestiż platformy, z drugiej zaś przyciągają użytkowników. Tymczasem w przeszłości hejt wygonił z Twittera znane postaci, m.in. kilku dziennikarzy, a ostatnio aktorkę Leslie Jones występującą w remake’u filmu „Ghostbusters”.

Podobnych skutków działania hejterów nie brakuje także w Polsce. Niedawno dziennikarka Hanna Lis usunęła swój profil twitterowy wskutek fali krytyki po jej wypowiedzi w „Vivie” na temat trudnej sytuacji życiowej po odejściu z Telewizji Polskiej, natomiast blogerka Kataryna na kilka dni zamknęła swój profil, ponieważ atakowano ją po wywiadzie w „Polityce”, w którym skrytykowała obecny obóz rządzący.

Twitter nie potwierdził na razie doniesień Bloomberga na temat nowych narzędzi do walki z mową nienawiści w serwisie.