YouTube oskarżony o gromadzenie danych dziecięcych użytkowników

McCann pracuje dla kampanii 5Rights Foundation, chociaż złożył skargę we własnym imieniu. Uważa on, że YouTube zbiera też informacje o tym gdzie dzieci oglądają treści na platformie oraz z jakich urządzeń korzystają. McCann chciałby, aby serwis ograniczył gromadzenie „niepotrzebnych” - według niego - danych.

- Wyobraź sobie YouTube jako dorosłego nieznajomego, który śledzi twoje dziecko w internecie z wirtualnym schowkiem rejestrującym wszystko, co robi - napisał Duncan McCann w oświadczeniu. - Tak dzieje się każdego dnia i nie robią tego tylko z twoim dzieckiem. Robią to również z 5 milionami innych dzieci w Wielkiej Brytanii, co skutkuje gromadzeniem ogromnej ilości danych osobowych - dodał.

- Przez lata inwestowaliśmy w ochronę dzieci i rodzin, na przykład uruchamiając dedykowaną aplikację dla dzieci, wprowadzając nowe praktyki dotyczące danych w przypadku treści dla dzieci i zapewniając bardziej dostosowane do wieku doświadczenia - poinformował „Guardiana” przedstawiciel YouTube.

Platforma twierdzi, że traktuje wszystkie treści dla dzieci tak, jakby oglądały je dzieci, nawet jeśli oglądanie odbywa się za pośrednictwem konta osoby dorosłej. Zachęca osoby w wieku poniżej 13 lat do korzystania z oddzielnej aplikacji pod nazwą YouTube Kids.

W 2019 r. YouTube został ukarany grzywną w wysokości 170 dol. przez amerykański organ regulacyjny za naruszenie przepisów dotyczących prywatności dzieci. Choć nie poczuwał się do winy, to zapłacił grzywnę, a następnie zmienił swoje praktyki.

We wrześniu 2022 r. ICO ostrzegło, że TikTok może zostać ukarany grzywną w wysokości 27 mln funtów po tym, jak dochodzenie ICO wykazało, że firma mogła naruszyć brytyjskie przepisy o ochronie danych. Chodziło o brak ochrony prywatności dzieci podczas korzystania przez nie z platformy TikTok.