Piwo Żywiec z nową oprawą graficzną. "Czystsza w formie, bardziej czytelna"
Grupa Żywiec odświeżyła szatę graficzną puszek i butelek piwa Żywiec. Po raz pierwszy od 10 lat. Eksperci marketingowi oceniają wprowadzone zmiany pozytywnie, jako wpisujące się w trendy. Mają wątpliwości, co do wyróżnialności marki. - Wątpliwości budzi sposób uspójnienia kodów labelingowych całej żywieckiej rodziny. Motywów tej zmiany możemy się domyślać, ale wydaje się, że niektóre warianty, takie jak Żywiec Lekkie, zyskały co prawda na spójności, ale straciły na wyróżnialności - uważa Marcin Jurczak z agencji BNA.
Marka piwa Żywiec (produkowanego przez Grupę Żywiec) ma zmienioną identyfikację wizualną, opartą na grafice z tańczącą parą w krakowskich strojach ludowych.
Grupa Żywiec w komunikacie podkreśliła, że w nowej identyfikacji tańczące postaci są bardziej dynamiczne, wyeksponowano tradycyjne atrybuty krakowskich strojów. Mają symbolizować wartości marki Żywiec, takie jak witalność oraz radość ze wspólnego cieszenia się życiem.
- Odświeżona szata graficzna Żywca to pierwsza z nadchodzących zmian, jakie przygotowaliśmy dla konsumentów w tym roku. Na rynku tak konkurencyjnym, jak polski, ikoniczna marka, jaką jest Żywiec, potrzebuje unikalnej i spójnej identyfikacji wizualnej oddającej jej charakter, żeby skutecznie odróżnić się od innych marek piwnych - opisuje Monika Staszak, senior brand manager w Grupie Żywiec.
Na nowych etykietach butelek i puszkach logotyp marki Żywiec jest pod, a nie jak poprzednio nad grafiką z tańczącą parą. Jest zapisany dużo większą czcionką i bez efektu zagięcia tekstu. Poprzednia identyfikacja, z drobnymi zmianami, obowiązywała od 2013 rok, wprowadzono ją wraz z nowym logo marki.
Rebranding wpisuje się w trend "esencjonalizmu"
- To długo wyczekiwana zmiana, bo od poprzedniego rebrandingu minęło już prawie 10 lat - zauważa Marcin Jurczak, brand consultant w BNA. W jego ocenie rebranding dobrze wpisuje się w trend „esencjonalizmu" – widzimy przeskalowanie logotypu i ikony wraz z redukcją mniej istotnych elementów w konstrukcji etykiety.
- Ten zabieg, jak również detale takie jak krawatka eksponująca Ż w nawiązaniu do claimu marki i dwa odmienne kapsle z detalami "tańczącej pary", należy ocenić pozytywnie. Pewne wątpliwości budzi natomiast sposób uspójnienia kodów labelingowych całej żywieckiej rodziny. Motywów tej zmiany możemy się domyślać, ale wydaje się, że niektóre warianty, takie jak Żywiec Lekkie, zyskały co prawda na spójności, ale straciły na wyróżnialności - komentuje nasz rozmówca.
Według Marka Gonsiora, niezależnego konsultanta i doradcy marki nowe oznakowanie butelek Żywca jest znacznie czystsze w formie, dzięki czemu jest bardziej czytelne.
Szansa na pozyskanie młodszych konsumentów
- Połączenie tego minimalizmu z uspójnieniem opakowań powinno wpłynąć na widoczność produktów Żywca na półce. Uwagę zwraca również nowa banderola, na której znalazło się tak często wykorzystywane w komunikacji marki "Ż". Miło, że marka pomyślała o zmianie etykiet na papierowe, bo połączenie tego ze wszystkimi pozostałymi ruchami unowocześni ją i przyciągnie do niej młodszych konsumentów - wskazuje Marek Gonsior.
Przypomina też, że zmiana szaty graficznej ma ogromny wpływ na sprzedaż, dlatego poważni gracze zazwyczaj przeprowadzają szereg badań przed wypuszczeniem nowych opakowań na rynek.
- Przypuszczam, że i tutaj tak było, chociaż nowa grafika puszek może budzić wątpliwości. Nie da się zaprzeczyć, że poukładane na wizualizacji puszki mogą się podobać, ale rzeczywistość tworzona przez agencje reklamowe rozmija się czasem z realiami rynku. Nikt przecież nie będzie specjalnie ustawiać na półce produktów, aby tworzyły słowo „Żywiec", tylko będą one tworzyć niezrozumiały dla konsumenta chaos sylab. Problem tej puszki polega na tym, że nie ma jednego, ujmującego wszystko frontu. Z drugiej strony marka Żywiec nie raz zaskakiwała nas kreatywną komunikacją, więc może i teraz wydarzy się coś, co uzasadni nie do końca zrozumiałą dla mnie grafikę puszki - podkreśla nasz rozmówca.
Z kolei dr inż Jacek Kotarbiński, ekspert ds marketingu twierdzi, że modyfikacja identyfikacji wizualnej nie przyczyni się do wyróżnienia marki piwa Żywiec na półce. Uważa, że zmiana identyfikacji Żywca polega na jej odświeżeniu, wzmocnieniu dynamiki przekazu.
- Wszak głównym motywem jest tańcząca para w strojach ludowych. Ten motyw na etykiecie pojawił się w 1954r. co nawiązywało do przedwojennych tradycji wykorzystywania polskiego folkloru w znakach towarowych. Marka nie może pozwolić sobie na rewolucyjne zmiany w tym zakresie. Elementy identyfikacji Żywca są widoczne na półkach sklepowych od lat, dlatego jest to bardziej drobny relifting niż rewolucyjna zmiana. Być może marka w swojej strategii komunikacji będzie chciała zwracać większą uwagę na sam lifestyle, a nie produkt. Na kobiecym stroju pojawiają się czerwone korale, co jest ciekawym zabiegiem. W Krakowie czerwone korale są symbolem władzy i bogactwa. Były często noszone przez arystokrację i bogatych mieszczan, a także przez artystów i intelektualistów, którzy reprezentowali kulturę i dziedzictwo tego miasta. Z kolei w kulturze góralskiej czerwone korale mają różne znaczenia w zależności od regionu. Czasami symbolizują miłość, szczęście i urodzajność, a czasami odnoszą się do wierzeń i tradycji - zauważa ekspert.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że dosłownie kilka dni temu na rynek trafiły piwa konkurencyjnej wobec Żywca marki Tyskie, produkowanego przez Kompanię Piwowarską także w odświeżonych puszkach i butelkach.
Dołącz do dyskusji: Piwo Żywiec z nową oprawą graficzną. "Czystsza w formie, bardziej czytelna"
Krystalicznie czysta woda
Naturalne składniki
Niepowtarzalny smak
----------
Kiedyś tak pisali na etykiecie, co z tego zostało?
Pamiętam też etykietę z temperaturą 6 stopni, niby idealna do spożycia. Świeciła tylko w tych 6 stopniach lub niższej.