Bartosz Gil w Radiu 357. Prace nad głównym studiem na finiszu

Mylisz podziw z zazdrością. A swoją drogą fajnoredaktor niby dba o kondycję, kroki robi, liczy i światu raportuje ile ich dziennie robi, ale za odkurzacz nie chwyci. Bo jest ponad tym )))

Co jak co, ale red. Bera liczyć zawsze umiał. Włącznie z głosami na liście :-)

Ale ktoś ma atak zazdrości i zazdrości Niedźwieckiemu Australii. Trzeba było się uczyć i teraz nie zazdrościć małostkowo. Stać go i na Australię i na pania, bo jest dobry w swoim fachu.

Mylisz podziw z zazdrością. A swoją drogą fajnoredaktor niby dba o kondycję, kroki robi, liczy i światu raportuje ile ich dziennie robi, ale za odkurzacz nie chwyci. Bo jest ponad tym )))

Smutne to

Administracja itp. sie nie zawiera ani w tych 376k, ani w tym 70 osobach.

Przecież to jasno stwierdzono już i o to właśnie chodzi, że te 376 000 odnosi się WYŁĄCZNIE do fajnoredaktorów. A jest ich około 40 - tworzących tzw. zespół redakcyjny, więc to ONI mają te 376 000.
Czy naprawdę masz jakieś deficyty w zwojach? Wszystko jasno jest napisane i narysowane.

A jakie to ma znaczenie ? Robią super robotę i powinni dobrze zarabiać, ja im nie żałuję, przynajmniej nie ciągną z publicznych pieniędzy, pokazali, że potrafią żyć ze swojej pracy a nie czy się stoi czy się leży 10 tysi się należy, lub 40 tysi jak Holecka czy Rachoń...i weź tu porównaj...