SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nowy szef „Gazety Wyborczej”: Robimy za dużo tekstów

Zwolnienia, likwidacje działów, sprawa Marcina Kąckiego, subskrypcje i przyszłość „Gazety Wyborczej” (cyfrowej i papierowej) - o tym wszystkim rozmawiamy z Romanem Imielskim w pierwszym wywiadzie po objęciu przez niego funkcji pierwszego zastępcy redaktora naczelnego.

Dołącz do dyskusji: Nowy szef „Gazety Wyborczej”: Robimy za dużo tekstów

79 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Brandon
"mniej chętnie klikają w teksty, przy których nie ma kobiet na zdjęciach. A my mamy minimalnie więcej czytelniczek niż czytelników"
Czyli panowanie klikają niezależnie od tego czy są na zdjęciach - a wspiera się nie..."mniejszość" a te osoby, które są większością i do tego :dyskryminują" ? Kończąc żarty - jak będą chętniej klikać w kotki to też GW uzna iż należy je wstawić do każdego tekstu ?! A co potem nagość, wypadki, morderstwa, freak fighty ?!

Ten wywiad napawa obawami i raczej snuje bardzo czarny scenariusz przed GW. Do tego jako nawet potencjalny czy obecny subskrybent chciałbym jakiś gwarancji jakości tekstów, poziomu GW, ilości poruszanych tematów.
Pisanie o dziurach ? Czyli inne teksty GW przerastają?! Powiedziałbym, że to brzmi jak schyłkowa sytuacja gdzie ktoś w rozpadającym się budynku, który zostanie rozebrany wmawia wynajmując - tym którzy płacą za subskrypcję, że nie mają się czego bać. A zarówno pracownicy jak i czytelnicy są...na Titanicu.
odpowiedź
User
NEO
Wywiad z gatunku ratowanie wizerunku. Ściema goni ściemę.
Przykro mi, ale nie brzmi to dobrze. Przykro mi, ale nie wierzę w zapewnienia, że kierownictwo przeżywa proces zwolnień. Dla Was pozamiatane, dla zwolnionych budowanie świata służbowego od nowa - od bezpieczeństwa, po pewność siebie. Gratuluję - robicie biznes poprzez zwalnianie, po raz enty!
odpowiedź
User
Bogdan
caly ten tekst to zaklinanie rzeczywistosci i markowanie upadku giewu. Jak trzeba byc zacietrzewionym zeby nie widziec ze sie stoczylo z pozycji opiniotworczej, masowej gazety do roli skrajnie lewa.ckiego, pop.ulistycznego biuletynu?

Biuletynu mającego ok. 300 tys. subskrypcji. Prawicowe biuletyny mogą o takiej liczbie pomarzyć.
odpowiedź