Kamil Dąbrowa: Komisja Etyki PR nie wysłuchała mnie, jej opinia to haniebny sąd kapturowy

Hahaha przecież ten goguś na wylocie nie znajdzie nigdzie pracy. Srodowisko pociotów tokfmowych może ujadać ale prawda jest taka że nie widzę go nawet jako reportera w radiu pcimia dolnego a co dopiero obejmowanie funkcji kierowniczych. A won, z legierskim nocne rozmowy w tokfm prowadzić, może jakieś niszowe audycje w necie do tego by się nadawał.

Panowie i Panie, z całym szacunkiem do powyższego newsa, ale na jakiej podstawie Pan Kamil ma do kogokolwiek żal? Nie dalej jak kilka miesięcy temu odbyłem prywatną, dość osobliwą rozmowę z dziennikarkami PR 1. Na pytanie czy jest szansa na załapanie się do - chociaż - jakiegoś krótkiego cyklu na antenie, usłyszałem: "Jak znasz Dąbrowę, albo kogoś kto go zna to na pewno coś dostaniesz, jeżeli nie, to siedź tam gdzie siedzisz i nawet nie próbuj". Faktem jest, że "zły to ptak co własne gniazdo...". Niemniej jednak pozostawiam to Wam drodzy czytający i komentujący ocenę faktu, który przedstawiłem powyżej..

Skład komisji jest na stronie radia:
Maria Baliszewska
Ewa Heine
Justyna Janas
Irena Domańska - Kubiak
Anna Juśkiewicz
Małgorzata Zalewska (ona nie podpisała się pod werdyktem).

Ciekawsze jest skład donosicieli, na których wniosek Dąbrowa był "sądzony"... Janisz, Mikołajczuk, Raducha i klika innych "gwiazd"...