SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

KRRiT uzasadnia karę dla TVN24: stronniczy goście zachęcali do protestów, straszono zamachem stanu

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji z uzasadnieniu kary dla nadawcy TVN24 stwierdza, że w relacjach stacji w protestów w połowie grudnia ub.r. stronniczo dobrali goście (m.in. Piotr Stasiński, Jacek Żakowski i Tomasz Lis) zachęcali do udziału w manifestacjach i sugerowali, że policja może użyć siły. Pokazano też bez odpowiedniego komentarza ujęcie z mężczyzną udającym rannego.

Dołącz do dyskusji: KRRiT uzasadnia karę dla TVN24: stronniczy goście zachęcali do protestów, straszono zamachem stanu

60 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Maciej z Radomia popierający PiS i dobrą zmianę w mediach publicznych
Hahahahaha lewacki podszywacz zwariował. Sam ze sobą pisze. Po kilka razy umieszcza te samy posty, po czym sam na nie odpowiada.

Zwróćcie uwagę na błędy w pisowni i wulgaryzmy. Widać, że powoli nerwy puszczają podszywaczowi, a ja triumfuje.

Ten wpis nie jest moim wpisem! Lewacki podszywacz nabija się ze mnie, bezpodstawnie zarzuca mi wulgaryzmy i błędy, mimo że unikam wulgaryzmów i błędów nie popełniam. Za to lewacki podszywacz w 99% swoich wpisów musi popełnić co najmniej jeden błąd, choć najczęściej popełnia kilka błędów.

Na przykład w tym wpisie, który zacytowałem, napisał: "ja triumfuje", choć poprawnie należało napisać tak: "ja triumfuję".
Triumfuje - w trzeciej osobie.
Triumfuję - w pierwszej osobie.

Hahahahaha, tak się skompromitować, ja nie mogę! Idę leżeć i się turlać!
odpowiedź
User
dominik
Jak KRRiT nakładała karę na TV Trwam, to obecnie oburzeni kibicowali tej decyzji.
Jak TVN, mimo, że miało cały materiał filmowy, przycieło go tak, żeby pokazać "ofiarę" pisowskich represji, to ci sami są oburzeni.
odpowiedź
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
Niedorzeczność tej decyzji i teraz publiczne przyznanie o możliwości jej anulowania dowodzi, że pisowska Krajowa Rada Kakofinii i Patafonii jest organem nie tylko całkowicie podporządkowanym narodowosocjalisycznym urzędnikowm spd znaku kota, ale - przede wszystkim- jako organ konstytucyjny działą niezgodnie z konstytucją. O ile rozumiem, że dla pisowców konstytucja nie istnieje, to nie pojmuję, dlaczego legitymizują nią swoje surrealistyczne "decyzje" oparte o "ekspertyzy" pani od szklanej kuli. W ustawie depisyzacyjnej należy - prócz innych kwestii - uwzględnić ten służalczy organ oraz wyraźnie pohańbić i ukarać ludzi naruszających prawo do wolności słowa. Na szczęście prace nad takim dokumentem trwają i będę mocno nalegał na wyraźną indywidualizację tej "rady" pożytecznych idiotów oraz precyzyjne określenie ich odpowiedzialności w naruszanieu jednego z fundamentów demokracji.
odpowiedź