„Oni są przejazdem, wy jesteście u siebie” na pikiecie pod siedzibą Trójki, dziennikarze ze słodyczami dla słuchaczy
W niedzielę w południe pod hasłem „Trójko, trwaj!” odbyła się pikieta słuchaczy radiowej Trójki niezadowolonych z ostatnich zmian programowych i kadrowych w stacji w której wzięło udział ok. 500 osób. Jej niektórzy dziennikarze przygotowali dla pikietujących słodycze, kilku pojawiło się na demonstracji.
Dołącz do dyskusji: „Oni są przejazdem, wy jesteście u siebie” na pikiecie pod siedzibą Trójki, dziennikarze ze słodyczami dla słuchaczy
Generalnie to co się dzieje w PR dobre nie jest. Jeżeli (jak było z J. Sosnowskim i D. Kwiekiem) zwolnienia dokonał Zarząd PR z pominięciem dyrekcji PR3 to jest to jednak naruszenie wolności mediów. Istnieje żelazna zasada - wydawca może zmienić naczelnego ale nie powinien ingerować w działanie redakcji. To naczelny dobiera sobie dziennikarzy. Dlatego w tym zakresie jest to nadużycie. Podobnie było gdy G. Hajdarowicz wyrzucił z Rzeczpospolitej i Uważam Rze prawicowych publicystów. Może i decyzja była słuszna (bo Sosnowski stosowałby sabotaż a Kwiek być może naruszył kodeks etyki pracownika Radia), ale podjęta na niewłaściwym szczeblu.
Po drugie - od Zarządu Polskiego Radia należy wymagać aby decyzje personalne wyjaśniał słuchaczom, którzy są jego sponsorami i pracodawcami. Wprawdzie dla mnie wszyscy ci serwisanci są kompletnie anonimowi, ale mogę zrozumieć, że w tej trójkowej rodzinie to akurat ma znaczenie, kto redaguje i czyta informacje. I należałoby uczciwie powiedzieć- "przesunęliśmy te panie, bo...", "udzeliliśmy nagany, bo..."
Po trzecie- Trójka z czasów M. Jethon to dość denerwujące towarzystwo wzajemnej adoracji o wyraźnie lewicowo - liberalnym skrzywieniu, co dobrze widać po miejscach gdzie odnaleźli się "jethonowcy" (jak ich prywatnie nazywam) a to - portal KOD (Jethon, Sosnowski), portal na Temat (Ławnicki) czy gazeta pl (Nogaś). Ale takie a nie inne radio miało ten swój 10-procentowy target, który osobiście jest mi kompletnie obcy (to tacy "apolityczni" co to w zasadzie polityką się nie interesują, ale "kurdupla" nie cierpią i od czasu do czasu rzucą jakiś żart w stylu Palikota a poza tym są takimi fajnymi "normalsami"), ale mają prawo do swojego medium. Więc nie można ich tak po prostu spisywać na straty. Można - i nalezy - poszerzać ofertę programową PR3, ale nie kosztem słuchaczy.
A poza tym to szanowałbym to towarzystwo, gdyby np. sprzeciwili się kolaboracji z ówczesnym prezydentem w czasie czekoladowej akcji. Nie w imię poglądów politycznych a w imie pewnych zasad. A tak po prostu widać, że w zasadzie ich radio może być tubą polityczną byleby było tubą tej właściwej opcji. Jak na razie pbecna dyrekcja nie zrobiła wspólnej akcji ani z A. Dudą ani z PiS-owskim rządem.