SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szefowie Polskiego Radia nie planują masowych zwolnień. "Nie przyszliśmy z grupą znajomych i rodzinami"

Redaktor naczelny Polskiego Radia Paweł Majcher i doradca zarządu Juliusz Kaszyński zapowiadają w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że część dziennikarzy zatrudnionych w firmie w ostatnich latach nie straci pracy. - Zmiany będą trwały, ale nie przyszliśmy do radia z grupą znajomych i rodzinami, jak to robili nasi poprzednicy oraz planem masowych zwolnień - słyszymy.

Dołącz do dyskusji: Szefowie Polskiego Radia nie planują masowych zwolnień. "Nie przyszliśmy z grupą znajomych i rodzinami"

54 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Z
A coś o zwolnieniach w Natemat będzie?
odpowiedź
User
rzeczywistość
Wiecie czemu już nie będą wywalać? Odpowiedź jest prosta - Ci co zostali a przyszli za PIS to już po prostu przeskoczyli do obozu PO. Grają jeszcze bardziej na Tuska niż Ci "starzy" z obawy o pracę. Także z perspektywy "likwidatorów" to nawet lepiej.
odpowiedź
User
Kolo
To bardzo źle, że nie planujecie dużych zmian. Liczyliśmy na nie. A wciąż musimy pracować z ludźmi, którzy oddali się propagandzie. Jesienią nawet w redakcji śmiech wywołała korespondencja z USA. Kiedy inne media informowały o wygwizdaniu i wybuczeniu prezydenta Dudy w Nowym Jorku nasz korespondent przysłał ze Stanów Zjednoczonych korespondencję o świetnej przemowie prezydenta Dudy i radosnej zabawie Polonii na Paradzie. Czy w naszym serwisie IAR tego dnia znalazł się rzetelny materiał? Odpowiedzcie sobie sami.


Czyli rzetelne materiały to tylko te które informują o wyśmianiu prezydenta a te które informują o jego działalności i o paradzie Polonii to nie mogą być rzetelne?

Lecz się!



Rzetelne to takie, gdy nie pomija się takiego faktu. Można było wspomnieć o tym proteście. Dwa zdania na koniec korespondencji, właśnie, żeby było rzetelnie. Ale Wakowi włączyła się autocenzura. Dlatego muszą być zmiany.


Korespondencja do serwisu trwa 50 sek i skupia się na rzeczach najważniejszych - nie może uwzględniać każdego pierdnięcia. Wałkuski wypracował sobie najwyższą pozycję wśród dziennikarzy obsługujących Biały Dom - każdy musiał zauważyć jego bezpośrednie pytania do Trumpa i Bidena i wynikające z tego newsy. Żaden polski dziennikarz nawet nie zbliżył się do tego poziomu. Rezygnacja z takiego korespondenta tylko dlatego, że nie wyje w antypisowskim chórze jest totalną głupotą. Tym bardziej że nie śpiewał też w chórze Kaczora.
odpowiedź