SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Towarzystwo Dziennikarskie solidaryzuje się z dziennikarzami Trójki przeciw „pogróżkom, represjom i PRL-owskiej cenzurze”

- Obawiamy się, że zamilkną niebawem kolejne głosy Trójki. Dochodzące z radia relacje (np. zakaz mówienia o Wajdzie „wybitny reżyser”) przypominają dokładnie praktyki peerelowskiej cenzury - ocenia Towarzystwo Dziennikarskie w odpowiedzi na pismo pracowników Polskiego Radia sprzeciwiające się ostatnim decyzjom kadrowym w Trójce.

Dołącz do dyskusji: Towarzystwo Dziennikarskie solidaryzuje się z dziennikarzami Trójki przeciw „pogróżkom, represjom i PRL-owskiej cenzurze”

41 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
conf
@i tyle aż, wytrąciłeś mi główny argument z ręki;) a tak na serio - ale błędy systemowe takie jak wcześniejsze emerytury, to bład jeden z największych i powinien dotyczyć specyficznych grup zawodowych-niestety po częsci był podyktowany wysokim bezrobociem pod koniec 90 lat, ale no jak ten system miał funkcjonować skoro taki wiejski policjant, co w życiu nie strzeka z broni, a brzuszysko ma takie, że test sprawnościowy zdawał chyba przez telefon, przechodzi na emeryture w wieku 45- 50 lat, to jest niepoważne, rozumiem ratownik górski, morski/ górnik/ strażak, ale są gr, które takie przywileje powinny stracić już dawno. A co do depresji - najważniejsze jest hobby i ciągłe zajecie, niekoniecznie praca - mój dziadek miał np ekstrawaganckie hobby - pszczoły, i codziennie na emeryturze - siodma rano do nich - święto czy nie święto- dożył do 98 lat i tylko 2 ostatnie lata już siadło zdrowie, także imho depresja dopada tych co nie mogą znależć sobie zajecia poza pracą
odpowiedź
User
@conf
@i tyle aż, wytrąciłeś mi główny argument z ręki;) a tak na serio - ale błędy systemowe takie jak wcześniejsze emerytury, to bład jeden z największych i powinien dotyczyć specyficznych grup zawodowych-niestety po częsci był podyktowany wysokim bezrobociem pod koniec 90 lat, ale no jak ten system miał funkcjonować skoro taki wiejski policjant, co w życiu nie strzeka z broni, a brzuszysko ma takie, że test sprawnościowy zdawał chyba przez telefon, przechodzi na emeryture w wieku 45- 50 lat, to jest niepoważne, rozumiem ratownik górski, morski/ górnik/ strażak, ale są gr, które takie przywileje powinny stracić już dawno. A co do depresji - najważniejsze jest hobby i ciągłe zajecie, niekoniecznie praca - mój dziadek miał np ekstrawaganckie hobby - pszczoły, i codziennie na emeryturze - siodma rano do nich - święto czy nie święto- dożył do 98 lat i tylko 2 ostatnie lata już siadło zdrowie, także imho depresja dopada tych co nie mogą znależć sobie zajecia poza pracą


Albo kochali swoją pracę, co się zdarza ( nie było to polowanie na dysydentów).
Gratuluję dziadka!
odpowiedź