Rynek nasycony jest już reklamami, w których znane twarze gwarantują, że dany produkt jest najlepszy, a chwilę później z tą samą miną promują kolejną markę. - Wybraliśmy ambasadora, który jest wiarygodny w swoim przekazie - tak udział Mateusza Grzesiaka w nowej kampanii tłumaczy HTC Polska. Internauci tym wyborem wydają się być zniesmaczeni, zaś większość ekspertów od marketingu uważa, że wybór tego akurat coacha nie był do końca trafiony. - Negatywna opinia o twórcy została przeniesiona na produkt- oceniają w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.