W ramach promocji serialu "Sex Education", Netflix przygotował na polski rynek reklamę, w której występują aktorzy z produkcji. W krótkim filmiku pobierają lekcję potocznej polszczyzny, odnoszącej się do sfery seksualności.

W aplikacji mobilnej Netfliksa, posiadacze smartfonów iPhone mogą dzielić się ulubionymi treściami z platformy w Instastories.

Netflix podał najnowsze wyniki, z których wynika że serwis wciąż przyciąga nowych subskrybentów, a wpływy firmy rosną choć zmienia się ich struktura. Firma ma też ambitne plany filmowe na 2019 rok, jednak zdaniem branży na horyzoncie rysują się poważne wyzwania. - Konkurencja na czele z Disney+ będzie coraz bardziej poważna, i pomimo rosnących wydatków na oryginalne produkcje Netflix może wymiernie odczuć rosnącą liczbę chętnych do udziału w streamingowym torcie. Czkawką może się też odbić polityka programowa, zgodnie z którą nowe tytuły tworzy się na podstawie algorytmu, a jakość przechodzi w ilość - oceniają dla Wirtualnemedia.pl eksperci segmentu VOD.

Na koniec ub.r. Netflix miał 139,26 mln płacących użytkowników, po wzroście o 8,84 mln w ciągu kwartału. Pierwszy raz roczne wpływy z USA były niższe od tych na pozostałych obszarach, przy czym rynek amerykański jest dużo bardziej rentowny.

Netflix podnosi ceny abonamentów za swoje usługi dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych. Miesięczne subskrypcje wzrosną o 13 do 18 procent, najtańszy pakiet ma kosztować 9, a najdroższy - 16 dolarów miesięcznie.

Eric Heisserer, scenarzysta hitu Netflixa "Bird Box" ("Nie otwieraj oczu") pracuje już nad kolejnym tytułem dla amerykańskiej platformy. Tym razem będzie to adaptacja powieści fantasy "Shadow and Bone" (w Polsce wydana pod tytułem "Cień i kość") i "Six of Crows" ("Szóstka wron")  Leigh Bardugo.

To jedna z produkcji na którą fani Netflixa czekali z niecierpliwością. Z jednej strony miłośnicy serialu „Czarne lustro” (Black Mirror), a z drugiej wszyscy, którzy chcieli zbadać, jak działa film - opowieść interaktywna, polegająca na sztuce wyboru. Eksperci oceniają dla Wirtualnemedia.pl, czy interaktywność to tylko chwilowy trend, czy rewolucja na rynku medialnym.

Po premierze "Nie otwieraj oczu" (Bird Box) na Netfliksie, internet zalewa fala filmików, na których widać ludzi chodzących z zasłoniętymi oczami. Dokładnie tak, jak w "Bird Box". Netflix ostrzega jednak przed powtarzaniem tego "wyzwania".

W 2019 roku Reed Hastings, prezes Netflixa otrzyma wynagrodzenie w wysokości 31,5 mln dolarów - wynika z dokumentów serwisu. Na uposażenie w podobnej wysokości będzie mógł liczyć Ted Sarandos, szef Netflixa ds. treści. Wynagrodzenia na poziomie od kilku do kilkunastu milionów zostaną wypłacone pozostałym członkom kierownictwa firmy.

Po rozpoczęciu realizacji pierwszego sezonu „Wiedźmina” produkujący go Netflix jest zadowolony z postępów prac nad projektem i optymistycznie patrzy na jego ostateczny wynik - wynika z nieoficjalnych informacji. Serwis planuje już nagranie kolejnych sezonów serii z Henry Cavillem w roli głównej.

Z okazji premiery stand-upu "Relatable" Ellen DeGeneres na Netflixie, platforma przygotowała na polski rynek reklamę show. W żartobliwy sposób nawiązuje w niej do akcji youtubera Łukasza Jakóbiaka. W ubiegłym roku chciał przekonać "wizualizacją" gwiazdę amerykańskiej telewizji, by go zaprosiła do swojego talk-show.

Od 1 stycznia 2019 roku Netflix udostępnia w siebie kilka kultowych seriali. Do serwisu trafią wszystkie sezony "Jak poznałem Waszą matkę", "Skazany na śmierć", "Homeland" i "Synowie anarchii". Zobaczymy także piaty sezon serialu "Grace i Frankie" czy "Sex education" z Gillian Anderson w roli głównej.

Netflix pracuje nad własną, animowaną wersją kultowej japońskiej mangi "Ghost in the Shell: SAC_2045". Premiera w 2020 roku.

O współpracy przy pierwszym polskim serialu Netflixa opowiada portalowi Wirtualnemedia.pl Maciej Musiał, producent wykonawczy i odtwórca jednej z głównych ról w "1983". - Netflix jest jak rodzina, która przyjmuje cię pod swoje skrzydła i robi wszystko, żeby praca przebiegała w dobrej atmosferze, by każdy czuł się na planie dobrze - mówi nam Maciej Musiał.

Poznaliśmy nominowanych do 76. Złotych Globów. W kategoriach telewizyjnych, najwięcej nominacji otrzymał serial FX "Zabójstwo Versace: American Crime Story". Trzynaście nominacji otrzymały produkcje Netflixa, dziewięć HBO, a siedem Amazon. Dwie nominacje trafiły do Hulu.

W zeszły piątek na Netflixie pojawił się serial „1983”, czyli pierwszą polską produkcję dla tej platformy. Widzowie w Polsce są podzieli w ocenach, choć przeważają negatywne opinie. Jedna z reżyserek Agnieszka Holland zabrała głos w dyskusji. - Wy się, panowie i panie, chyba brandzlujecie tym hejtem. Amerykańskie krytyki są na szczęście zajebiste - napisała na Facebooku w odpowiedzi na krytyczne komentarze.

O pracy na planie pierwszego polskiego serialu Netflixa "1983" opowiada portalowi Wirtualnemedia.pl Agnieszka Holland, jego reżyserka. - Z Kasią Adamik i innymi reżyserkami dobrałyśmy tip-top ekipę, której mogą pozazdrościć nam filmowcy wszędzie na świecie. Dzięki nim ta praca była bardzo radosna - mówi Holland.

Od 1 grudnia br. Łukasz Kłuskiewicz obejmie stanowisko CE content acquisition managera w Netflixie i zajmie się lokalnymi produkcjami w Europie Środkowej - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Wcześniej przez ponad 2 lata pracował w Fox Networks Group.

Od 30 listopada na platformę Netflix trafił ośmioodcinkowy sezon serialu "1983". To pierwsza polska produkcja oryginalna tego serwisu. Serial wyreżyserowały Katarzyna Adamik, Olga Chajdas, Agnieszka Holland i Agnieszka Smoczyńska. - To bardzo mądre kino, które skłania do refleksji - mówi nam Tomasz Włosok. - Jestem święcie przekonany, że serial zdobędzie serca wielu widzów na całym świecie - dodaje Krzysztof Wach.

Doczekaliśmy się pierwszego polskiego serialu Netflixa. "1983" zapowiadano jako "coś, czego jeszcze nie było na naszym rynku seriali". I rzeczywiście, rodzimej opowieści o alternatywnej historii nie widzieliśmy wcześniej. Dostaniemy za to drewniane aktorstwo, papierowe dialogi i sceny tak nielogiczne, że aż boli w środku. Czyli to, do czego polskie produkcje zdążyły już widzów przyzwyczaić.