Agora rezygnuje z wynajmu 10 biur lokalnych „Gazety Wyborczej”, dziennikarze będą pracowali zdalnie także po pandemii
Agora zrezygnowała z wynajmu 10 lokali, w których dotychczas mieściły się lokalne redakcje „Gazety Wyborczej”. Wydawca nie podaje, o które oddziały chodzi. - W tych miastach docelowo pozostaniemy w trybie zdalnej pracy - informuje portal Wirtualnemedia.pl Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Agory.
„Gazeta Wyborcza” posiada 20 lokalnych oddziałów w całej Polsce. W najbliższym czasie zrezygnuje z pracy stacjonarnej w dziesięciu z nich. Spółka nie informuje, które to będą oddziały. Decyzja o rezygnacji z wynajmu powierzchni jest za każdym razem podejmowana po przeprowadzeniu analizy. Nie udało nam się ustalić, czy docelowo model pracy zdalnej zostanie wprowadzony we wszystkich lokalnych oddziałach.
Wiadomo jednak, że w dziesięciu miastach wypowiedziano już umowy najmu lokali, a terminy tych wypowiedzeń są różne. - „Gazeta Wyborcza” pozostaje obecna we wszystkich miastach, w których funkcjonowała do tej pory. Treści lokalne są niezmiernie ważne dla czytelników serwisu Wyborcza.pl i odgrywają ważną rolę w budowaniu bazy subskrybentów - zapewnia Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Agory.
- W 10 redakcjach lokalnych „Gazety Wyborczej” zdecydowaliśmy się zrezygnować z wynajmu powierzchni przeznaczonej na siedziby redakcji i pozostaniemy docelowo w formule pracy zdalnej po ustaniu pandemii. Okazało się bowiem, że taki model w przypadku mediów Agory, w tym właśnie "Wyborczej" okazał się bardzo efektywnym sposobem działania. Nasi dziennikarze w codziennej pracy są przede wszystkim blisko wydarzeń i ludzi, część już wcześniej korzystała z biur w ograniczonym zakresie - uzasadnia Graboś.
Agora rozważa pozostawienie w kilku lokalizacjach niewielkiej przestrzeni biurowej dla danej redakcji np. w celu zorganizowania spotkania czy większego zebrania. - Nie wykluczamy, że podobne rozwiązanie możemy przyjąć dla jeszcze kilku oddziałów - informuje Nina Graboś.
Od stycznia Agora zredukowała lokalne wydania „Gazety Wyborczej” w 13 oddziałach. Zamiast pięciu, ukazuje się tam jedno wydanie w tygodniu, a lokalne treści trafiają do nowej sekcji w dzienniku. Wydawca „Gazety Wyborczej”, Jerzy Wójcik, mówił nam w grudniu ub. roku, że zmiany te są naturalną konsekwencją i kolejnym etapem realizacji strategii digital first.
Ze zdalnej pracy zrezygnowała już częściowo Polska Press Grupa. Od 1 czerwca we wszystkich redakcjach wydawca pozwala dziennikarzom (w rotacyjnym trybie) wracać do pracy stacjonarnej. - Naturalnie zapewnimy reporterom, redaktorom itp. pełne zabezpieczenie przed koronawirusem - zapewnia Joanna Pazio, rzeczniczka prasowa wydawcy.
W pierwszym kwartale br. przychody grupy kapitałowej Agora zmalały o 6,1 proc. do 289,6 mln zł, strata netto wzrosła z 3,4 do 47,1 mln zł, a zysk EBITDA - z 37,9 do 44,6 mln zł. Koszty operacyjne firmy zwiększyły się o 0,4 proc. do 309,1 mln zł.
Wpływy ze sprzedaży „Gazety Wyborczej” zwiększyły się o 3,7 proc. do 25,3 mln zł, a z reklam w niej zmalały o 18,2 proc. do 12,1 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Agora rezygnuje z wynajmu 10 biur lokalnych „Gazety Wyborczej”, dziennikarze będą pracowali zdalnie także po pandemii
PapaDIEGO
Coś mi tu AGORA świstakiem idzie - "zawija w sreberka"?