Białoruska milicja w mieszkaniach dziennikarzy agencji BiełaPAN. „Będziemy pracować dalej”
Praca redakcji w Mińsku została sparaliżowana, ale część redakcji będzie pracować spoza Białorusi – napisała w oświadczeniu agencja BiełaPAN, której redaktor naczelną i innych pracowników zatrzymano w środę.
Za „kontynuację polityki niszczenia wolności słowa na Białorusi” uznała agencja BiełaPAN środowe rewizje, konfiskaty i zatrzymania swoich pracowników.
Do aresztu trafiła w środę redaktor naczelna Iryna Leuszyna, były naczelny Dzmitryj Naważyłau i księgowa Kaciaryna Bojewa. W mieszkaniach innych pracowników odbyły się rewizje z konfiskatami sprzętu. Śledczy przejęli również serwery agencji i zablokowali dostęp do jej stron internetowych.
W oświadczeniu redakcja BiełaPAN zażądała niezwłocznego zwolnienia zatrzymanych pracowników oraz wszystkich pozbawionych wolności dziennikarzy.
„Praca firmy w Mińsku została sparaliżowana, jednak część redakcji jest bezpieczna za granicą i będzie kontynuować pracę, by dostarczać abonentom i czytelnikom szybką i wiarygodną informację, tak jak było to w ciągu ostatnich blisko 30 lat” – napisano w oświadczeniu.
W środę w redakcji agencji, mieszkaniach pięciu pracowników oraz byłego dyrektora odbyły się rewizje.
Komitet Śledczy wydał oświadczenie, w którym poinformował, że Leuszyna, Naważyłau i Bojewa są podejrzani o „działania poważnie naruszające porządek publiczny”. Stwierdzono również, że ustalono, iż doszło do nadużyć podatkowych ze strony agencji.
BiełaPAN jest najstarszą i jedyną niezależną agencją informacyjną na Białorusi – powstała w 1991 r. Wydaje portal informacyjny – Naviny.by.
Dostęp do portalu Naviny.by został zablokowany jeszcze w ubiegłym roku, na fali protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Strona jest na Białorusi dostępna przez VPN, podobnie jak większość mediów niezależnych.
Dołącz do dyskusji: Białoruska milicja w mieszkaniach dziennikarzy agencji BiełaPAN. „Będziemy pracować dalej”