Bloggersi kontra rząd
Twórcy internetowych dzienników chcą zapisów, które ochronią ich niezależność.
Bloggersi, którzy zbudowali swój internetowy autorytet dzięki antyrządowym, luźnym i często dość kontrowersyjnym tekstom chcą uzyskać poparcie wśród polityków i stworzyć zapisy, które uchroniłyby ich od odpowiedzialności przed federalnym prawem.
Część tej internetowej społeczności myśli o stworzeniu odpowiednich zapisów w prawie bardzo poważnie i do pomocy zatrudnia prawników, konsultantów PR i działaczy różnych inicjatyw politycznych.
"Lubię myśleć o sobie jako o zwykłym chłopaku, który pisze bloga, ale wszyscy wiedzą, że dziś jest to całkiem coś innego niż trzy lata temu jak zaczynałem." - mówi Markos Moulitsas Zuniga - założyciel www.DailyKos.com. "Zaczęliśmy naszą akcję wtedy, gdy rządowe regulacje zaczęły wpychać ręce w to co robimy."
A jest o co walczyć. Internetowe blogi stają się coraz większym rynkiem dla reklamodawców, ale także pełnią coraz większą rolę społeczną stając się nowym miejscem starć i dyskusji między ludźmi o różnych poglądach. Często wykorzystywane są również do walki politycznej, gdzie zwolennicy określonego kandydata przedstawiają jego program lub atakują program przeciwników.
Tak więc bloggersi chcą zostać niezależni i stworzyć pakiet praw, dzięki którym czuliby się bezpieczni w wirtualnym świecie.
Dołącz do dyskusji: Bloggersi kontra rząd