Grzegorz Hajdarowicz: Znaki towarowe „W sieci opinii” i „W sieci” na sprzedaż
Zarząd spółki Gremi Media podjął decyzję o sprzedaży znaków towarowych m.in. „W sieci opinii” i „W sieci”. Grzegorz Hajdarowicz bierze pod uwagę możliwość sprzedaży tych znaków również spółce Fratria.
- Od piątku będziemy czekać na oferty i liczę, że stosunkowo szybko pojawi się propozycja atrakcyjna finansowo. Możemy sprzedać prawa do całej nazwy, możemy ją wydzierżawić, możemy sprzedać jej fragment, a także wymienić na inną w barterze. Jestem otwarty na wszelkie propozycje - powiedział w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Grzegorz Hajdarowicz, właściciel Gremi Media.
Od kilku dni media relacjonują spór pomiędzy Gremi Media, której właścicielem jest Hajdarowicz oraz Fratrią, wydającą tygodnik „W Sieci” braci Karnowskich. W środę informowaliśmy, że warszawski Sąd Okręgowy - na wniosek Gremi Media - zakazał Fratrii wydawania tygodnika „W Sieci”. Tytuł ten miał naruszać prawa intelektualne Gremi Media, gdyż - zdaniem sądu - zbyt bezpośrednio nawiązuje do nazwy serwisu „W sieci opinii”, który funkcjonuje jako jedna z podstron „Rzeczpospolitej” (wsieci.rp.pl). W związku z zaistniałą sytuacją Fratria zdecydowała, że jej pismo od poniedziałku nosić będzie nazwę „Sieci”. Pojawiają się opinie, jakoby zakazanie wydawania „W Sieci” miało na celu ograniczenie wolności słowa w Polsce, a sam Grzegorz Hajdarowicz miał być realizatorem planów układu rządzącego.
- Mamy tutaj do czynienia ze sporem o prawa intelektualne i tym samym o pieniądze, a nie o wolność słowa. Bracia Karnowscy - moim zdaniem - zupełnie bezzasadnie próbują udowodnić, że sądowe postanowienie o zabezpieczeniu praw majątkowych mojego wydawnictwa jest z mojej strony rzekomą próbą ograniczenia wolności słowa w Polsce i próbą zlikwidowania tygodnika „W Sieci”. Gremi Media chroni swoje interesy i nikt nie ma prawa zabronić jej korzystania z prawa ani z możliwości, jakie posiada spółka w tym zakresie - powiedział nam Grzegorz Hajdarowicz.
- Byłem bardzo aktywny w walce z systemem komunistycznym m.in. dlatego, że uważałem, iż własność prywatna była w tym systemie nie respektowana, a wręcz naruszana. Nie mogę zgodzić się z tym, żeby ktoś dziś naruszał moją własność i używając demagogicznych argumentów zamykał mi usta - uzupełnia Hajdarowicz.
Właściciel Gremi Media ujawnia w rozmowie z nami nowe fakty dotyczące całej sprawy. - My już 22 listopada ub.r. poinformowaliśmy spółkę Fratria, że wydając magazyn pod tytułem „W Sieci” naruszy ona nasze prawa do nazwy. Wniosek do sądu złożyliśmy dopiero na początku stycznia br., a Sąd Okręgowy w Warszawie dopiero pod koniec miesiąca podjął decyzję w tej sprawie. Fratria usiłując nie odebrać postanowienia sądu, zmieniała adresy i zachowywała się w sposób wskazujący na nieczyste intencje. Podjęła postanowienie sądu 1 marca br., zatem dopiero z tym dniem to postanowienie mogło wejść w życie - powiedział nam Hajdarowicz.
>>> Eksperci o zakazaniu wydawania „W Sieci”: To cenzura (opinie)
Grzegorz Hajdarowicz podkreślił w rozmowie z nami, że - jego zdaniem - bracia Michał i Jacek Karnowscy celowo przemilczają fakt, że strona „W sieci opinii” należąca do Gremi Media (wcześniej Presspubliki) była rozwijana wtedy, kiedy byli oni współpracownikami Presspubliki. - Bracia Karnowscy nie współpracowali z nami społecznie, nie siedzieli tutaj dla idei, lecz mieli bardzo dobrze płatne wynagrodzenia miesięczne. Biorąc udział w kreowaniu domeny „W sieci opinii” nie robili tego za darmo, lecz za bardzo duże pieniądze - powiedział nam Grzegorz Hajdarowicz.
Hajdarowicz uważa także, że decyzja o kontynuowaniu wydawania magazynu „W Sieci” jako „Sieci” byłaby - jego zdaniem - „rażącą próbą oszukania systemu prawnego w Polsce oraz jego jako właściciela znaku”. - Uważam, że w państwie prawa można się z pewnymi rzeczami nie zgadzać, ale powinno się szanować wyroki i postanowienia sądowe. Brak szacunku dla prywatnej własności to dla mnie anarchia i totalitaryzm - stwierdza Grzegorz Hajdarowicz.
Grzegorz Hajdarowicz jest także zbulwersowany insynuacjami, jakoby miał niszczyć media należące kiedyś do Presspubliki, a obecnie do Gremi Media oraz być wykonawcą woli układu rządzącego i Donalda Tuska. - Zupełnie nie wiem, co odpowiedzieć na tego typu zarzuty. To są jakieś totalne bzdury. Rynek jest bardzo trudny. Przejąłem Presspublikę jako spółkę będącą w dramatycznej sytuacji, nastawioną tylko na wydawanie tytułów w druku. W sytuacji, kiedy papier umiera, staramy się przekonwertować ją na spółkę elektroniczną, i to z sukcesem. W styczniu br, zanotowaliśmy aż 43-procentowy wzrost sprzedaży wydań elektronicznych. Wprowadzamy spółkę w nowoczesność i jest to proces, który nie może trwać kilka dni, będzie trwał kilka lat - podkreśla Grzegorz Hajdarowicz.
>>> Czy Hajdarowicz nie walczy o odbudowanie „Uważam Rze” stosując nieuczciwą konkurencję
Tygodnik „W Sieci” został stworzony przez dziennikarzy serwisu wPolityce.pl i część byłego zespołu „Uważam Rze” (odeszli oni z pracy po zwolnieniu naczelnego Pawła Lisickiego), a kierowany jest przez Jacka Karnowskiego. Wydaje go Fratria, spółka należąca do Apelli, firmy obsługującej reklamowo SKOK-i.
Z danych ZKDP wynika, że średnia sprzedaż ogółem „W sieci” w grudniu 2012 roku wyniosła 119 254 egz. (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Grzegorz Hajdarowicz: Znaki towarowe „W sieci opinii” i „W sieci” na sprzedaż