Kasia Nosowska pokazana niemal identycznie w spocie ING i teledysku "Męskie Granie". "Podobieństwo niezamierzone"

Katarzyna Nosowska jest jedną z gwiazd tegorocznej edycji koncertowego cyklu Grupy Żywiec "Męskie Granie". Artystka w promocyjnym singlu "Sobie i wam" występuje w jednym z ujęć w czarnym kapeluszu, w potrójnym powtórzeniu (efekt duplikacji). Oprócz niej w klipie występują Krzysztof Zalewski, Organek i Igo.

Nosowska jest także twarzą trwającej  kampanii ING "Dobry głos dla firm", w której wyśpiewuje opinie o firmach, zamieszczone w sieci przez klientów. W jednym z materiałów, zamieszczonych w ramach akcji w kwietniu na YouTube, artystka śpiewa o firmie "Kwiaciarnia", tekstem napisanym przez klientkę Karolinę.

W klipie tym Nosowska także występuje w kapeluszu, tyle że białym. Zastosowano tu technikę duplikacji, w efekcie czego w jednym kadrze trzy razy widać ten sam wizerunek Nosowskiej.

Na podobieństwo kreacji ING i "Męskiego Grania" zwrócił uwagę dyrektor kreatywny i partner agencji Gong, Bartek Gołębiowski. Poproszony przez Wirtualnemedia.pl o komentarz do swojego wpisu, odmówił.

Grupa Żywiec: to nieporozumienie

W oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl Magdalena Brzezińska, kierownik działu spraw korporacyjnych Grupy Żywiec na wstępie wyjaśnia, że to Katarzyna Nosowska podejmowała decyzję o stylizacji do teledysku "Męskie Granie".

- Nosowska była pierwszą dyrektor artystyczną w historii Męskiego Grania, która otworzyła projekt na kobiety i jej obecność w tym roku jest niejako uhonorowaniem Artystki. Elementem wizualnym, który występuje w obydwu materiałach, jest charakterystyczny kapelusz. O swoim stroju i stylizacji zarówno, w czasie sesji zdjęciowej jak i w teledysku decydowała sama Artystka. Kapelusz użyty został po raz pierwszy na sesji zdjęciowej do Key Visuala tegorocznej trasy długo przed emisją filmu ING - informuje w przesłanym komentarzu Magdalena Brzezińska.

Przedstawicielka Grupy Żywiec podkreśla także, że podobieństwa kadrów 'Męskiego Grania" i ING są dziełem przypadku.

- W teledysku "Męskiego Grania" zastosowano ujęcie en face oraz duplikację, która występuje także w reklamie, którą przytacza autor wpisu. Podobieństwo tych elementów wizualnych jest niezamierzone. Podczas realizacji teledysku wykorzystane zostały dwa różne roboty Motion Control, które dzięki doskonałej precyzji powtarzalnego ruchu pozwalają na realizowanie efektów filmowych w tym duplikacji. Brief na te konkretne rozwiązania i zabiegi z kamerą, które zostały zastosowane w teledysku "Męskiego Grania", został napisany dużo wcześniej przed zdjęciami czy publikacją reklamy ING, więc nie mieliśmy możliwości wiedzieć, że taka sytuacja się zdarzy. Do zeszłego tygodnia nie mieliśmy też świadomości istnienia filmu ING i z pewnością znając go, ten konkretny kadr nakręcilibyśmy inaczej - tłumaczy w oświadczeniu Magdalena Brzezińska z Grupy Żywiec.

Przedstawicielka firmy zapewniła nas także, że cała sprawa została już wyjaśniona wewnętrznie ze zespołem Gonga.

Za reżyserię teledysku "Sobie i wam" odpowiada Allan Willmann.

Koncept kreatywny kampanii "Dobry Głos dla firm" przygotowała agencja Gong, produkcją spotów zajęło się studio Film Produkcja. Za planowanie mediów odpowiada MullenLowe MediaHub.