KNF odpowiada PMPG: kara jest uzasadniona, pretensje i insynuacje to próba zrzucenia odpowiedzialności
Komisja Nadzoru Finansowego ocenia, że pretensje pod jej adresem wyrażone przez spółkę PMPG Polskie Media (wydawcę „Wprost” i „Do Rzeczy”) do próba zrzucenia odpowiedzialności za własne błędy. Według komisji prezes PMPG zarzuty wobec ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym powinien kierować do dawnego rządu PiS.
PMPG Polskie Media została ukarana przez KNF w lipcu ub.r. grzywną w wysokości 500 tys. zł za istotne nieprawidłowości w sprawozdaniach finansowych w latach 2009-2011. Spółka szybko odwołała się od tej decyzji, kwestionując wytknięte jej naruszenia i uznając karę za zbyt wysoką.
W poniedziałek prezes PMPG Polskie Media Michał M. Lisiecki stwierdził, że niewłaściwa jest sytuacja, w której odwołanie spółki rozpatruje ta sama instytucja, a nawet te same osoby, które zdecydowały o nałożeniu kary. - Brak rzeczywistej możliwości odwołania się od orzeczenia KNF sprawia, że Komisji bliżej do sądu kapturowego niż instytucji sprawiedliwej i wyważonej - ocenił. Spółka poinformowała też, że złożyła wniosek do premier Ewy Kopacz o wyznaczenie bezstronnego organu odwoławczego oraz zainicjowała prace nad projektem zmian w ustawie o nadzorze finansowym (więcej na ten temat).
W odpowiedzi Komisja Nadzoru Finansowego we wtorek przesłała portalowi Wirtualnemedia.pl oświadczenie, w którym podkreśliła zasadność nałożenia kary na PMPG Polskie Media. - Sprawozdania finansowe spółki za lata 2009 i 2010 zostały sporządzone z naruszeniem międzynarodowych standardów rachunkowości. PMPG pokazał około 3 mln zł straty za 2009 r., a powinien wykazać około 18 mln zł straty. W raportach trzykrotnie nie uwzględniono spółki zależnej. To spowodowało, że w sprawozdaniu finansowym wydawcy „Wprost” wyniki były zawyżone - przypomniała komisja, dodając, że PMPG otrzymała w 2010 roku 100 tys. zł kary za nierzetelny raport bieżący, a skargi spółki na tę decyzję zostały odrzucone przez sądy. - Taki sposób raportowania podważa zaufanie do całego rynku kapitałowego, a w szczególności do spółek giełdowych, więc musi się spotykać z odpowiednią reakcją nadzoru. Ani decyzja KNF o nałożeniu kary, ani jej wysokość nie były wyjątkowe - podkreślono w komunikacie.
- Nie każdy potrafi się przyznać do błędów i wyciągnąć z nich wnioski, kusząca może się wydawać próba zrzucenia odpowiedzialności za własne postępowanie na KNF, np. jako usprawiedliwienie się przed akcjonariuszami i kontrahentami. Prezes PMPG nie jest w takim podejściu pierwszy i na pewno nie będzie ostatni - oceniła komisja.
Ponadto podkreśliła, że przy rozpatrywaniu odwołań od decyzji obowiązuje zasada dwuinstancyjności. - W UKNF postępowania administracyjne w drugiej instancji są prowadzone przez inne zespoły pracowników urzędu, co zapewnia świeże spojrzenie na materiał dowodowy i uwzględnienie wszystkich, w tym również nowych, okoliczności sprawy. Rozstrzygnięcia KNF są poddane weryfikacji sądów administracyjnych, a częstymi gośćmi w nadzorze finansowym są kontrolerzy NIK - napisano w komunikacie. - Zgodnie z ustawą, w skład KNF wchodzi 7 członków, a kworum niezbędne do podjęcia decyzji przez Komisję to 4 członków. Nie jest więc matematycznie możliwe wyodrębnienie z 7-osobowej Komisji dwóch 4-osobowych składów - dodano.
KNF zwróciła też uwagę, że ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym, której zmiany chce prezes PMPG, została przyjęta w 2006 roku. - Zarzuty M. Lisieckiego do ustawy są faktycznie pretensjami pod adresem ówczesnej koalicji rządzącej - oceniła.
W I kwartale br. PMPG Polskie Media zanotowała 12,472 mln zł wpływów, 470 tys. zł straty operacyjnej i 2 tys. zł zysku netto (więcej o tym).
Dołącz do dyskusji: KNF odpowiada PMPG: kara jest uzasadniona, pretensje i insynuacje to próba zrzucenia odpowiedzialności