Warner Bros. Discovery tłumaczy zamianę kanałów telewizyjnych w Polsce
18 marca kanał Boomerang, którego znakiem rozpoznawczym były kiedyś klasyki Cartoon Network, zniknie z polskiego rynku. Zastąpi go stacja Cartoonito dla przedszkolaków. Sean Henry z Warner Bros. Discovery informuje Wirtualnemedia.pl, że zmiana nazwy to nawiązanie do marki obecnej m.in. w Stanach Zjednoczonych.
Boomerang na polskim rynku zadebiutował 5 czerwca 2005 roku. Wówczas emitował klasyczne seriale animowane studiów Hanna-Barbera, Warner Bros i MGM. Były to kreskówki wcześniej emitowane m.in. na antenie Cartoon Network. W pierwszych ramówkach stacji Boomerang znalazły się m.in. „13 demonów Scooby Doo”, „Flintonowie”, „Jetsonowie”, „Rodzina Adamsów”, „Tom i Jerry”, „Miś Yogi”, „Głupi i głupszy” czy „Popeye”. Z czasem nowsze produkcje zaczęły być zastępowane nowszymi, adresowanymi do dzieci powyżej 3 roku życia. Wchodziły m.in. w skład pasma Cartoonito, które było emitowane w latach 2011-2013.
Najbardziej popularne postacie Boomeranga i nowe seriale
Tylko w Europie Warner Bros. Discovery posiada 360 kanałów telewizyjnych, a nieobecne w Polsce stacje działają także w obu Amerykanach. Koncern nie kryje, że zastępując Boomeranga, nawiązuje do swojej oferty zza oceanu.
- Cartoonito to globalna marka Warner Bros. Discovery dla dzieci w wieku przedszkolnym. Zmieniając nazwę Boomerang na Cartoonito, nawiązujemy do naszych kanałów w USA, Ameryce Łacińskiej i pozostałych krajach Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Podstawową grupą odbiorców Cartoonito są dzieci w wieku 4-6 lat i wierzymy, że dzieci i rodziny w Polsce pokochają postacie i historie, które będziemy prezentować od 18 marca. Seriale Cartoonito można w Polsce oglądać już na platformie HBO Max - informuje Wirtualnemedia.pl Sean Henry, vice president, EMEA Kids content strategy & partnerships and GSA, CEE, Benelux Networks (część Warner Bros. Discovery).
Widzom brakuje klasycznych produkcji
Choć klasyków Cartoon Network, takich jak „Flinstonowie” czy „Jetsonowie: już od lat nie było w ramówce Boomerang, to widzowie z całego świata nie kryją, że tęsknią za takimi produkcjami. - Bardzo tęsknię za starym Boomerangiem, pokazującym „Flinstonów” i ich spin-offy! Chciałbym, żeby wrócili! - ubolewał niedawno użytkownik Blawke2003 na portalu fandom.com. Takich głosów w internecie można znaleźć więcej. Część osób chciało przypomnieć sobie produkcje z dziecięcych lat, inne pokazać je własnym dzieciom.
Fani takich klasyków nie znajdą ich w HBO Max. Platforma stawia nad odświeżone formaty, którym ma być bliżej do współczesnych realiów. Przykładem jest dedykowana odbiorcom od 16 roku życia „Velma”, czyli opowieść skupiona na jednej z głównych bohaterek serii o Scooby Doo. Nie wszystkim widzom spodobało się jednak, że „Kudłaty”, do którego wizerunku przywykli od dekad, w tej produkcji jest czarnoskóry, a tytułowa bohatera to osoba panseksualna. Osoby poszukujące klasyków muszą zadowolić się wybranymi odcinkami lub ich fragmentami na YouTube (na oficjalnych i nieoficjalnych profilach).
Część klasyków pozostanie w Cartoon Network
Przedstawiciel Warner Bros. Discovery nie zdradza z jakich powodów klasyczne treści wycofano z oferty, ale zapewnia, że przynajmniej część znanych od lat produkcji pozostanie w ramówce kanałów dziecięcych firmy. - Cartoonito połączy najbardziej popularne postacie Boomeranga z nowymi serialami. Dzieci i rodziny mogą nadal oczekiwać, że ulubione seriale Boomeranga, takie jak „Tom & Jerry, Grizzy i Lemmingi”, „Jaś Fasola”, będą emitowane obok zupełnie nowych tytułów, takich jak „Batwheels” i „Królik Bugs: nowe konstrukcje”. Dzieci, które kochają „Scooby Doo” i „Zwariowane Melodie”, nadal będą mogły znaleźć te seriale na siostrzanym kanale Cartoonito - Cartoon Network - wyjaśnia Sean Henry.
Z danych Nielsena wynika, że w 2021 roku w grupie wiekowej 4-12 Boomerang miał 1,214 proc. udziału w rynku telewizyjnym. To prawie 31 proc. mniej niż w 2020 roku, kiedy udział stacji wyniósł 1,755 proc.
Dołącz do dyskusji: Warner Bros. Discovery tłumaczy zamianę kanałów telewizyjnych w Polsce