Rada Etyki Mediów po skardze prezydenta Wrocławia: odcinek „Mrocznych dzielnic” stygmatyzuje mieszkańców Przedmieścia Oławskiego
Rada Etyki Mediów przychyliła się do zarzutów ze skargi prezydenta Wrocławia dotyczącej odcinka programu „Mroczne dzielnice” w TVP3 Opole opisującego wrocławską dzielnicę Przedmieście Oławskie. Według REM w materiale mieszkańcy tej dzielnicy są stygmatyzowani.
Odcinek „Mrocznych dzielnic” o wrocławskim Przedmieściu Oławski, zatytułowany „Trójkąt bermudzki”, wyemitowano w połowie października. - Dzielnica uznawana jest za najbardziej niebezpieczną w całej stolicy Dolnego Śląska - stwierdzono w zapowiedzi reportażu.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w skardze złożonej do Rady Etyki Mediów stwierdził, że jest „poruszony, zraniony i zbulwersowany” tym materiałem, i że doszło w nim do „stygmatyzacji i szkalowania” mieszkańców Przedmieścia Oławskiego.
Sutryk wyliczył, że na rewitalizację kamienic w tej dzielnicy od 2018 r. wydano 60 mln zł, powstały tam trzy centra aktywności lokalnej, działa Fundusz Osiedlowy, powstają place zabaw i dla seniorów, zielone przystanki oraz doświetlane są ulice.
- Telewizja Polska opisała mieszkańców w sposób odzierający z godności i fałszujący rzeczywistość. To brutalne oszczerstwo i stygmatyzowanie przypominające najgorsze, minione już czasy - podkreślił prezydent Wrocławia.
Wg Rady Etyki Mediów w reportażu naruszono zasady dziennikarskie
Rada Etyki Mediów w swoim stanowisku zwróciła uwagę na konwencję programu „Mroczne dzielnice”. - Miejskie legendy. Podejrzane zaułki. Ciemne miejsca. Po prostu - mroczne dzielnice. Serial pokazujący miejsca, gdzie przypadkowy przechodzień po zmroku ogląda się przez ramię - stwierdza lektor w zwiastunie cyklu.
- „Trójkąt Bermudzki" wypełnia to założenie. Od początku epatuje mroczną muzyką, ujęciami odrapanych klatek schodowych wymazanych graffiti, spotkaniami z pijakami, może ze złodziejami. „Strzeż się tych miejsc" śpiewa wrocławianin, Lech Janerka. Narrator wyjaśnia: „Przed wojną mieszkała tu klasa średnia Breslau. Po wojnie bydlęcymi wagonami przywieziono tu sporą kolonię Polaków z Kresów, wśród których znalazło się kilku asów słynnej lwowskiej szkoły złodziei" - opisała REM.
W reportażu o Przedmieściu Oławskim opowiada emerytowany policjant Adam Bigaj, przypominając m.in. zabójstwach, włamaniach i ulicznych bitwach kiboli, które zdarzyły się w tej dzielnicy. Z kolei społeczna kuratorka młodzieży Agnieszka Dubaniowska, wspomina, jak w dzielnicy grasowali szabrownicy.
Na końcu materiału zaznaczono, że w dzielnicy przeprowadzono rewitalizację. Jeden z wypowiadających się mieszkańców wskazuje „bajkowo odrestaurowane kamienice" i „hipsterskie plomby, które podbijają cenę za metr kwadratowy”.
Rada Etyki Mediów stwierdziła, że podziela zarzuty Jacka Sutryka wobec reportażu. - Sensacyjność ujęcia tematu, wyszukiwanie niemal wyłącznie czarnych stron historii i współczesności tej dzielnicy Wrocławia sprawia, że jej mieszkańcy rzeczywiście są w nim „stygmatyzowani". Wypowiedzi dwóch pań, działających na rzecz dzielnicy, tego nie zmieniają - stwierdzono w stanowisku.
Oceniono, że w materiale naruszono zapisaną w Karcie REM zasadę prawdy (zobowiązującą dziennikarza do przekazywania informacji „zgodnie z prawdą, sumiennie, bez zniekształceń i w ich właściwym kontekście”) oraz zasadę z etyki dziennikarskiej Telewizji Polskiej zobowiązująca jej dziennikarzy do „przedstawiania zróżnicowanych poglądów i opinii, szczególnie w sprawach kontrowersyjnych, budzących społeczne emocje".
Dołącz do dyskusji: Rada Etyki Mediów po skardze prezydenta Wrocławia: odcinek „Mrocznych dzielnic” stygmatyzuje mieszkańców Przedmieścia Oławskiego