Szef MSZ wyszedł ze studia RMF FM tuż przed wywiadem, nie chciał rozmawiać o zamachach w Nowej Zelandii
Minister spraw zagranicznych Jacek Czauptowicz w piątek po południu zrezygnował z rozmowy na antenie w RMF FM tuż przed jej rozpoczęciem. - Wytłumaczył, że nie jest do niej przygotowany. Zareagował tak, gdy usłyszał, że jedno z pytań będzie dotyczyło zamachów w Nowej Zelandii - opisał dziennikarz rozgłośni Marcin Zaborski. MSZ tłumaczy, że „nie jest instytucją właściwą do komentowania doniesień o rzekomym wątku polskim w tej tragedii”.
Jacek Czaputowicz miał być gościem Marcina Zaborskiego w ramach cyklu wywiadów emitowanych w RMF FM tuż po godz. 18.
Rozmowa z szefem MSZ nie została nadana, a Zaborski na Twitterze wyjaśnił, że polityk pojawił się w studiu RMF FM. - Pan Prof. Jacek Czaputowicz odwołał naszą rozmowę tuż przed jej rozpoczęciem. Wytłumaczył, że nie jest do niej przygotowany. Zareagował tak, gdy usłyszał, że jedno z pytań będzie dotyczyło zamachów w Nowej Zelandii - opisał dziennikarz.
- Niestety, nie mieliśmy więc szansy porozmawiać o dorocznym sejmowym expose Pana Ministra, obchodach wielu ważnych rocznic, które przed nami oraz o współpracy rządu z opozycją w zakresie polityki zagranicznej - wyliczył.
W nocy z czwartku na piątek w miejscowości Christchurch w Nowej Zelandii doszło do ataku na muzułmanów modlących się w dwóch meczetach. Sprawca strzelając z broni maszynowej zabił 49 osób, a kilkadziesiąt innych ranił. Na magazynkach z nabojami zapisano m.in. datę bitwy pod Wiedniem w 1683 r. i nazwisko polskiego hetmana Feliksa Kazimierza Potockiego, który w niej walczył.
W związku z zamachami zatrzymano cztery osoby.
Niezwykle krótka wizyta szefa @MSZ_RP w studiu @Rozmowa_RMF. Pan Prof. Jacek Czaputowicz odwołał naszą rozmowę tuż przed jej rozpoczęciem. Wytłumaczył, że nie jest do niej przygotowany. Zareagował tak, gdy usłyszał, że jedno z pytań będzie dotyczyło zamachów w Nowej Zelandii. 1/2
— Marcin Zaborski (@marcin_zaborski) 15 marca 2019
- W związku z tragicznymi wydarzeniami w Nowej Zelandii MSZ składa kondolencje rodzinom ofiar, które zginęły w ataku terrorystycznym. Potępiamy wszelkie akty terroru. MSZ nie jest instytucją właściwą do komentowania doniesień o rzekomym wątku polskim w tej tragedii - napisano po godz. 19 na twitterowym profilu ministerstwa.
W zw. z tragicznymi wydarzeniami w 🇳🇿 #MSZ składa kondolencje rodzinom ofiar, które zginęły w ataku terrorystycznym. Potępiamy wszelkie akty terroru. #MSZ nie jest instytucją właściwą do komentowania doniesień o rzekomym wątku polskim w tej tragedii. https://t.co/JFLkB8gqbf
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) 15 marca 2019
Dziennikarze krytykują zachowanie Czaputowicza
Niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze krytycznie ocenili to, że minister spraw zagranicznych nie chciał komentować zamachu w Nowej Zelandii i zrezygnował w ostatniej chwili z wywiadu. - Nieprawdopodobna kompromitacja szefa MSZ. Wyszedł ze studia „Rozmowy RMF” u Marcina Zaborskiego, nie wiedział, co wydarzyło się w Nowej Zelandii. Polska dyplomacja jest fikcją, to kolejny dowód. Mega wstyd dla ministra i służb MSZ - ocenił reporter RMF FM Patryk Michalski.
- Acha. Minister spraw zagranicznych nic nie wie o dzisiejszej wiadomości nr 1 na świecie, bo był cały dzień w Sejmie. I kiedy dziennikarz chce z nim o tym rozmawiać także o tym... nie, niczego się nie próbuje dowiedzieć, tylko zrywa wywiad i wychodzi. Acha - ironizował Tomasz Skory, też z RMF FM. - Szef MSZ wyszedł z naszego studia, bo nie był przygotowany do rozmowy o zamachu w NZ! Nie wiedział o nim, bo „cały dzień był w sejmie”. Kompromitacja MSZ. Nikt Ministra nie przygotował? Nie dostaje briefów? Pomijam, że tu naprawdę nie chodziło o analizę geopolityczną. Szok - stwierdził inny dziennikarz tej stacji Bartłomiej Eider.
‼️ Szef MSZ wyszedł z naszego studia, bo nie był przygotowany do rozmowy o zamachu w NZ! Nie wiedział o nim, bo „cały dzień był w sejmie”. Kompromitacja @MSZ_RP. Nikt Ministra nie przygotował? Nie dostaje briefów? Pomijam, że tu naprawdę nie chodziło o analizę geopolityczną. Szok https://t.co/Yhmva5kMMj
— Bartłomiej Eider (@bk_eider) 15 marca 2019
Podobnie tę sytuację komentowali dziennikarze z innych mediów. - Bardzo dziwne zachowanie. Zawsze można było przecież wytłumaczyć na antenie, że służby zbierają informacje i za wcześnie na komentarz, zamiast chwilę przed emisją odwoływać audycję - napisał Marcin Makowski z „Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski. - Trzeba docenić prof. Czaputowicza, że zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma nic do powodzenia. Natomiast nie jest to szczególnie dobra cecha, gdy się jest dyplomatą i szefem MSZ: ) - żartował Janusz Schwertner z Onetu. - Takim przebodli nas ministrem. Ale nie ma co się dziwić. Jak słusznie zauważył JK (Jarosław Kaczyński - przyp.), minister Czaputowicz to swego rodzaju eksperyment - przypomniał Wojciech Szacki z „Polityki”.
Niedawno wywiad w RMF FM przerwał Piotr Gliński
Jacek Czauptowicz to kolejny członek, który rezygnuje z wywiadu w RMF FM, bo nie zgadza się na niektóre pytania. W drugiej połowie stycznia minister kultury Piotr Gliński przerwał poranną rozmowę z Robertem Mazurkiem, kiedy został zapytany o obniżenie dotacji z resortu dla Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Polityk tłumaczył, że zapowiedział wcześniej dziennikarzowi, że nie chce rozmawiać o sprawach związanych ze śmiercią Pawła Adamowicza.
Wywiady po godz. 18 od poniedziałku do piątku są emitowane w RMF FM od września 2016 roku.
Według badania Radio Track od grudnia ub.r. do lutego br. RMF FM miało 26,9 proc. udziału w rynku słuchalności, tyle samo co rok wcześniej.
Dołącz do dyskusji: Szef MSZ wyszedł ze studia RMF FM tuż przed wywiadem, nie chciał rozmawiać o zamachach w Nowej Zelandii