Netflix: narzucanie obowiązków programowych nie wzmocni europejskich produkcji
Unia Europejska planuje przepisy narzucające serwisom VoD obowiązek oferowania filmów pochodzących z Europy. - Użytkownicy kochają europejskie produkcje, dlatego nasze inwestycje w tym sektorze stale rosną. Doceniamy cel, który postawiła sobie Komisja Europejska, ale poprzez zaproponowane obostrzenia nie osiągnie się spodziewanych rezultatów - zapowiada w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Joris Evers z Netflixa.
W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje o tym, że Unia Europejska planuje przepisy, zgodnie z którymi operatorzy usług VoD będą musieli posiadać w swojej ofercie minimum 20 proc. programów i filmów z Europy.
Jeśli nowe regulacje zostaną wprowadzone w życie dotkną przede wszystkim największych graczy takich jak Netflix czy Amazon. Oba serwisy w toku konsultacji prowadzonych przez Komisję Europejską oprotestowały nowe rozwiązanie podkreślając, że spowoduje ono pogorszenie jakości oferty.
W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Joris Evers, vice president head of Emea Communications Netflix z jednej strony wyraża zastrzeżenia pod adresem unijnej koncepcji, z drugiej zaś podkreśla, że jego firma już teraz uczestniczy aktywnie w europejskim rynku produkcji telewizyjnych i filmowych.
- Nasi użytkownicy kochają europejskie produkcje, dlatego też nasze inwestycje w tym sektorze, również w serie Netflix Original tworzone w Europie, stale rosną – zaznacza Joris Evers. - Doceniamy cel, który postawiła sobie Komisja Europejska, tj. rozkwit europejskich programów, ale poprzez zaproponowane obostrzenia nie osiągnie się tego rezultatu. Do tej pory zainwestowaliśmy setki milionów euro w europejskie produkcje, a kwoty te ciągle rosną. Nasz pierwszy serial z rodziny Netflix Original stworzonym w Europie, „Marseille”, zadebiutował na naszej platformie na początku maja. Statystyki oglądalności tej produkcji są duże w każdym z krajów, gdzie udostępniamy naszą usługę. Premiera naszego drugiego serialu wyprodukowanego w Europie, „The Crown”, przewidziana jest jeszcze w tym roku. Dodatkowo pracujemy nad serialami z Hiszpanii, Włoch, Niemiec i aktywnie poszukujemy kolejnych projektów – zapowiada Evers. Jednocześnie podkreśla stałą współpracę Netflixa z europejskimi telewizjami nad dostarczaniem użytkownikom nowych oryginalnych treści.
- Oprócz serii Netflix Original współpracujemy z europejskimi nadawcami, w tym BBC („Watership Down”), Channel 4 („Kiss me First”, „Crazy Face”), ITV („Marcella”), TV2 Denmark („Rita”). Posiadamy również licencje na programy od BBC i wielu innych nadawców, a także jesteśmy jednym z większych kupców europejskich filmów, np. podczas festiwalu w Cannes – wymienia Evers.
Według zapowiedzi Netflix zamierza też inwestować w polskie programy telewizyjne i filmy, a dzięki ostatniemu porozumieniu z UE znieść bariery terytorialne w dostępie do serwisu w Europie.
Dołącz do dyskusji: Netflix: narzucanie obowiązków programowych nie wzmocni europejskich produkcji