Newag: Nasze oprogramowanie jest czyste
Nasze oprogramowanie jest czyste. Nie wprowadzaliśmy, nie wprowadzamy i nie będziemy wprowadzać w oprogramowanie naszych pociągów żadnych rozwiązań, które prowadzą do celowych awarii – przekazał w oświadczeniu producent pociągów Newag z Nowego Sącza.
Portal Onet w środę przekazał informacje o rzekomym wprowadzaniu przez Newag do oprogramowania pociągów rozwiązań wywołujących awarie. To „pomówienie ze strony konkurencji, która prowadzi nielegalną kampanię czarnego PR wobec spółki Newag” - podał Newag w swoim oświadczeniu.
Według spółki Newag opublikowane w portalu Onet informacje o rzekomym wprowadzaniu przez producenta do oprogramowania pociągów rozwiązań wywołujących awarie to „pomówienie ze strony konkurencji, która prowadzi nielegalną kampanię czarnego PR wobec spółki Newag”.
„Newag stanowczo dementuje zmanipulowane informacje Onetu i jego rozmówców, czyli przedstawicieli grupy hakerów wynajętych przez konkurencyjną firmę - SPS Mieczkowski” - podkreślono w oświadczeniu.
Zaznaczono w nim, że serwis dostarczonych uprzednio zestawów trakcyjnych generuje zaledwie ok. 5 proc. przychodów Newag. „Stanowi to ułamek biznesu w przeciwieństwie do firmy SPS Mieczkowski, której serwis to podstawowy profil działania” - wskazano w oświadczeniu.
Newag zaprzecza
Cytowany w komunikacie prezes Newag Zbigniew Konieczek zaznaczył: „Nieprawdą jest, że wywoływaliśmy usterki naszych pociągów, by rzekomo przejąć zlecenia na ich naprawę. To oszczerstwo. Firma serwisująca tabor dla Kolei Dolnośląskich nie potrafiła wywiązać się ze zlecenia serwisu pociągów naszej produkcji i aby uniknąć kar umownych stworzyła tą spiskową teorię na potrzeby mediów. Z Onetu dowiedzieliśmy się, że wynajęła hakerów, którzy dla niej mieli stworzyć raport nas obwiniający” – wskazał.
„Nie znamy tego dokumentu, nie wiemy, w jaki sposób powstał, jaka jest przyjęta metodologia, na podstawie czego sformułowano jego bezpodstawne względem Newag, tezy. Poza gołosłownymi zarzutami nie przedstawiono żadnego dowodu na to, iż to nasza firma celowo zainstalowała wadliwe oprogramowanie. W naszej ocenie prawda może być zupełnie inna – że np. to konkurencja ingerowała w oprogramowanie. Powiadomiliśmy w tej sprawie właściwe służby” - zaznaczył prezes spółki.
Jak przypomniał, firma składała już zawiadomienia do organów ścigania dotyczące podejrzenia modyfikacji oprogramowania pociągów bez jej autoryzacji. „Już w 2022 informowaliśmy o tym także publicznie. Dziwi więc wystąpienie Janusza Cieszyńskiego byłego ministra cyfryzacji, który mówi o trwających śledztwach, wpisując się przy tym w rozpowszechnianie nieprawdziwych i wysoce szkodliwych informacji na temat Newag, a nie dodając, że wszczęto je z naszych zawiadomień” – dodał Konieczek.
Celowe awarie?
Janusz Cieszyński we wtorek zamieścił na portalu X (Dawny Tweeter - PAP) link do artykułu, portalu zaufanatrzeciastrona.pl, komentując go słowami "Polecam artykuł o tym jak firma Newag potraktowała cyberbronią... swoich własnych klientów". W kolejnym wpisie podał, że "Jako były pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa mogę zapewnić, że odpowiednie instytucje niezwłocznie podjęły działania w tej sprawie już jakiś czas temu (nie było to CBA)".
W środę Cieszyński udostępnił kolejny wpis na platformie X, w którym pisze: "Skontaktował się ze mną prezes Newagu. Twierdzi, że to Newag padł ofiarą cyberprzestępców i nie było to celowe działanie firmy. Analiza, którą widziałem, wskazywała na coś innego, ale dla czystości sprawy napisać o wszystkim".
Konieczek poinformował też, że "teraz, w związku z podaną publicznie przez Onet i jego rozmówców informacją, że systemy sterowania pociągów Newag zostały zhakowane – w trosce o bezpieczeństwo pasażerów złożyliśmy stosowne zawiadomienia do uprawnionych organów” - zaznaczył prezes.
Według niego spółka powiadomiła również o sprawie Urząd Transportu Kolejowego, aby podjął decyzję o wycofaniu z ruchu zestawów poddanych działaniom nieznanych hakerów.
„Jednocześnie informujemy, iż podejmiemy kroki prawne w przypadku dalszego pomawiania spółki w oparciu o +rewelacje+ hakerów działających na zlecenie naszej konkurencji. Wystąpimy również ze stosownymi pozwami wobec +rzekomych hackerów+ i - jak podają media - ich zleceniodawców, czyli firmę SPS Mieczkowski” - zapowiedziała nowosądecka spółka w komunikacie.
Prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski poinformował PAP, że już 3 kwietnia Newag zgłosił do ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego istnienie ryzyka ingerencji w ich systemy sterowania pojazdami kolejowymi. Zwrócił przy tym uwagę, że byłoby to nierozsądne ze strony firmy, gdyby prawdą były informacje o celowym autosabotażu systemu komputerowego, żeby ściągała na siebie zainteresowanie służb.
"Po otrzymaniu raportu o ingerencji w oprogramowanie systemu sterowania od +Kolei Dolnośląskich+ i przeprowadzeniu badań, Newag zgłosił się do ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego z informacją, że występuje ryzyko bezprawnego przełamania systemu zabezpieczeń systemu sterowania - powiedział. Jak określił Furgalski może mieć to znaczenie dla bezpieczeństwa nie tylko ruchu kolejowego, ale i bezpieczeństwa narodowego a nawet bezpieczeństwa sojuszu północno-atlantyckiego (NATO), ponieważ pojazdy firmy Newag, są wykorzystywane w transportach strategicznych na liniach łączących nas z Ukrainą. Ekspert za nielogiczne uznaje, że firma która, jak poinformował Onet, ingeruje najpierw we własny system komputerowy w celu dodatkowych zarobków za serwisowanie pociągów, donosi następnie na siebie do tak poważnych służb.
Dołącz do dyskusji: Newag: Nasze oprogramowanie jest czyste
...ale wiesz mordo, że cały news wywodzi się z prezentacji ziomeczków, którzy na zlecenie spółki musieli sprawdzić co siedzi w sofcie ETZ-ów? I pierwsza news podała "Zaufana Trzecia Strona"? No ale was nie przekona, że białe jest białe. No i poszukaj w IPN akt sprawy operacyjnego rozpracowania o kryptonimie „Doradca”., a uśmiejesz się po pachy.
Sprawą zajmą się odpowiednie służby (ABW jak i Urząd Antymonopolowy), jak już będą odpisione.