SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Polskie służby apelują, by nie publikować w social media zdjęć obiektów i sprzętu militarnego

Nie publikujmy w social mediach, w komunikatorach, żadnych zdjęć żołnierzy, sprzętu wojskowego, samolotów baz wojskowych czy przejeżdżających pojazdów armii - te dane może wykorzystywać kontrwywiad rosyjski - apelują polskie służby. - Dziś ogromna część trwającej wojny jest wojną dezinformacyjną. Najlepiej nie fotografować w ogóle wojska i sprzętu, nie wysyłać w komunikatorach takich zdjęć i nie udostępniać na swoich profilach zdjęć wykonanych przez innych - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl dr Maciej Kawecki.

W czwartek 24 lutego wczesnym rankiem rozpoczęła się inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. Przez pierwsze kilka dni naród ukraiński broni się ze wszystkich sił, odpierając rosyjskie ataki, których celem są największe miasta, w tym Kijów. Ukraińskie władze donoszą o dużych stratach wroga, a jak informują media, powołując się na rosyjskie dokumenty, Putinowi nie udało się jak dotąd zrealizować żadnego ze strategicznych celów.

To o czym informujemy na bieżąco na lamach Wirtualnemedia.pl, to fakt, iż jednym z frontów walki jest przestrzeń informacyjna. Narodowe Siły Zbrojne zaapelowały o nie fotografowanie i nie publikowanie internecie żołnierzy i sprzętu Wojska Polskiego.

Uwaga na zdjęcia sprzętu wojskowego. Nie publikujmy ich w sieci!

Na ten niezwykle ważny aspekt wojny w przestrzeni internetowej zwraca uwagę również dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema i W internetowym wpisie ekspert zwraca uwagę, że zdjęcia wojska i sprzętu wojskowego trafiające teraz do sieci wyrządzają "Ukrainie i nam ogromną krzywdę".

-  Myślimy, że Rosja ma bardzo rozwinięty system satelitarny który pozwala jej zidentyfikować Położenie naszego sprzętu wojskowego co do centymetra. Tak nie jest! - zwraca uwagę ekspert w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Sprzęt satelitarny, którym dysponuje Rosja, znacząco nie różni się od tego co ma w swoich zasobach Unia Europejska i Polska. Jest też tak precyzyjny Informacje, które udostępniamy w sieci są analizowane przez służby kontrwywiadu rosyjskiego, ponieważ są próbką informacji na temat zabezpieczenia naszego kraju, strategii. Mamy tarczę antyrakietową, która obejmuje tylko cząstkę naszego kraju, w związku z tym to fizyczne zabezpieczenia w postaci sprzętu wojskowego są ważne. W momencie, w którym robimy zdjęcie takiego miejsca - niezależnie czy to startujący samolot czy baza wojskowa - publikując je w sieci, musimy pamiętać, że znaczna część platform społecznościowych nie usuwa z nich tzw. metadanych - wyjaśnia  dr Maciej Kawecki.

O czym mówią metadane i czemu nie powinny trafiać w ręce wroga? - Metadane to cyfrowa wersja zdjęcia. Po nich możemy bardo łatwo zidentyfikować dokładne miejsce i godzinę wykonania zdjęcia. Zatem obcy wywiad może sprawdzić, gdzie w danym momencie był dany sprzęt wojskowy i na tej podstawie kierunek jego przemieszczania się. A to bardzo obniża nasze bezpieczeństwo - tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl dr Maciej Kawecki.

Specjalista zwraca też uwagę, że fotografie sprzętu i wojska w internecie dużo mówią o stanie bezpieczeństwa naszego kraju. - Nie róbmy tego! - apeluje ekspert. - Dziś ogromna część trwającej wojny jest wojną dezinformacyjną. Najlepiej nie fotografować w ogóle wojska i sprzętu, nie wysyłać w komunikatorach takich zdjęć i nie udostępniać na swoich profilach zdjęć wykonanych przez innych - podsumowuje dr Kawecki.

Podsumowując: nie publikujmy i nie udostępniajmy nigdzie w internecie zdjęć, gdzie widoczne są: miejsca pobytu wojsk (m.in. bazy wojskowe, poligony, niebo gdzie widać przelatując samolot), ilość i rodzaj formacji wojskowych, numery rejestracyjne pojazdów wojskowych, kolumn wojskowych i wszelkich innych elementów uzbrojenia, wojsk  Rzeczpospolitej Polskiej.

Nasze tekst o wojnie w cyberprzestrzeni:

Meta walczy z rosyjską dezinformacją. Więcej fact-checkerów, wyłączono reklamy na profilach mediów państwowych

Hakerzy zaatakowali serwisy rosyjskich władz, mediów i Gazpromu. Anonymous do Putina: to tylko początek

Walka z dezinformacją na Twitterze. Chodzi o fake newsy dotyczące wojny ukraińsko-rosyjskiej

Putin toczy wojnę nie tylko militarną, ale i informacyjną. "Manipulacja i dezinformacja"

Dołącz do dyskusji: Polskie służby apelują, by nie publikować w social media zdjęć obiektów i sprzętu militarnego

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Doremi
Że też trzeba ludziom tłumaczyć tak elementarne rzeczy.
0 0
odpowiedź
User
tp
Nasze denne szkolnictwo informatycze produkuje takich KR.ET.YN.ÓW
0 0
odpowiedź
User
fakt
czy nasi dzielni polityce walczą już na Ukrainie razem ze swoimi rodzinami czy tylko dużo bełkoczą w mediach Cóż cudza krew jest tania
0 0
odpowiedź