Krople łez i krwi na okładkach „Polski” i „Rzeczpospolitej” o śmierci Pawła Adamowicza
Na pierwszych stronach weekendowych wydań „Polski Metropolii Warszawskiej” i „Rzeczpospolitej” znalazły się grafiki dotyczące śmierci Pawła Adamowicza. Wizerunek polityka zamieszczono też na „jedynkach” wielu innych gazet.
Na pierwszej stronie weekendowego numeru „Polski Metropolii Warszawskiej” (Polska Press Grupa) znajduje się czarno-biała grafika ze słowem „przemoc” zapisanym tak, że pierwsza sylaba jest bardzo mała, a druga - wielka. Poniżej dodano podpis: „Niech dobro nas zwycięży” oraz zapowiedzi niektórych artykułów dotyczących śmierci Pawła Adamowicza.
W dzienniku zamieszczono też dodatek o życiu zamordowanego prezydenta Gdańska. Na pierwszej stronie znajduje się czarno-biała grafika z jego inicjałami, przy czym po drugiej literze zamiast kropki jest symbol łzy.
Autorem obu okładek jest Tomasz Bocheński, dyrektor artystyczny Polska Press Grupy. Na Twitterze skomplementowali je niektórzy dziennikarze.
Z kolei na pierwszej stronie „Plusa Minusa”, weekendowego wydania „Rzeczpospolitej” (Gremi Media), jest grafika z wizerunkiem Pawła Adamowicza na czarnym tle. Górna część sylwetki polityka jest biała, a dolna - czerwona, z motywem spływających kropel kojarzących się z krwią.
Tytuł brzmi: „Podzieleni po tragedii”.
W sobotnio-niedzielnym numerze „Faktu” (Ringier Axel Springer Polska) jest 24-stronicowy dodatek o Pawle Adamowiczu. Na pierwszej stronie jest czarno-białe zdjęcie polityka trzymającego czerwony sztandar Gdańska oraz tytuł: „Wszystko dla Gdańska”.
Natomiast na pierwszej stronie weekendowej „Gazety Wyborczej” (Agora) znajduje się kolorowe zdjęcie uśmiechniętego Adamowicza oraz wiersz Wisławy Szymborskiej „Nienawiść”.
Ponadto na pierwszych stronach kilku dzienników ogólnopolskich i regionalnych zamieszczono zdjęcia z uroczystości żałobnych po śmierci Pawła Adamowicza oraz organizowanych w ostatnich dniach demonstracji przeciw nienawiści
Dołącz do dyskusji: Krople łez i krwi na okładkach „Polski” i „Rzeczpospolitej” o śmierci Pawła Adamowicza