Policja w Nowy Jorku rezygnuje z psa-robota. Miał zły wpływ na wizerunek formacji
Policja w Nowym Jorku zerwała kontrakt z Boston Dynamics na dalsze korzystanie w trakcie akcji z pomocy psa-robota o nazwie Digidog. Umowa miała wartość 94 tys. dolarów. Obecność maszyny na ulicach miasta wywołała protesty mieszkańców i polityków, według których wykorzystywanie robotów przez policję rodzi obawy o nadmierną inwigilację i świadczy o brutalizacji i militaryzacji policji. To zaś miało niekorzystny wpływ na wizerunek całej formacji.
Czworonożny robot o nazwie Spot jest rozwijany przez firmę Boston Dynamics od wielu lat. Według producenta autonomiczna maszyna posiada wiele zdolności, w tym poruszanie się w trudnym terenie i w ciemnościach, przenoszenie ładunków o wadze do 14 kg czy też współdziałanie w realizacji zadań z innymi podobnymi robotami.
Policja bez psa-robota
W 2019 r. na rynek trafiła komercyjna wersja Spota, jednak Boston Dynamics nie podaje ile egzemplarzy robota znalazło nabywców.
Czytaj także: Pies-robot pilnuje dystansowania społecznego w czasie koronawirusa
W 2020 r. Departament Policji Nowego Jorku (NYPD) zawarł z Boston Dynamics umowę na wypożyczenie Spota i wykorzystywanie go w ramach testów. Wersja robota o nazwie Digidog została wyposażona zgodnie z oczekiwaniami policji w specjalne narzędzia i środki komunikacji, a następnie maszyna stała się częścią zespołów interwencyjnych w mieście. Kontrakt miał wartość 94 tys. dol., a jego termin wygasał w sierpniu 2021 r.
Okazało się jednak, że choć Digidog był wartościowym wsparciem dla policjantów, to ściągnął na siebie społeczną krytykę. W internecie pojawiło się wiele głosów o tym, że pies-robot jest dla policji dodatkowym narzędziem inwigilacji i zwiększenia brutalności działań, które mają zastępować większą liczbę funkcjonariuszy na ulicach i budowanie przez policję pozytywnych relacji z mieszkańcami Nowego Jorku. Wielu internautów w kontekście Digidoga przywoływało serial „Black Mirror” z jego wizją szerokiej kontroli społeczeństwa za pomocą maszyn.
Ostatecznie NYPD zdecydował się pod koniec kwietnia br. na wcześniejsze zakończenie umowy z Boston Dynamics na korzystanie z Digidoga. Rezygnacja nastąpiła po tym, jak do krytyki używania robota dołączyli amerykańscy politycy oraz władze miasta.
Kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez jeszcze w lutym br. po jednej z interwencji z użyciem Digidoga zwróciła na Twitterze uwagę na to, że na wsparcie policji przez zmilitaryzowane formy interwencji są przeznaczane coraz większe środki, podczas gdy nowe technologie nie trafiają do ubogich grup społecznych w Nowym Jorku w takich segmentach jak edukacja czy opieka zdrowotna.
Shout out to everyone who fought against community advocates who demanded these resources go to investments like school counseling instead.
— Alexandria Ocasio-Cortez (@AOC) February 25, 2021
Now robotic surveillance ground drones are being deployed for testing on low-income communities of color with under-resourced schools 👍🏽 https://t.co/ZqKtnexctb
Do krytycznych opinii na temat korzystania z Digidoga dołączyły władze Nowego Jorku. Bill de Blasio, burmistrz miasta zaapelował do NYPD o analizę tego, czy psy-roboty są rzeczywiście potrzebne policji. Podobne stanowisko zajęła Rada Miasta.
Przedstawiciel nowojorskiej policji potwierdził w amerykańskich mediach rezygnację z kontraktu z Boston Dynamics, zastrzegł jednak, że NYPD będzie nadal inwestować w innowacje technologiczne. Rzecznik zaznaczył przy tym z pewną goryczą, że testowanie Digidoga nie miało na celu nasilenia inwigilacji obywateli czy militaryzacji policji, ale przede wszystkim zwiększenie ochrony funkcjonariuszy podczas prowadzenia przez nich szczególnie niebezpiecznych interwencji.
Czytaj także: Roboty Boston Dynamics tańczą z imponującą dokładnością (wideo)
Dołącz do dyskusji: Policja w Nowy Jorku rezygnuje z psa-robota. Miał zły wpływ na wizerunek formacji
Co się tak dziwisz jakbyś pierwszy raz robota widział? Śniadanie jedz!