Polsat chce przedłużyć prawa do Formuły 1, ale liczy na obniżkę ceny
Polsat zapewnia, że jest zainteresowany przedłużeniem licencji na pokazywanie Formuły 1 na kolejne lata. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że stacja zakupi prawa, jeśli otrzyma atrakcyjniejsze warunki cenowe. Transmisje bez Roberta Kubicy przyciągają bowiem mniej widzów.
Tegoroczny sezon Grand Prix Formuły 1 zakończył się w niedzielę 24 listopada br. wyścigiem odbywającym się w Brazylii. Z widzami pożegnał się wówczas Włodzimierz Zientarski, który prowadził towarzyszące zawodom studio w Polsacie. Nabyte przez stację prawa do pokazywania Formuły 1 wygasły z końcem tego sezonu. Jednak Polsat zapewnia, że nie chce rezygnować z transmitowania tych zawodów.
- Jesteśmy w trakcie rozmów na temat przedłużenia licencji dotyczącej pokazywania wyścigów Formuły 1. Należy przy tym jednak pamiętać, że Formuła 1 bez Roberta Kubicy ogromnie straciła na swej wartości na rynku polskim w ostatnich latach - mówi Wirtualnemedia.pl Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Polsatu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Polsat kupi prawa, jeśli wynegocjuje korzystniejsze niż dotąd warunki cenowe.
Zawody Formuły 1 goszczą na antenie Polsatu od 2007 roku. Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że oglądalność zawodów Formuły 1 w 2010 roku, gdy startował w niej jeszcze Robert Kubica, wynosiła 1,8 mln widzów, co przełożyło się na 20,19 proc. udziału w grupie 4+ i 24,07 proc. w 16-49 (więcej na ten temat). Po tym jak w 2011 roku polski kierowca uległ wypadkowi i przestał brać udział w zawodach, widownia wyścigów zmalała.
Nieoficjalnie mówi się, że prawa do Formuły 1 może zakupić FOX International Channels Poland, który myśli o uruchomieniu w Polsce stacji FOX Sports (więcej na ten temat). - Niczego takiego nie mogę potwierdzić - ucina jednak Izabella Siurdyna, PR manager w FIC Poland. Nadawca powoli gromadzi prawa sportowe, zakupił już m.in. licencję na pokazywanie koszykarskiej Euroligi, którą transmituje na razie w kanale filmowym FOX.
Dołącz do dyskusji: Polsat chce przedłużyć prawa do Formuły 1, ale liczy na obniżkę ceny