Posłanka PiS do dziennikarki „Wiadomości” TVP: nowa władza zadba o Pani zdrowie
W piątek przed południem posłanka PiS Krystyna Pawłowicz zamieściła na Facebooku wpis kierowany do dziennikarki „Wiadomości” TVP1 Justyny Dobrosz-Oracz. - Na jesieni, nowa władza będzie musiała zadbać o Pani zdrowie - napisała. Część internautów odebrała to jako groźbę pod adresem dziennikarki, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich nie zamierza reagować w tej sprawie.
- Kiedy urlop ma kontrowersyjna reporterka telewizyjna Pani Justyna Dobrosz-Oracz z TVP1, sejmowa specjalistka od faktów medialnych? Czas wypocząć od tak „wyspecjalizowanego” zajęcia... Na jesieni, nowa władza będzie musiała zadbać o Pani zdrowie... A ja, być może, opłacę Pani cykl wykładów dziennikarstwa w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu - napisała Krystyna Pawłowicz.
Dzień wcześniej dziennikarka w materiale dla „Wiadomości” TVP1 wyjaśniała, że PiS próbuje przejąć inicjatywę w sprawie kampanii referendalnej. Partia wypuściła bowiem spot z Beatą Szydło, która apeluje o dopisanie dodatkowych pytań, ale stawia w trudnej sytuacji prezydenta Andrzeja Dudę. TVP odmówiła bezpłatnej emisji tego klipu, argumentując to tym, że materiał nie odnosi się do pytań zadanych w referendum zaplanowanym na 6 września (więcej o tym).
Z Justyną Dobrosz-Oracz w piątek nie udało nam się skontaktować.
Kiedy urlop ma kontrowersyjna reporterka telewizyjna Pani JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ z TVP I, sejmowa specjalistka od faktów...
Posted by Krystyna Pawłowicz on 14 sierpnia 2015
Wielu internautów jest oburzenych wypowiedzią Pawłowicz. W komentarzach wskazuje, że jej wpis powinien być traktowany jako groźba. - Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - zacytowała przepis z Kodeksu Karnego jedna z internautek. - Nie powinna Pani pisać takich rzeczy. To straszenie czystkami. Nic dobrego z tego nie wyniknie… - upominał inny użytkownik. - Bez histerii. Nie odróżnia Pan ironii od innych odcieni wypowiedzi? Ma Pan coś na sumieniu? - odpowiedziała posłanka. - Poza tym usuwanie skompromitowanych pracowników mediów powinno być jednym z pierwszych kroków, jeśli nowa władza będzie chciała odzyskać niezakłócony kłamstwem kontakt z Polakami. Panią J D-O z chęcią zatrudni TVN - dodała.
Na Twitterze wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Agnieszka Romaszewska-Guzy została zapytana, czy organ zajmie stanowisko w sprawie wypowiedzi posłanki PiS. - Jak się realnie z rytualnego bredzenia przerodzą w pogróżki, to się będziemy wypowiadać - stwierdziła Romaszewska-Guzy. - Mam nadzieję, że Pani Pawłowicz nie znajdzie się na listach i nie będzie kształtowała polityki wobec mediów - dodała.
PiS przygotowuje własną reformę mediów publicznych, w ramach której chce je przemianować na narodowe i finansowane w głównej mierze z budżetu państwa. Według koncepcji partii w TVP i Polskim Radiu ma się pojawić znacznie więcej treści historycznych i edukacyjnych (m.in. seriale, programy publicystyczne i dla dzieci), a dużo mniej reklam (więcej na ten temat).
Warto przypomnieć, że w czerwcu br. biznesmen Zbigniew Stonoga, wydawca „Gazety Stonoga”, zaatakował wielu krytykujących go dziennikarzy z różnych środowisk, m.in. Wojciecha Czuchnowskiego, Dorotę Kanię, Przemysława Wojciechowskiego i braci Karnowskich. Do dziennikarzy i mediów ostro odnosił się również w ostatnim czasie Paweł Kukiz.
Dołącz do dyskusji: Posłanka PiS do dziennikarki „Wiadomości” TVP: nowa władza zadba o Pani zdrowie