SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Robert Wijas (wywiad)

Robert Wijas - p.o. prezesa Polskiego Radia - opowiada o nie najlepszej sytuacji publicznego radia.

Robert Stępowski: Czy sytuacja Polskiego Radia, jest na tyle zła, że Drugi Program PR musiał zamilknąć?
Robert Wijas:
Finansowa sytuacja Polskiego Radia rzeczywiście nie jest dobra. Nie chcę tu ani dramatyzować, by zwiększyć zainteresowanie losem spółki, ani bagatelizować sytuacji, aby tonować emocje. Po prostu fakty mówią same za siebie. W 2008 roku otrzymaliśmy z abonamentu o 35 mln zł mniej niż wynikało to z planu. W pierwszym półroczu tego roku wpływy były o 7 mln zł mniejsze niż zakładała to KRRiT. Rok poprzedni zamknęliśmy stratą. Gdyby ubytek abonamentu był jeszcze większy, gdyby jeszcze bardziej załamał się rynek reklamowy i gdybyśmy nie prowadzili działań oszczędnościowych niechybnie spółce groziłaby utrata płynności finansowej.

Rada Nadzorcza nie chciała przyjąć planu budżetowego na 2009 rok zakładającego stratę. Uda się tak pokierować spółką w tym trudnym dla mediów, a szczególnie dla mediów publicznych okresie, aby zamknąć rok na "plusie"?
To co jest dla nas w tej chwili najważniejsze to otrzymanie przez spółkę informacji co do finansowania Polskiego Radia od stycznia 2010 roku. Plan utrzymania płynności spółki do końca tego roku zrealizujemy. To co jest niezwykle ważne w działaniach oszczędnościowych i planowaniu budżetu spółki to cel, do którego zmierzamy. Powinien on być wyznaczony na początek 2010 roku i od tego momentu powinniśmy być wszyscy pewni co do finansowania publicznej rozgłośni. Bo to słuchacze przede wszystkim oczekują audycji, a nie komunikatów i świergotu ptaków.

Jakie zatem działania podejmujecie, aby unikać milczących anten?
To są wszystkie te działania, które realizujemy od miesięcy. Kontrolujemy koszty, zwiększamy dochody pozaabonamentowe, natomiast musimy mieć świadomość, że gros wydatków Polskiego Radia to koszty stałe. Nie jesteśmy spółką o takiej strukturze kosztowej by można było w krótkim czasie dokonać ogromnych oszczędności. Jeśli zaś chodzi o koszty zmienne robimy to - zdaje się - na granicy akceptowalności przez pracowników. Mam tu oczywiście na myśli głównie honoraria. Budżet na ten cel znacznie zmniejszyliśmy, co głównie dotyka dziennikarzy, dla których honoraria stanowią znaczną część wynagrodzenia. Ale w tej materii także oszczędności są procesem. One nie zostały ścięte tak z dnia na dzień.
Mam świadomość, że obecny poziom honorariów nie zadowala dziennikarzy, ale nie ma też obawy, że będą oni musieli pracować jedynie za podstawowe wynagrodzenie.

Ale jak to się dzieje, że choćby RMF Classic poszerza zasięg i zdobywa nowych słuchaczy, a Dwójka bez finansowania z abonamentu nie jest wstanie się utrzymać?
RMF Classic to nie Polskie Radio Program 2. Dwójka nie jest programem, który tylko prezentuje muzykę i literaturę. My objaśniamy i wprowadzamy w świat kultury. Współorganizujemy wiele ważnych wydarzeń, nie tylko muzycznych. Niektóre koncerty tylko na naszej antenie można usłyszeć.

To co zrobić by Dwójka nie zamilkła na dłużej niż dobę?
Ten protest z 7 lipca miał być mocnym głosem Polskiego Radia w debacie o mediach publicznych. Polskie Radio, a Program 2 w szczególności, nie mogłoby utrzymać się z reklam. Ta antena to nie tylko bieżąca działalność, to już wspomniane koncerty, a także drogie licencje. Jeśli ktoś mówi o zaniechaniu inwestycji w Polskim Radiu to uderza bezpośrednio w Dwójkę, gdyż istotną część wydatków tej anteny stanowią wartości niematerialne i prawne. Poza tym ten kanał dysponuje całą gamą wybitnych ekspertów. To wszystko niestety bardzo dużo kosztuje, ale także bardzo wysoki poziom jest doceniany przez słuchaczy.

Co w takiej sytuacji z planowanymi wcześniej inwestycjami? Myślę tu oczywiście o uruchomieniu portalu informacyjnego oraz zmiany PR Euro na radio informacyjne.

PR Euro będzie działać w takiej formuje w jakiej obecnie funkcjonuje. Wobec tej anteny, podobnie zresztą jak w stosunku do innych, podjęliśmy drastyczne działania oszczędnościowe, ustabilizowaliśmy jej budżet. Są na niej projekty finansowane z środków UE, co zmniejsza zaangażowanie finansowe PR wobec tej anteny. Aktualnie projekt zmiany profilu anteny na całodobowy program informacyjny został zawieszony. Taka sytuacja potrwa na pewno przynajmniej do końca roku.

Z kolei obecnie wdrażany nowy portal informacyjny, którym zarządza Andrzej Mietkowski jest znaczącym projektem. Ma udostępnić użytkownikom cały bieżący dorobek oraz archiwa tej "fabryki dźwięków", jaką jest Polskie Radio. Pokażemy też Radio internautom - od roku w wielu studiach radiowych zainstalowaliśmy kamery. Zarazem Portal otworzy dla nas rynek reklamy internetowej, znacznie przewyższającej udział reklamy radiowej. Komercyjny potencjał Portalu jest wsparciem w tych trudnych dla Radia czasach. Mamy już pierwsze sukcesy na tym polu. Pełne wdrożenie Portalu nastąpi jeszcze w tym roku.

Myśli Pan, że portal jest wstanie utrzymać się tylko z dochodów komercyjnych?
Zakładamy, ze docelowo nie będziemy musieli finansować tego projektu z abonamentu.

A są jeszcze jakieś pola, na których chcecie się uaktywnić i zaistnieć, czy tylko walczycie o przetrwanie?
Z jednej strony walczymy o przetrwanie, ale z drugiej strony nie chcemy by PR przetrwało tylko z uwagi na swoją bogatą i niezaprzeczalną tradycję. Chcemy pokazać, że Polskie Radio ma zarówno plany co do nowych mediów, jak i nowoczesnych technologii. Przykładem mogą być choćby spektakle Polskiego Radia z użyciem dźwięku dookólnego. Tylko nasi słuchacze będą mogli posłuchać radiowego teatru wykorzystując do tego celu kino domowe. Żadna inna rozgłośnia w kraju nie jest wstanie zaoferować takiej jakości. Pierwsze spektakle, które zrealizowaliśmy w tej technologii wyemitujemy po wakacjach.

A wyniki słuchalności Jedynki Pana zadowalają?
Na to trzeba spojrzeć w nieco szerszym aspekcie. Podobne anteny o uniwersalnym charakterze w Europie (np. BBC 4, czy France Inter) mają jeszcze niższą słuchalność. Taka antena nie może utrzymywać słuchalności na kilkunastoprocentowym poziomie, choć oczywiście nie jest to żadnym usprawiedliwieniem.

Czyli słuchalność jest dobra?
Nie jest do końca zadowalająca. Pracujemy nad tym by słuchalność nie spadała, staramy się by słuchaczy nam przybywało, ale oczywiście oszczędności, które czynimy nie pomagają nam w uatrakcyjnianiu programu. Warto jednak zauważyć, iż ocena tylko na podstawie słuchalności jest właściwa dla rozgłośni komercyjnych. Chcąc tworzyć program misyjny nie możemy poddawać się dyktatowi rynku. Możemy natomiast być innowacyjni i zaoferować słuchaczom np. wspomniane słuchowiska Teatru Polskiego Radia zrealizowane w dźwięku dookólnym, w efekcie znanym posiadaczom kina domowego.

Dołącz do dyskusji: Robert Wijas (wywiad)

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl