SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rosja przeznaczy 1,3 mld euro na wsparcie przyjaznych mu mediów. „Licytacja, kto bardziej uderzy w czułe miejsca Polaków”

„Polska i Rosja wzajemnie oskarżają się o współpracę z hitlerowskimi Niemcami, czyjej „prawdzie” o II Wojnie Światowej wierzysz bardziej?” - tak brzmiało pytanie, jakie na swoim Twitterze zamieściła kilka dni temu pro kremlowska telewizja Euronews. To jedna z odsłon antypolskiej propagandy, jaka w ostatnich tygodniach rozlała się po rosyjskojęzycznym internecie. W 2020 roku na przyjazne mu media Kreml chce przeznaczyć 1,3 mld euro.

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia telewizja BBC ujawniła, że Rosja wykorzystała serwisy BuzzFeed, Quora i Reddit do rozpowszechniania fake newsów przed wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii. Śledztwo potwierdziło, że fake newsy na wspomnianych stronach były publikowane przez te same konta, które wcześniej w serwisie Reddit rozpowszechniały poufne umowy handlowe pomiędzy Wielką Brytanią a USA. Reddit zidentyfikował wówczas ponad 60 takich profili i ustalił, że są one powiązane z Rosją.

Rosja rozwija propagandę nie tylko w Wielkiej Brytanii. Telewizja Biełsat na swojej stronie internetowej podaje przykłady ataków rosyjskiej propagandy na Polskę po tym, jak prezydent Władimir Putin zaatakował Polskę podczas publicznego wystąpienia.

Ten atak zaczął się pod koniec 2019 roku, gdy Władimir Putin powiedział o przedwojennym ambasadorze RP Józefie Lipskim, że był „łajdakiem i antysemicką świnią”, zaś samą Polskę obarczył współwiną za wybuch II wojny światowej. Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, napisała wówczas na Twitterze, że Polska była ofiarą wojny wywołanej przez Hitlera i Stalina, za co spotkała ją ostra riposta rosyjskiej ambasady w Warszawie, która napisała, że amerykańska ambasador jest „słabo wyedukowana historycznie”.

Jednym z przykładów antypolskich ataków przez przychylne Moskwie media z ostatnich dni jest sonda zamieszczona na Twitterze przez rosyjskie wydanie telewizji Euronews (uznawana jest za telewizję przyjazną Kremlowi). Pytanie w sondzie brzmiało: „Rosja i Polska obwiniają się wzajemnie o współpracę z hitlerowskimi Niemcami. Czyjej prawdzie o II wojnie światowej wierzycie bardziej?”.

- W sondzie wygrała polska strona, zdobywając 58 proc. głosów. Rosja - 42 proc. Tego typu sonda na stronach finansowanej przez UE stacji jest jednak skandaliczna - uważa dziennikarz Biełsatu Michał Kacewicz.

W sobotę 4 stycznia Euronews zamieścił kolejną sondę. „W Polsce pakt Ribbentrop-Mołotow nazywa się „sojuszem Hitlera i Stalina, który doprowadził do ohydnych zbrodni”. W Rosji mówią, że jest to wymuszony krok, który opóźnił II wojnę światową o 2 lata. Twoim zdaniem ten pakt ... Wymuszony krok, czy sojusz Stalina z Hitlerem?” W odpowiedzi jeden z rosyjskich internautów zamieszcza krążącą po prokremlowskich mediach, popularną grafikę, „przypominającą” Polakom, że to polska dyplomacja miała przed wojną zawierać sojusze z hitlerowskimi Niemcami.

Jak podaje IAR, w 2020 roku Moskwa chce przeznaczyć na wsparcie mediów propagujących pro kremlowski punkt widzenia 1,3 mld euro. Z tej puli prawie 300 milionów euro otrzymać ma telewizja RT (dawniej: Russia Today), która nadaje w ponad 100 krajach.

- To jest wierzchołek góry lodowej, bo duże pieniądze, nie znamy ich skali, są przeznaczone na działania w sieci. Mówimy o fabryce trolli, która jeszcze niedawno była lokalnym przedsięwzięciem, które miało wspierać kandydata w wyborach lokalnych w Petersburgu. Teraz działa praktycznie na całym świecie - skomentowała dla Polskiego Radia Martyna Bildziukiewicz, ze specjalnej, unijnej grupy zajmującej się walką z rosyjską dezinformacją.

Narrację Kremla wspierają nie tylko media społecznościowe, lecz także media tradycyjne. Pod koniec roku w popularnym programie sympatyzującego z Kremlem Władimira Sołowiowa (na kanale Rossija 1)  wystąpiła rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa, przekonując widzów, że Polacy nie otaczają odpowiednim szacunkiem radzieckich pomników, co świadczyć ma nie tylko o braku pamięci, lecz również o braku wdzięczności. „Przypomniała” też, że to ówczesny ZSRR odbudował wiele zniszczonych w czasie wojny polskich miast.

 

Na rosyjskie ataki medialne odpowiedział na początku stycznia br. na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. - Historia Polski podczas II WŚ jest z jednej strony tragiczna, jednak z drugiej pokazuje polskiego ducha oraz pełną gotowość poświęcenia dla ideałów takich jak wolność i Ojczyzna. Cieszę się, że rola Polaków w walce z niemieckim i sowieckim najeźdźcą jest dostrzegana na świecie - napisał.

- Putinowi chodzi o generowanie konfliktu i narzucanie swoich racji nie tylko w sprawie II wojny światowej. Historia jest jedynie narzędziem. Ale właśnie na polu interpretacji historii rosyjska dyplomacja wykazuje się brakiem subtelności i atakuje z takim samym, propagandowym zapałem, jak wcześniej atakowała Zachód za pomoc Ukrainie, czy sankcje. W rosyjskim MSZ najwyraźniej trwa licytacja, kto bardziej uderzy w czułe miejsca Polaków i innych Europejczyków. Takie podejście jedynie ogranicza pole do jakiejkolwiek dyskusji - tak ataki rosyjskiej propagandy na Polskę skomentował Michał Kacewicz na portalu telewizji Biełsat.

Dołącz do dyskusji: Rosja przeznaczy 1,3 mld euro na wsparcie przyjaznych mu mediów. „Licytacja, kto bardziej uderzy w czułe miejsca Polaków”

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
policmajster
ciekawe, czy Antoni nie narzeka
0 0
odpowiedź
User
Max
Myślę, że to świetna wiadomość dla przepalaczy państwowej kasy spod znaku Polskiej Fundacji Narodowej - będą się domagać 1,3 mld USD do przepalenia
0 0
odpowiedź
User
kul
Trole ruskie wszędzie aktywne .
0 0
odpowiedź