Sebastian Wątroba walczy z TVN o tantiemy. "Nie daliśmy się zastraszyć"
Już od 10 lat trwa proces Sebastiana Wątroby i siedmiu innych osób grających w dwóch serialach paradokumentalnych TVN ze Związkiem Artystów Scen Polskich o zaległe tantiemy. - Nie daliśmy się zastraszyć. Sprawa jest nadal w Sądzie Okręgowym w Warszawie, chociaż trochę posunęła się do przodu - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl były policjant z serialu "W11- Wydział Śledczy". Wątroba niedługo zaczyna zdjęcia do filmu fabularnego.
Cykl „W11 – Wydział Śledczy”, w którym samego siebie grał Sebastian Wątroba, był emitowany w TVN w latach 2004-2014. Był to pierwszy serial paradokumentalny w TVN, określany z powodu tematyki jako docu-crime. Opowiadał historię pracy krakowskich policjantów. Po sukcesie paradokumentu Wątroba rzucił pracę w prawdziwej policji i poświęcił się aktorstwu.
Średnia widownia „W11” przekraczała w niektórych latach 2 mln widzów. Najpopularniejsze odcinki śledziło ponad 3 mln osób. Osiem osób występujących w serialach "W11 - Wydział Śledczy" oraz "Detektywi" 10 lat temu weszło w spór z TVN i Związkiem Artystów Scen Polskich (ZASP) o zapłatę należnych ich zdaniem tantiem. Domagają się razem około 17 mln tantiem wraz z odsetkami.
- Sprawa jest nadal w Sądzie Okręgowym w Warszawie, chociaż trochę posunęła się do przodu. Został powołany biegły ds. wyceny materialnej, ZASP już nie kwestionuje tego, że nam się te tantiemy należą, zresztą w końcu po ośmiu czy dziewięciu latach naszej batalii pozwał TVN o tantiemy za kilka seriali paradokumentalnych, m.in. "W11 - Wydział Śledczy" na kwotę 80 mln zł od 2004 r. Mamy informację, że jakieś pieniądze wpłynęły z TVN do ZASP, ale niestety związek jest tajemniczy i nie chce nam powiedzieć, ile pieniędzy, kiedy będą wypłacane i czy to jest to cała kwota, której się domagali. Nie wiem, na co czekają, podejrzewam, że na wycenę biegłego co do wysokości przynależnych nam tantiem - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Sebastian Wątroba.
Sebastian Wątroba: Mamy sukces, bo ZASP pozwał TVN
- Naszym sukcesem jest to, że ZASP pozwał TVN o kilka seriali, chodzi o co najmniej kilkudziesięciu aktorów, którzy zostali okradzeni przez TVN z tantiem - podkreśla aktor.
Jak dodaje, suma 17 mln zł za zaległe tantiemy została wyliczona na podstawie liczny emisji programów oraz "umowy, jaką ZASP miał zawartą z TVN". - ZASP też przedstawił swoje wyliczenia. - Czekamy na rozstrzygnięcie. Myślę, że teraz bardziej co do wielkości tych tantiem niż zasadności pozwu. W sprawie było powołany niezależny biegły sądowy, który wydał opinię, potwierdzając, że paradokumenty są utworami audiowizualnymi, realizowaliśmy zadania aktorskie, jesteśmy twórcami i tantiemy są nam bezsprzecznie należne - mówi Sebastian Wątroba.
Pod koniec ubiegłego roku Wątroba wyznał w social mediach, że osoby grające w „W11” były zmuszane do zrzeknięcia się tantiem. - U nas w W11 "poniewieranie", straszenie nas zwolnieniem z pracy, zamknięciem możliwości dalszej kariery w mediach i inne groźby jeżeli nie zrzekniemy się w tym przypadku tantiem skończyły się tym, że wystąpiliśmy na drogę sądową w efekcie czego zostaliśmy wyrzuceni z serialu - napisał wówczas.
- Nie daliśmy się zastraszyć. Myślę, że to już będzie finisz sprawy, ale skoro czekamy 10 lat, to poczekamy jeszcze rok czy dwa - mówi nam Wątroba. Poprosiliśmy o komentarz TVN i ZASP, ale do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Sebastian Wątroba zagranie w filmie fabularnym
Sebastian Wątroba nie spoczął na laurach. Bierze teraz udział w zdjęciach do kolejnego, 13. już sezonu serialu "Lombard. Życie pod zastaw" telewizji TV Puls.
- To jest stała rola, po raz pierwszy od 17 lat nie gram policjanta, więc się z tego powodu bardzo cieszę. Gram narzeczonego jednej z głównych bohaterek, serialowej Ani, która pracuje w lombardzie, biznesmena pochodzenia polskiego mieszkającego na stałe w Szwecji. Pojawię się w epizodzie e serialu "Na dobre i na złe:, gdzie gram policjanta. Już chyba do końca życia takie role będę miewał, ale bardzo przyjemnie się tam pracuje. Fajnie było spotkać znajomych, Kasię Skrzynecką i Mikołaja Roznerskiego, których znam od lat - opowiada aktor.
Sebastian Wątroba zdradza, że dostał też zaproszenie do filmu fabularnego, który zadebiutuje w kinach. - Niestety nic więcej o tym nie mogę powiedzieć. Mogę tylko zdradzić, że będę grał policjanta. Zdjęcia zacznę w lipcu - dodaje.
ZASP objął tantiemami aktorów paradokumentów
Jak przyznał ZASP we wrześniu 2021 r., osoby grające w produkcjach paradokumentalnych są objęte tantiemami dopiero od 1 stycznia 2016 roku. Zgodziła się na to specjalna komisja, która dostrzegła zmianę jakości w poszczególnych produkcjach i poprawę wartości artystycznej.
Tantiemy dotyczą jednak formatów emitowanych na antenach TVP, Polsatu i Pulsu. Kanały TVN i TTV dalej nie zamierzają ich wypłacać w przypadku paradokumentów. Przedstawiciele zarządu ZASP twierdzili wówczas, że robią dla Wątroby dużo, a nie jest nawet członkiem ich organizacji.
Wątroba z serialu „W11” odpowiada szefowi ZASP: Moja filmografia jest bogatsza
- Zanim pan Wątroba zaczął spór, podpisał umowę godząc się, że zagra i zrzeka się wszystkiego. Taki światły człowiek, z wykształceniem podpisał tak niekorzystną umowę na kilkaset odcinków? Nowy zarząd, mówię tutaj o sobie, zdecydował się wystąpić z roszczeniem. To nie jest nasze roszczenie. Dla mnie aktor to ktoś z uprawieniami, kto skończył szkołę teatralną. Pan Wątroba uznaje się za aktora, a jest amatorem. Nie ma tych uprawnień, ale może być świetnym amatorem. My to nazywany artysta-wykonawca. Gdyby miał odrobinę skromności, to nazywałby się artystą-wykonawcą. Może zdać egzamin eksternistyczny. Wtedy z największą przyjemnością podam mu rękę i powiem mu „kolego”. Tak to jesteśmy na „pan” - ironizował Krzysztof Szuster, prezes zarządu głównego ZASP.
Dołącz do dyskusji: Sebastian Wątroba walczy z TVN o tantiemy. "Nie daliśmy się zastraszyć"
Marcin głupoty opowiadasz.
To telewizja wprowadziła te paradokumenty. A oni jedynie w Nich występowali.