„Sieci” i „Do Rzeczy” spierają się o Marcina Wolskiego, ten chce pisać dla obu tytułów
Marcin Wolski zaczął współpracę z „Sieci” i będzie to jedyny tytuł obok „Gazety Polskiej” gdzie będzie publikować - oznajmił wczoraj portal wydawcy „Sieci”. - Marcin Wolski zostaje w „Do Rzeczy” - ripostowała redakcja tego pisma. - Na razie będą pisać dla obu tytułów - deklaruje sam Wolski.
Marcin Wolski, pisarz i satyryk, jest od stycznia br. felietonistą tygodnika Pawła Lisickiego „Do Rzeczy” (Orle Pióro), gdzie prowadzi autorską rubrykę z felietonami pt. „Krótko po wolsku”.
We wtorek serwis wPolityce.pl, należący do wydawcy tygodnika Jacka Karnowskiego „Sieci” (Fratria), podał jednak , że satyryk został stałym współpracownikiem tego pisma.
- Co tydzień zaprezentuję czytelnikom tygodnika „Sieci” całkiem spory i mam nadzieję zaskakujący, przekorny tekst. Będę się zastanawiał nad możliwymi alternatywnymi scenariuszami wydarzeń - mówił cytowany w tekście na stronie wPolityce.pl Marcin Wolski. W artykule znalazła się też wypowiedź Wolskiego, że „na razie będzie można go czytać jedynie w „Sieci” i „Gazecie Polskiej” (z tym drugim tytułem współpracuje od lat).
Po południu na stronie tygodnika „Do Rzeczy” ukazał się komunikat jego redakcji mówiący o zupełnie innym stanie rzeczy. - Odpowiadając na Wasze liczne pytania, informujemy, że wbrew plotkom, felietony i teksty Marcina Wolskiego nadal będą ukazywać się w tygodniku „Do Rzeczy” - podano w nim. Poniżej znalazł się fragment felietonu satyryka, który ma się ukazać w świątecznym wydaniu „Do Rzeczy” - trafi ono na rynek w poniedziałek 25 marca br.
- Dogadaliśmy się z Marcinem Wolskim co do stałej współpracy, która będzie się rozwijała. Myślę, że docelowo będzie on pisał tylko dla nas i dla „Gazety Polskiej” - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Michał Karnowski, redaktor „Sieci” i członek zarządu Fratrii. Nie precyzuje jednak, kiedy stan docelowy może zostać osiągnięty. - Rozumiem, że Marcin Wolski jakieś materiały zostawił w „Do Rzeczy”, nie rozstaje się z nimi tak z dnia na dzień - dodaje Karnowski.
- Nic nie wiem o tym, żeby Marcin Wolski miał przestać współpracować z naszym tygodnikiem - ripostuje jednak Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Do Rzeczy”. - Niczego takiego nie zapowiadał, ani nie zapowiada, nasza współpraca układa się bardzo dobrze. Ponieważ pojawiły się jednak pytania od kilku naszych czytelników, przypomnieliśmy, że Marcin Wolski normalnie, tak jak do tej pory do nas pisuje. Nie bardzo wiem skąd wzięły się informacje o zakończeniu takiej współpracy, być może doszło do pomyłki - dodaje Lisicki w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Marcin Wolski jest zdziwiony całym zamieszaniem. - Na razie, w najbliższych tygodniach moje materiały będą ukazywać się w obu wymienionych tytułach. Jestem wolnym autorem, pisuję do przyzwoitych pism, a do nieprzyzwoitych nie pisuję - mówi Wolski z rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Nie będę dublować pomysłów, w „Sieci” będą się ukazywać moje dłuższe teksty, a felietony będą w „Do Rzeczy” - zastrzega. - Jak będzie w przyszłości to zobaczymy - mówi tylko pytany o dalsze plany. Wolski pozostaje też współpracownikiem „Gazety Polskiej”, „Gazety Polskiej Codziennie” i „Nowego Państwa”.
Dołącz do dyskusji: „Sieci” i „Do Rzeczy” spierają się o Marcina Wolskiego, ten chce pisać dla obu tytułów