'Superstacja' - czas na telewizyjny tabloid
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznała koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną dla nowego kanału telewizyjnego "Superstacja".
Kanał ruszy w ciągu trzech miesięcy - zapowiada jego szef produkcji Jacek Beberok.
Nowa telewizja wzorowana będzie na "Fakcie". Jej program to przede wszystkim sensacyjne reportaże w rodzaju "Interwencji" i "Uwagi", plotki towarzyskie oraz afery kryminalne. Całość zaprezentowana zostanie w formie newsowej podobnej do TVN24.
"W sposób lekki i przyjemny podamy informacje niekoniecznie relacjonowane surowo. Bardziej chcemy skupić się na kreowaniu własnych tematów" - zapewniają Jacek Beberok i Jakub Lutyk, szefowie stacji odpowiedzialni za sprawy produkcyjne i programowe.
Telewizja ma wyróżniać się dosadnym i emocjonalnym stylem. "Chcemy, aby wyszkoleni przez nas dziennikarze angażowali się po stronie bohaterów swoich materiałów reportażowych" - przyznają dyrektorzy stacji.
Superstacja została założona przez Ryszarda Krajewskiego oraz firmy Astro i K&R Enterprises produkujące m.in. "Familiadę". W tej chwili telewizja ma do dyspozycji dwa pomieszczenia studyjne oraz wyselekcjonowaną ekipę składającą się z ok. 40 osób, głównie z młodych ludzi. "W ten projekt będą zaangażowane znane twarze, ale nie będziemy nikogo podkupywać" - twierdzi Jacek Beberok i Jakub Lutyk.
Jak poinformował Beberok ekipa przygotowuje materiały już od blisko trzech miesięcy.
Obecnie twórcy telewizji prowadzą rozmowy z operatorami największych sieci kablowych na temat włączenia stacji do ich pakietów. Chcą, aby telewizja objęła swoim zasięgiem cały kraj.
W ciągu pierwszych dwóch lat na rozwój telewizji planują wydać 18 mln zł. Na samo uruchomienie stacji przeznaczono ok. 8 mln zł. Źródłem utrzymania kanału będą opłaty od operatorów sieci kablowych oraz wpływy z reklam.
Dołącz do dyskusji: 'Superstacja' - czas na telewizyjny tabloid