Rzecznik Trybunału Konstytucyjnego: TVP i Polskie Radio pierwsze akredytowały się na konferencję, dla innych stacji tv zabrakło miejsca
Robert Lubański, rzecznik prasowy Trybunału Konstytucyjnego, tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl, że na konferencję w zeszłym piątek do siedziby TK jako jedyną ekipę telewizyjną wpuszczono tę z Telewizji Polskiej „ze względu na ograniczone możliwości techniczne i brak miejsca”. Podkreśla, że wydarzenie obsługiwał fotoreporterzy z agencji Polska Press i Forum, natomiast dziennikarze prywatnych stacji telewizyjnych zostali zaproszeni, ale bez kamer.
W zeszły piątek w Trybunale Konstytucyjnym odbyła się konferencja „Tożsamość konstytucyjna”, inspirowaną dorobkiem naukowym prof. Lecha Morawskiego, zmarłego w minionym roku sędziego TK. W wydarzeniu uczestniczył premier Mateusz Morawiecki.
Kancelaria premiera wysłała zaproszenie na konferencję dziennikarzom wszystkich ważnych mediów ogólnopolskich, ale na miejscu okazało się, że pracownicy Trybunału do środka wpuścili tylko ekipy reporterskie Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.
Wielu dziennikarzy z prywatnych stacji telewizyjnych i radiowych było oburzonych, że nie mogą nagrywać i relacjonować konferencji.
Dlaczego doszło do takiej sytuacji? Robert Lubański, rzecznik prasowy Trybunału Konstytucyjnego, w środę przesłał portalowi Wirtualnemedia.pl odpowiedzi na pytania w tej sprawie skierowane w miniony piątek.
Wyjaśnił, że podczas konferencji byli obecni dziennikarze TVP Info i Polskiego Radia, ponieważ te redakcje „pierwsze złożyły wnioski akredytacyjne”, natomiast jeśli chodzi o fotoreporterów, to oprócz tego z PAP-u byli fotoreporterzy m.in. Agencji Informacyjnej Polska Press oraz FORUM Polskiej Agencji Fotografów. - Zatem twierdzenie, że do Trybunału nie zostali wpuszczeni przedstawiciele mediów prywatnych, jest bezzasadne - podkreślił Robert Lubański.
- Ze względu na ograniczone możliwości techniczne i brak miejsca nie było możliwe zagwarantowanie udziału większej liczby ekip telewizyjnych. Obowiązkiem organizatorów jest przede wszystkim zapewnienie uczestnikom konferencji jak najlepszych warunków spotkania - tłumaczy rzecznik Trybunały Konstytucyjnego. Zaznaczył, że dziennikarze pozostałych stacji telewizyjnych zostali zaproszeni na konferencję bez kamer.
- W celu zapewnienia jak najlepszej współpracy w przyszłości, uprzejmie prosimy zainteresowane redakcje o wcześniejsze wysyłanie wniosków akredytacyjnych - dodał Robert Lubański.
Dołącz do dyskusji: Rzecznik Trybunału Konstytucyjnego: TVP i Polskie Radio pierwsze akredytowały się na konferencję, dla innych stacji tv zabrakło miejsca
***
ps. Lech Morawski pozostanie w mej pamięci jako autor podręcznika "Wstęp do prawoznawstwa". Nie jako autor niesławnej wypowiedzi w Oxfordzie I nie jako sprawca wypadku drogowego, który ukrył się na dublerskim stołku w TK. Gdzie karma i tak go dopadła. "Wstęp do prawoznawstwa" miał pewną lekkość przekazu.