SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sąd Najwyższy: Czuchnowski i wydawca „Gazety Wyborczej” nie muszą przepraszać PiS za „mafijne państwo”

Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną wydającej „Gazetę Wyborczą” Agory i dziennikarza „GW” Wojciecha Czuchnowskiego na prawomocne orzeczenie w procesie wytoczonym przez Prawo i Sprawiedliwość. Partia domagała się przeprosin za stwierdzenie „tak działa państwo mafijne” w tekście Czuchnowskiego z listopada 2015 roku.

- Wygraliśmy z PiS przed Sądem Najwyższym! - poinformował Wojciech Czuchnowski na Twitterze w piątek przed południem. - „Wyborcza” miała prawo napisać o „mafijnym państwie” PiS - uznał w czwartek Sąd Najwyższy. Zdaniem SN tak ostra ocena „nie wykraczała poza granice dopuszczane w debacie publicznej” - opisał.

Agora i Czuchnowski złożyli skargę kasacyjną na orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie w procesie wytoczonym im przez Prawo i Sprawiedliwość. Partia skierowała pozew dotyczący fragmentu artykułu z listopada 2015 roku, w którym dziennikarz „GW” komentował ułaskawienie przez prezydenta Andrzeja Dudę Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA, skazanego w pierwszej instancji na trzy lata więzienia za nadużycie władzy. - Tak nie działa państwo demokratyczne. Tak działa państwo mafijne - ocenił Czuchnowski na końcu tekstu.

PiS za to porównanie domagał się przeprosin na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej” i na portalu Wyborcza.pl, przesłania ich listownie do siedziby partii oraz usunięcia artykułu Czuchnowskiego z Wyborcza.pl.

W pierwszej instancji pozew oddalony, w drugiej zasądzono przeprosiny

W sierpniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew PiS, uznając, że stwierdzenie o państwie mafijnym mieści się w ramach swobody wypowiedzi i uprawnionej krytyki. Uzasadniono, że oceny w artykule Czuchnowskiego mają uzasadnienie w faktach i stanowiły krytykę funkcjonowania organów państwa wynikającą z troski o ich zgodność z konstytucją i innymi przepisami prawnymi. Zaznaczono, że politycy i partie polityczne, tak jak wszystkie podmioty publiczne, powinny się liczyć z ostrą, czasami nawet przesadzoną krytyką swoich działań wyrażaną w mediach, a granice tej krytyki są znacznie szersze niż w przypadku osób prywatnych.

To orzeczenie w marcu ub.r. zmienił Sąd Apelacyjny w Warszawie. Nakazał Wojciechowi Czuchnowskiemu i Agorę publikację przeprosin dla PiS w „Gazecie Wyborczej” i na portalu Wyborcza.pl.

Czuchnowski zapowiedział, że nie wykona dobrowolnie tego orzeczenia. - Sąd apelacyjny podważył prawo do krytyki władzy. Każdej władzy. Nie odniósł się do faktów związanych z okolicznościami ułaskawienia przez prezydenta partyjnych kolegów. Wyrok ten źle wróży na przyszłość. Za sędzią Dziczkiem mogą pójść inni sędziowie, co w czasach niebywałego nacisku władzy politycznej na sądy i sędziów jest całkiem prawdopodobne - argumentował publicysta.

- W jakimś sensie czuję się zdradzony przez sąd. Nasze stanowisko wyrażone po ułaskawieniu Kamińskiego było obroną porządku prawnego w Polsce - przyznał.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Czuchnowski pozwany przez PiS także za tweeta

W połowie listopada ub.r. Wojciech Czuchnowski na Twitterze komentował wywiad w „Gościu Wiadomości” z Adamem Glapińskim, prezesem Narodowego Banku Polskiego. Glapiński wypowiadał się m.in. o aferze KNF, która wybuchła kilka dni wcześniej po ujawnieniu przez Czuchnowskiego i Agnieszkę Kublik w „Gazecie Wyborczej” nagranej rozmowy szefa KNF z bankierem Leszkiem Czarneckim.

- Dwie osoby próbują rozchwiać system finansowy w Polsce - ocenił Glapiński w wywiadzie. - Właśnie się dowiedziałem od prezesa Glapińskiego, że razem z Kublik zachwiałem systemem finansowym w Polsce. Jeśli tak to przepraszam. Już więcej nie będę opisywał mafii z PiS.... - skomentował Wojciech Czuchnowski na Twitterze.

PiS najpierw skierował wobec dziennikarza wezwanie przedsądowe, domagając się przeprosin i zapłaty 15 tys. zł na rzecz wskazanego hospicjum. Kiedy Czuchnowski się do tego nie zastosował, partia skierowała pozew.

- Pozywając mnie za wpis na twitterze, Kaczyński i jego partia przekroczyli granice śmieszności - ocenił publicysta „GW” na Twitterze.

W lipcu br. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew skierowany przez Prawo i Sprawiedliwość przeciwko „Gazecie Wyborczej”, Wojciechowi Czuchnowskiemu i Iwonie Szpali. Przedmiotem sporu było dziewięć tekstów na temat związków działaczy PiS z głównym oskarżonym w tzw. aferze reprywatyzacyjnej. Wyrok nie jest prawomocny.

Natomiast pod koniec czerwca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa warunkowo umorzył sprawę znieważenie przez Czuchnowskiego funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej. Jednocześnie nakazano dziennikarzowi zapłacić żołnierzowi 1 tys. zł zadośćuczynienia i pokryć koszty procesu.

Według badania Gemius/PBI w sierpniu br. Wyborcza.pl zanotowała 7,32 mln użytkowników, 72,44 mln odsłon oraz 10 minut i 18 sekund średniego czasu korzystania przez odwiedzającego. Natomiast średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 84 572 egz., o 5,5 proc. mniej niż rok wcześniej (dane ZKDP).

Dołącz do dyskusji: Sąd Najwyższy: Czuchnowski i wydawca „Gazety Wyborczej” nie muszą przepraszać PiS za „mafijne państwo”

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ek.
No to teraz mafijne państwo już definitywnie będzie musiało rozbić niezawisłe sądownictwo. CBędzieDO.
odpowiedź
User
AK
Kogoś to dziwi? Przecież sędziowie to KODziarze, dlatego taki wrzask w obronie sądów
odpowiedź
User
wlad
Kiedyś uważano ze na dole drabinki szacunku najniżej są politycy. Sędziowie jednak udowodnili że można upaść jeszcze niżej.
odpowiedź