Wydawca „W Sieci” i wPolityce.pl przeprowadza restrukturyzację. Karnowski: nie zdjęto politycznej blokady
W najbliższym czasie Fratria, wydawca m.in. tygodnika „W Sieci” i portalu wPolityce.pl, przeprowadzi restrukturyzację w firmie - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - Wyniki sprzedaży pism i zasięgów portali są stabilne, ale nie spełniły się nadzieje na zdjęcie politycznej blokady - tłumaczy nam Michał Karnowski, członek zarządu Grupy Fratria. Nie ujawnia jednak, ile osób zostanie zwolnionych.
- To prawda, przeprowadzamy restrukturyzację spółki - potwierdza w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Michał Karnowski, członek zarządu Fratrii ds. redakcyjnych.
Karnowski wyjaśnia, że w ostatnich miesiącach wielu pracowników i współpracowników Fratrii podjęło pracę w stacjach radiowych i telewizyjnych poza wydawnictwem. Obecnie kierownictwo spółki dokonuje przeglądu umów i dopasowuje wynagrodzenia do aktualnego zaangażowania pracowników. - Uzupełniając te ubytki aktywności i zaangażowania sukcesywnie podejmowaliśmy współpracę z nowymi osobami, zwłaszcza w portalu wPolityce.pl. Teraz trzeba to podsumować - podkreśla Michał Karnowski.
We wrześniu z Fratrii odszedł szef biura reklamy Karol Skorupski (został dyrektorem Agencji Reklamy Polskiego Radia), zwolnione przez niego stanowisko przejął Jarosław Skorupa.
Ponadto Grupa Fratria bierze także pod uwagę kwestie ekonomiczne. - Chociaż nasze wyniki sprzedaży pism i zasięgów portali można uznać za bardzo dobre i stabilne, to niestety nie spełniły się nasze nadzieje na zdjęcie politycznej blokady w większości kluczowych firm - wyjaśnia Michał Karnowski.
Jednak według danych Kantar Media cennikowe wpływy reklamowe „W Sieci” w pierwszej połowie br. wyniosły 17,97 mln zł, o 38,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Cennikowe wydatki największych spółek państwowych na reklamy w tygodniku w pierwszym kwartale br. wzrosły w skali roku ponad dwukrotnie, do 1,11 mln zł. W weekend w krytycznym tonie opisała to „Gazeta Wyborcza”, zauważając, że ostatnio we „W Sieci” swoje produkcje promowała TVP oraz wyliczając reklamy spółek i instytucji państwowych w kilku numerach „Gazety Polskiej”.
- Ze zdziwieniem czytam na przykład donosy „Gazety Wyborczej” na temat „dojnej zmiany” jakiej doświadcza rzekomo tygodnik „W Sieci” oraz „Gazeta Polska”. Nie wiem, jak jest w „Gazecie Polskiej”, nie mam na ten temat żadnych danych, ale w naszym przypadku jest to na pewno nieprawda - komentuje to Michał Karnowski. - Duża część firm i instytucji obsadzonych przez nowe zarządy nie ma zamiaru zmienić zasady, że media konserwatywne, choćby miały ogromny sukces rynkowy, świetne parametry czytelnicze i atrakcyjne produkty (jak nasze), z zasady się pomija - dodaje.
Karnowski zaznacza, że Fratria notuje wzrost przychodów z sektora prywatnego, podjęła współpracę rynkową z kilkoma nowymi dużymi klientami. Ale wskazuje na „wyraźną blokadę z sektora gospodarki, który znajduje się pod kontrolą czynnika bankowego”. - Sygnały jakie otrzymujemy są dość jasne: mamy przestać pisać o problemach frankowiczów, mamy przestać domagać się przywrócenia uczciwych reguł gry między obywatelami a bankami, a pieniądze się pojawią. Niestety, tego nie możemy zrobić bo zdradzilibyśmy naszych czytelników - wyjaśnia.
- Trzeci powód to wyraźny brak woli i decyzji by spróbować choć nieco zrównoważyć rynek mediów w taki sposób, by te lewicowo-liberalne nie dysponowały aż tak przygniatającą przewagą. Nikt u nas nie ma jednak ochoty pójść choćby częściowo węgierską drogą, szykuje się raczej powtórka lat 2005-2007, kiedy to w tym względzie nie zmieniono trwale absolutnie niczego. W tej sytuacji utrzymywanie części zasobów z myślą o możliwym rozwoju, co czyniliśmy przez ostatnie lata, nie ma już sensu. Uważam ten brak woli zmian systemowych za poważny błąd, ale nie mamy wyjścia i trzeba wyciągnąć wnioski - wnioskuje członek zarządu Grupy Fratria ds. redakcyjnych.
W ramach przekształceń w spółce działy zajmujące się obsługą prawną, reklamową, wydawniczą i marketingową spółki zostały zasadniczo zrestrukturyzowane, co pozwoliło osiągnąć kilkudziesięcioprocentowy spadek kosztów. Obecnie proces ten przechodzą redakcje Fratrii. Docelowo wydawca chce osiągnąć 20-procentowy spadek kosztów w tym pionie.
Wydawca analizuje także podwyżkę ceny egzemplarzowej tygodnika „W Sieci”. Pismo kosztuje 5,90 zł, a pozostałe tytuły z segmentu tygodników opinii są o złotówkę droższe. - Być może będziemy do tego zmuszeni, ale jak najdłużej staramy się tego uniknąć. Przy wszystkich trudnościach tygodnik „W Sieci” utrzymuje stabilną sprzedaż, a są nawet miesiące w których udaje się osiągać wzrosty. Podwyżka mogłaby ten pozytywny trend zatrzymać - zaznacza Michał Karnowski.
Według danych ZKDP w lipcu br. średnia sprzedaż ogółem „W Sieci” wynosiła 70 819 egz., po spadku w skali roku o 5,17 proc.
Dołącz do dyskusji: Wydawca „W Sieci” i wPolityce.pl przeprowadza restrukturyzację. Karnowski: nie zdjęto politycznej blokady
tutaj nie chodzi o konserwatywność, tylko o pisowskość. firmy nie widzą nic złego w piśmie konserwatywnym, ale już pismo które jest przyczynkiem medialnym jednej partii to już niestety duża plama. Karnowski tymi wypowiedziami robi do tego jeszcze z siebie małego męczennika, oczywiscie nie mógł zapomnieć o swojej ukochanej GW...