Zaiks łamie prawo
Brathanki pokonały ZAiKS
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Stowarzyszenie Autorów ZAiKS 500 tys. zł kary za ograniczanie autorom zagwarantowanej ustawowo swobody do samodzielnego decydowania o sposobie wykonywania ich praw autorskich do utworów muzycznych. Za praktyki ograniczające konkurencję Cezary Banasiński uznał wymuszanie przez ZAiKS udzielania wyłącznego upoważnienia do zarządzania prawami do tych utworów łącznie w zakresie publicznego wykonania, nagrań mechanicznych oraz emisji w radiu i telewizji
Postępowanie antymonopolowe w tej sprawie zostało wszczęte na wniosek członków zespołu muzycznego „Brathanki”, którzy zarzucili ZAiKS-owi praktyki ograniczające konkurencję. Za takie – w ich opinii – należy uznać uzależnianie przyjęcia przez Stowarzyszenie utworów pod ochronę od upoważnienia go do wyłącznego udzielania licencji na ich wykonania publiczne, nagrywanie, a także emisję w radiu lub telewizji.
Rozwój technologii powoduje, że egzekwowanie praw autorskich do utworów muzycznych przez indywidualnego twórcę staje się niemożliwe lub co najmniej nieopłacalne na wielu polach eksploatacji, takich jak emisja w radiu i telewizji czy publiczne wykonanie itp. Ten sam utwór może być bowiem jednocześnie nadawany w wielu różnych mediach lub wykonywany publicznie przez wielu wykonawców w różnych miejscach. Stąd wzięła się potrzeba istnienia wyspecjalizowanych podmiotów zajmujących się zbiorowym zarządzaniem i ochroną praw autorskich. W imieniu twórców udzielają one licencji na korzystanie z ich utworów oraz egzekwują dla nich należności z tego tytułu. ZAiKS jest największą organizacją tego typu. Zarządzając prawami autorskimi ponad 8 tys. twórców polskich, wydawców muzycznych oraz ponad 2,5 mln autorów i kompozytorów zagranicznych do ponad 14 mln utworów (więcej niż 96 proc. całego światowego repertuaru), ZAiKS ma niekwestionowaną pozycję dominującą na tym rynku.
Jak ustaliła Delegatura UOKiK w Warszawie prowadząca postępowanie w tej sprawie, twórcy oddający ZAiKS-owi swoje utwory pod ochronę, zmuszeni są przekazać mu wyłączność udzielania licencji na zarządzanie prawami do ich wykonywania publicznego oraz nagrywania. Stowarzyszenie nie dopuszcza sytuacji, w której to twórca wybiera, jakie pola eksploatacji swojego dzieła powierzy w zarząd ZAiKS-owi, jakie zaś innej organizacji. Autor nie może zatem bez pośrednictwa Stowarzyszenia realizować swoich praw w zakresie określonych pól eksploatacji i na przykład samodzielnie decydować o warunkach wykorzystania jego utworów w albumach z muzyką.
Zdaniem Prezesa Urzędu, taka praktyka Stowarzyszenia jest bezprawna i stanowi nadużycie pozycji dominującej. ZAiKS wymuszając swoją siłą rynkową, by twórca udzielił mu wyłączności na zarządzanie prawami do publicznego wykonywania oraz reprodukowania utworów, ogranicza twórcy swobodę prowadzenia działalności – przede wszystkim wolność wyboru, która organizacja i na jakich obszarach związanych z ochroną praw autorskich, będzie go reprezentować. Co więcej, prawo antymonopolowe (zarówno ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów, jak i artykuł 82. Traktatu o utworzeniu Wspólnot Europejskich) zabrania uzależniania przez podmiot dominujący na rynku podpisania umowy od przyjęcia przez drugą stronę zobowiązania, które nie ma związku z przedmiotem kontraktu. W ocenie Prezesa Urzędu nie da się obronić teza, że skuteczna ochrona praw autorskich do utworu muzycznego uzależniona jest od łącznego przekazania ZAiKS-owi zarządzania nim na wszystkich polach eksploatacji. W opinii UOKiK, taka praktyka stanowi wyraz bezprawnego nadużywania pozycji dominującej.
Na początku 2004 r. Stowarzyszenie częściowo zaprzestało stosowania zarzucanych mu praktyk w stosunku do tych autorów, którzy powierzają mu ochronę praw, nie będąc jego członkami. Od
1 stycznia wprowadzono możliwość wyboru przez te osoby powierzania ZAiKS-owi zarządu prawami autorskimi albo na wszystkich polach jego eksploatacji, albo z wyłączeniem tzw. praw do nagrań mechanicznych. Nadal jednak twórcy spoza Stowarzyszenia, muszą upoważnić ZAiKS na wyłączność do zarządzania ich prawami w zakresie publicznego wykonywania utworu.
Warto podkreślić, że stanowisko Prezesa Urzędu w opisywanej sprawie jest zbieżne z orzecznictwem europejskim. Komisja Europejska wielokrotnie podkreślała, że zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi powinno być dla twórców tak mało restrykcyjne, jak to możliwe. W decyzjach dotyczących niemieckiej organizacji GEMA, Komisja uznała za nieuzasadnione uniemożliwianie autorom przekazywania w zarząd praw odnoszących się tylko do niektórych pól eksploatacji dzieła.
Biorąc pod uwagę powyższe, Prezes UOKiK uznał opisywaną praktykę ZAiKS za nadużywanie pozycji dominującej na rynku i naruszającą przez to prawo antymonopolowe. Na Stowarzyszenie została też nałożona kara w wysokości 500 tys. zł. Przy ustalaniu jej wymiaru wzięto pod uwagę fakt, że powinna ona pełnić zarówno funkcję represyjną (odzwierciedlać stopień naruszenia prawa), jak i prewencyjną (zapobiegać praktykom antykonkurencyjnym w przyszłości). Nie bez znaczenia była również okoliczność, że w wyniku ograniczania przez ZAiKS twórcom możliwości wyboru różnych organizacji do zarządzania poszczególnymi obszarami praw autorskich zahamowany został rozwój konkurencji na tym rynku. Tymczasem sprawne jej funkcjonowanie w tej sferze jest niezwykle istotne z punktu widzenia rozwoju współczesnej gospodarki, która w ogromnej mierze opiera się na wykorzystywaniu własności intelektualnej.
Decyzja jest nieprawomocna, przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Dołącz do dyskusji: Zaiks łamie prawo