Kolenda-Zaleska: Irytuje mnie absolutna jednostronność

Nie lubię jak mi dziennikarze piorą mózg. Mam swoje poglądy i zdanie.Jak dziennikarze z jakiejś stacji są natrętni i monotematyczni w swoich relacjach zmieniam kanał, teraz jest duży wybór. Bez względu na stacje słucham tylko tych, którzy mówią obiektywnie i interesująco a wnioski pozostawiają widzowi..Chociaż nie jest moją intencją obrażanie innych, jednych lubię innych nie. Pani Kolendy nigdy jakoś nie lubiłam . Wydawała mi się taka przejęta i śmieszna w swoich przekazach. Bez wyrazu.Pamiętam ją z relacji z pielgrzymek i świąt kościelnych. Ale przeszła samą siebie biegając podczas kampanii wyborczej w towarzystwie premiera Tuska wokół krakowskich Błoń.Ten zachwyt na twarzy to uwielbienie - czytając te komentarze zrozumiałam, że nie tylko dla mnie jest denerwująca

Wielostronna hipokrytka, pełna obrzydliwego lizusostwa dla mocodawców. Każdą okazję wykorzysta by napluć na przeciwników politycznych Tuska.

Hipokryzja do potęgi !