SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Przemysławowi Babiarzowi puściły nerwy. Na antenie podał imię i nazwisko wydawcy: "Proszę dzwonić"

Widzowie Telewizji Polskiej nie zobaczyli na żywo, jak Tobi Amusan biła rekord świata w biegu na 100 metrów przez płotki. W tym czasie TVP Sport pokazywała dyskusję w studiu. Przemysław Babiarz nie wytrzymał i rozczarowany decyzją wydawcy, podał na wizji jego personalia.

Dołącz do dyskusji: Przemysławowi Babiarzowi puściły nerwy. Na antenie podał imię i nazwisko wydawcy: "Proszę dzwonić"

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gal
Może czas przemianować TVP Sport na Radio Sport?
0 0
odpowiedź
User
Romek z rolnej
Dobrze, że zwieracz jeszcze trzyma.
Trzymamy kciuki w redakcji!
0 0
odpowiedź
User
Zijka
Jak już sie trafił rekord, a nie ogarneli, to w sumie mogli pokazać ten bieg od początku, nawet z kilkudziesięciosekundowym opóźnieniem. Widzom aż tak pewnie by to nie przeszkadzało. Ale wejście na żywo i pokazanie spowolnionego to jednak nie to samo. Nie to napięcie, nie te emocje. Babiarz się wkurzył, to zrozumiałe. Ale nazwiska chyba jednak nie powinien podawać.
0 0
odpowiedź