Widownia serialu "Bodo" maleje z odcinka na odcinek

Ogromnie mierna gra aktora kreującego postać Pana Eugeniusza Bodo - czy gdyby Pan Bodo był tak miałki, nieciekawy, bez charyzmy to zostałby gwiazdorem. Ze zdumieniem oglądałam sceny, podczas których filmowy Pan Bodo tańczy i śpiewa na scenie a publiczność nagradza Go owacjami - gdyby rzeczywisty Pan Eugeniusz Bodo był tak słaby podczas swoich występów (jak obydwaj aktorzy - niestety) to raczej nie zdobyłby tak oszałamiającej popularności i nie zrobiłby kariery a widownia w teatrach świeciłaby pustkami. Czuję się głęboko rozczarowana serialem - szumne zapowiedzi a efekt bardzo słaby. polska kinematografia nie poniosłaby straty gdyby ten serial w ogóle nie powstał. Przykro mi.

RANCZO HIT BODO KIT

Zacząłem oglądać serial od siódmego odcinka, zaciekawił mnie do tego stopnia że obejrzałem pozostałe na VoD. Jedyne co mnie denerwuje, to kamera trzymana przez człowieka chorego na Parkinsona. Moim ulubieńcem jest Pan Dymsza, aktor który Go gra, całkiem, całkiem, mógłby tylko trochę na siłowni popracować. Ale tak ogólnie, to bardzo fajny serial. A z natury nie oglądam seriali. Co do błędów historycznych, to i w Hollywood je robią. Polecam.