Z wewnętrznych dokumentów Facebooka, do których dotarł "New York Times" wynika, że dane, które od ponad trzech lat ta platforma udostępniała naukowcom badającym dezinformację okołowyborczą, były wadliwe. Nie zawierały bowiem zachowań wszystkich użytkowników serwisu z USA, lecz jedynie około połowy z nich, która jasno deklaruje w sieci swoje poglądy polityczne.