Podczas kilkugodzinnego przesłuchania przed komisją Senatu USA Mark Zuckerberg, szef Facebooka zapewniał, że serwis nie handluje danymi użytkowników, przekonywał że media społecznościowe to arena swoistego wyścigu zbrojeń z Rosją, a ochrona danych internautów wymaga jeszcze wielu starań. - Zuckerberg wykazał się klasą, dowcipem i cierpliwością, kongresmeni na jego tle wyglądali na mało kompetentnych i niedouczonych - ocenia Artur Roguski, social media manager Edipresse Polska.