Cezary Łazarewicz w sprawie Hieny Roku: tylko 2 osoby wypowiadają się anonimowo
Cezary Łazarewicz, nominowany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich do tytułu Hieny Roku, nie zgadza się z zarzutami dotyczącymi jego tekstu w „Newsweeku” o Rajmundzie Kaczyńskim. Podważa też kompetencje zarządu SDP.
Przypomnijmy, że Cezary Łazarewicz otrzymał od zarządu SDP nominację do tytułu Hieny Roku m.in. za to, że w niedawnym artykule o Rajmundzie Kaczyńskim, ojcu Lecha i Jarosława, „opierając się głównie na anonimowych informatorach, kolportuje plotki, domniemania i hipotezy na temat spraw intymnych oraz stawia piętnujące tezy dotyczące relacji rodzinnych”. Dziennikarz nie zgadza się z tym pierwszym zarzutem, zwracając uwagę, że w swoim tekście przytoczył anonimowo tylko dwie osoby, z których jedna to przyjaciółka Kaczyńskiego z Powstania Warszawskiego. Pozostałe osoby wypowiadają się pod nazwiskiem, m.in. Jacek Cydzik, Jerzy Fiedler i prof. Wiesław Gogół, wyrażając krytyczne opinie pod adresem głównego bohatera tekstu.
>>> Dziennikarz „Newsweeka” nominowany do Hieny Roku za tekst o Kaczyńskim
- W związku z tym, że trudno zarzucić mi kłamstwo, wytknięto mi korzystanie z anonimowych źródeł - ocenia Cezary Łazarewicz. - Tekst o Rajmundzie Kaczyńskim musiał zaboleć najbardziej lustratorów, którzy przez lata zaglądali wszystkim innym do łóżek, metryk i rodowodów - uważa dziennikarz.
Cezary Łazarewicz zwraca uwagę, że pod uchwałą zarządu głównego SDP informującą o tej nominacji obok Piotra Legutki podpisała się Jadwiga Chmielowska. „Czy mógłby mi ktoś powiedzieć, kto to jest?” - pyta dziennikarz. „W internecie przeczytałem tylko, że z nominacji PiS zasiadała w radzie nadzorczej Radia Katowice i pracowała w „Super Ekspresie” - dodaje. Podkreśla też, że pracując w najważniejszych redakcjach prasowych, m.in. „Przekroju” i „Polityki”, nigdy nie spotkał tam nikogo z kierownictwa SDP.
Dołącz do dyskusji: Cezary Łazarewicz w sprawie Hieny Roku: tylko 2 osoby wypowiadają się anonimowo