SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Eksperci oceniają nowy format 'Rzeczpospolitej'

M.in. Michał M. Lisiecki, Piotr Zmelonek, Rafał Leszczyński, Juliusz Braun, Michał Karnowski, Konrad Ciesiołkiewicz, Roman Czejarek, Marcin Meller oceniają dla Wirtualnemedia.pl nowy format Rz.

Wczoraj Rzeczpospolita (Presspublica) zmieniła format broadsheet na kompakt, w wyniku czego gazeta jest o połowę mniejsza. Zwiększyła się za to jej objętość: białe strony (główny grzbiet) mają 44 kolumny, zielone (ekonomia) 16 kolumn, żółte strony (prawo) jako format zmniejszono już w marcu br.

W nowym formacie są lepiej eksponowane sekcje: kultura, nauka, styl życia, sport. Format kompakt i zmieniona siatka modułowa, wymagały stworzenia nowego cennika, w wyniku czego cena całej strony jest tańsza średnio o 16 proc.

Sprzedaż Rzeczpospolitej w pierwszym półroczu br. wyniosła 144 433 egz. (ZKDP).

Opinie ekspertów na temat zmian w "Rzeczpospolitej"

fdfdfdfdMichał M. Lisiecki, Prezes Platformy Mediowej Point Group (PMPG SA)
Nowa Rzeczpospolita zaskakuje! Prawie jak TABLOID! Prawie w tym wypadku robi jednak wielką różnicę.

Nową Rzeczpospolitą przeczytałem wraz z 6 innymi dziennikami w samolocie do Polski - Gazetą Wyborczą, Dziennikiem, Naszym Dziennikiem, Financial Times, LeFigaro, The Daily Telegraph.
Pozytywnie zaskoczyła mnie szybkość z jaką udało mi się przeczytać większość gazety. Zdecydowanie szybciej i bardziej interesująco niż w przypadku pozostałych 6 dzienników.
Do tego dobrze dobrane infografiki w dużej ilości (zachęcają) i teksty na jak zawsze wysokim edytorskim poziomie. Nie bez znaczenia również jakość papieru, mająca duże znaczenie dla jakości drukowanych zdjęć i materiałów reklamowych. Co ważne, aby rozłożyć nie musiałem czekać aż pasażer obok skończy czytać "FT" ;)

Nie wątpię, że doświadczenie i odważna decyzja nowego właściciela Davida Montgomery były pomocne przy tej zmianie ale całe "chapeau bas" dla zespołu redakcyjnego i graficznego, za umiejętność wykorzystania skrzydeł orła w koronie. Bez tego, na zaciętym polu bitwy dzienników mogłoby być trudno.

Powodzenia "Rz".

cxcxzczczcPiotr Zmelonek, dyr. wydawniczy "Polityki"
Nie będę z pewnością zbyt oryginalny. Ta zmiana przyszła o co najmniej dwa lata za późno. W swoim przywiązaniu do dużego formatu Rzepa może konkurować na rynku europejskim tylko z niemieckim FAZ. A szkoda, bo poza oczywistą zaletą poręczności, wymuszone przez "Polskę" zmniejszenie formatu wyszło Rzepie na dobre. Można przypuszczać, że można było bez stresu związanego z "Polską" i jej kampanią promocyjną, tę zmianę przeprowadzić znacznie wcześniej. Podoba mi się zachowanie klasycznego układu gazety - zaczynamy od polityki, poprzez kraj, świat, opinie, aż do kultury i sportu. W tej ostatniej rubryce (jeśli chodzi i o jakość redakcyjną i o layout), no może poza ilością kolumn, Rzepa w niczym "Polsce" nie ustępuje. Dotychczasowy, wierny prenumerator Rzeczpospolitej łatwo odnajdzie się w nowym układzie. Nie ma rewolucji i o to chyba wydawcy chodziło. Potencjalnemu nowemu czytelnikowi poza wygodą w czytaniu niczego się nie serwuje.

multimediaJuliusz Braun, były szef KRRiT

Nowy format jest wygodniejszy do trzymania w rękach, niezależnie od tego, czy czyta się w samolocie, w pociągu czy w metrze. Wszyscy to chwalą, więc pewnie tak musi być. Ale coś za coś. Pierwsza strona nie daje już informacji o tym, co zawiera cały numer, nie można też jednym rzutem oka ocenić zawartości całej kolumny. Zawsze bardzo lubiłem w "Rzepie" właśnie taki pierwszy rzut oka na szpalty - i już było wiadomo, co w numerze najważniejsze. Teraz trzeba strony
przewracać i przewracać... Utrudniają lekturę ogłoszenia i reklamy, które niekiedy dominują graficznie nad treściami redakcyjnymi. Dobrze, że nowy format nie oznacza automatycznie tylko krótkich tekstów. Na szczęście zostały także długie (no, powiedzmy dłuższe) artykuły, bo nie można rzeczywistości sprowadzać do komunikatów redagowanych na wzór SMS-a.

Michał Karnowski, szef działu polityka "Dziennika"
Już po pierwszym numerze widać, że zmiana formatu Rzeczpospolitej to strzał w dziesiątkę. Nie tylko dlatego - co oczywiste - że jest to teraz gazeta wygodniejsza w lekturze. Przede wszystkim dlatego, że nowy layout zmusza redaktorów do bardziej precyzyjnego planowania dziennika, a także do większej dyscypliny tekstowej. Już nie wszystko się zmieści, ale to, co wejdzie, powinno być ciekawsze, bardziej przemyślane. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że zmiana nie pozbawiła Rzeczpospolitej lekko konserwatywnego ducha. Mam jednak wrażenie, że strony są za gęsto napakowane tekstami, brakuje światła. No i grafiki powinny być mniejsze, za to lepiej przemyślane. Ale w sumie - zmiana bardzo pozytywna.

aweewrwrdggfJakub Bierzyński, CEO OmnicomMediaGroup
Rzeczpospolita w mniejszym formacie - nareszcie. Podoba mi się nawiązanie do wyglądu gazety, do którego czytelnicy są przyzwyczajeni. Pierwsza strona zachowuje maksimum spójności z dotychczasowym wizerunkiem. Brak rewolucji to bardzo rozsądna decyzja redakcji. Rzeczpospolita w nowym formacie imponuje objętością. Dopiero teraz widać, że jej zawartość merytoryczna, bo nie o reklamy przecież chodzi, jest istotnie szersza niż u konkurencji. W nowym formacie przejrzystość i jakość druku nie ucierpiała. Szkoda, że wydawca nie zdecydował się na wprowadzenie nowych propozycji zawartości gazety. Wydaje się, że zmiana formatu to dobra okazja do jej przepozycjonowania. Rzeczpospolita na gwałt tego potrzebuje.

Jacek Dzięcielak, CEO MPG
Na pewno nowy format czyta się wygodniej. Nowa forma jednak niesie zagrożenie, że Rzeczpospolita zacznie bardziej konkurować z obecnymi na rynku dziennikami. Niestety, przy nowym formacie, który był dużym wyróżnikiem Rzeczpospolitej, obecna cena wygląda bardzo kontrastowo wobec cen Gazety Wyborczej czy Dziennika.

Marcin Meller, redaktor naczelny miesięcznika Playboy
Trochę dziwnie trzyma się w ręku taką małą Rzepę, ale na pewno wygoda zwycięży przyzwyczajenia. Nie sądzę by nowy format przyciągnął nowych czytelników. "Rzeczpospolita", która pod nowym kierownictwem stała się bardziej pisowska niż sam PiS raczej nadal będzie tracić umiarkowanych czytelników, przyzwyczajonych do dawnej wyważonej formuły. Zyskać może paru spóźnionych rycerzy moralnej rewolucji, ale ci pewnie i tak już po Rzepę sięgają i format nie ma nic do tego.

eadadsadaEwaryst Fedorowicz, dyrektor generalny agencji reklamowej Locomotiva
Rzeczpospolita: ktoś wymyślił projekt pt. "opiniotwórcza gazeta codzienna bez pierwszej strony". No i padło na Bogu ducha winną Rzepę.
Aż strach pomyśleć, jaki to był długi i skomplikowany proces: ktoś to wymyślił, ktoś inny zatwierdził, jeszcze ktoś inny zapewne przebadał, wiadomo kto za to wszystko zapłacił i & mamy to co mamy.
Pewnie moja opinia jest emocjonalna, bo do dziś należałem do tych czytelników, którzy dzielnie starali się podtrzymać dość marną pozycję ulubionej gazety.

multimediaKonrad Ciesiołkiewicz, zastępca dyrektora departamentu komunikacji marketingowej w Polkomtelu

Muszę przyznać, że długo zajmie mi przyzwyczajanie się do nowej Rzepy. Bardzo lubiłem jej stary format, ale z marketingowego punktu widzenia to ruch, który spopularyzuje Rzeczpospolitą. Stanie się większą konkurencją dla Gazety Wyborczej i Dziennika. Będzie mniej kojarzona z tytułem ekskluzywnym i biznesowym, bardziej z powszechnym i nowoczesnym. Ma duże szanse na uszczknięcie czytelników konkurencji. Ciekawym zabiegiem wizerunkowym będzie zapowiadany dodatek redagowany przez "The New York Times".

Rafał Leszczyński, analityk rynku prasowego CR Media
Uważam, że Rzeczpospolita dobrze zrobiła zmieniając swój wygląd. Format, w jakim do tej pory się ukazywała, był po prostu niewygodny w czytaniu. Myślę, że zmiany powinny być pozytywnie przyjęte przez dotychczasowych czytelników, również dostarczyć nowych. Nie jestem jednak pewien czy Rzepa nie popełniła jednego drobnego błędu. Nie powinna zmniejszać aż tak bardzo swojego formatu (jest on teraz mniejszy od "Dziennika"). Według mnie powinna wyróżniać się od pozostałych dzienników, zachowując swój dotychczasowy charakter największej gazety - przez co najbardziej prestiżowej. Jednym słowem: mniejszy format, ale nadal większy od swoich konkurentów.

Roman Czejarek, radio Vox FM
Poniedziałkową Rzeczpospolitą wziąłem do ręki z pewnym smutkiem. Ta zmiana formatu to dla mnie trochę jak symbol końca pewnej epoki. Gazeta już od pewnego czasu nie była dawną Rzeczpospolitą, ale wraz z tą zmianą mam wrażenie jakby ktoś ostatecznie postawił kropkę nad i. Z pewnością czyta się to wygodniej i łatwiej. Tu nie ma wątpliwości. Ale z drugiej strony poważne i opiniotwórcze gazety na zachodzie często z dużego formatu uczyniły pewien symbol. Ktoś, kto siedzi w kawiarni i ma w ręce duży format, nie jest czytelnikiem tabloidu! To działa jak pewien sygnał. Rzeczpospolita ten atut (wyjątkowy na naszym rynku) utraciła. Żal mi też bardzo działu foto. Rzeczpospolita miała często świetne zdjęcia. Duży format pozwalał na ich wyjątkowe wykorzystanie i tylko szkoda, że rzadko z tego korzystano. Teraz nawet teoretycznej szansy na piękne duże zdjęcie na czołówce, które mówi więcej niż tekst, już nie ma. Szkoda...

Monika Perek, Practice Director Corporate Communications Euro RSCG Sensors
Osobiście żal mi jest starego formatu. Może i łatwiej będzie się teraz przeglądało gazetę, szczególnie w podróży, ale w nowej formie utraciła swój prestiż i zlała się z innymi dziennikami. Wątpię, aby Rzeczpospolita zyskała tym posunięciem nowych czytelników, jest to raczej ukłon w stronę jej dotychczasowych zwolenników, którym przeszkadzał stary format.

bfgjhjhjPaweł Lisicki (redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" na blogu): "Rzeczpospolita" niezależna i wygodna
Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy. Dziś dostają Państwo do ręki wygodniejszą, nowoczesną "Rzeczpospolitą", która, wierzę głęboko, zachowuje swoje unikatowe wartości: wiarygodność, rzetelność i niezależność.

Cechą "Rzeczpospolitej" jest otwartość na różne punkty widzenia. Wierzymy, że nasi Czytelnicy potrafią odróżnić ideologiczne mody i poprawności od rzetelnego, opartego na wiedzy i zdrowym rozsądku argumentu. Dlatego zwracamy się do profesjonalistów, do fachowców, do ludzi znających wagę doświadczenia, potrafiących docenić uczciwą analizę i bezstronną informację. Ale także po prostu do wszystkich, którzy ciekawi są otaczającego ich świata.

"Rzeczpospolita" dostarcza wiedzy, ale daje też przyjemność. Jestem pewien, że w naszej gazecie znajdą Państwo nie tylko najwyższej jakości artykuły o biznesie, prawie i polityce, ale również pasjonujące teksty o kulturze, nauce, obyczajach czy sporcie.

W najbliższą sobotę pojawi się w "Rzeczpospolitej" nowy cotygodniowy dodatek po angielsku. Przygotuje go dla nas redakcja "New York Timesa". Chcemy, by nasi Czytelnicy mieli dostęp do wszystkiego, co jest najwyższej jakości.

Dołącz do dyskusji: Eksperci oceniają nowy format 'Rzeczpospolitej'

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl