MSZ porównuje reportaż TVN24 do wojny hybrydowej. Wzywa ambasadora USA
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprosiło w czwartek na rozmowę ambasadora USA w Polsce. Według resortu szeroko komentowany reportaż TVN24 o zaniechaniach Karola Wojtyły w sprawie pedofilii można porównać do wojny hybrydowej.
W wydanym po południu komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że „uznaje, że potencjalne skutki tych działań są tożsame z celami wojny hybrydowej mającej na celu doprowadzenie do podziałów i napięć w polskim społeczeństwie”.
- W związku z tym, MSZ zaprosiło Ambasadora Stanów Zjednoczonych, aby poinformować o zaistniałej sytuacji i jej konsekwencjach w postaci osłabienia zdolności Rzeczypospolitej Polskiej do odstraszania potencjalnego przeciwnika i odporności na zagrożenia - dodało.
W pierwszej wersji komunikatu MSZ była mowa o "wezwaniu" ambasadora, szybko zmieniono je na "zaproszenie".
Wezwanie ambasadora USA do MSZ po kilku minutach wyewoluowało w zaproszenie. pic.twitter.com/xX2QAodF8k
— Tomasz Skory (@TomaszSkory) March 9, 2023
Rzecznik MSZ Łukasz Jasina zwrócił uwagę Patrykowi Michalskiemu z Wirtualnej Polski, który napisał, że zaproszenie dotyczy reportażu TVN24, że w komunikacie „ani wspomniany przez pana redaktora film ani jedna z polskich stacji nie występują”.
- Wezwanie czy zaproszenie to to samo. Uznaliśmy że to drugie brzmi lepiej z uwagi na łączącą nas przyjaźń i sojusz. Niemniej kończąc ten generujący nie wiedzieć czemu tyle zainteresowania temat zastępczy - w oświadczeniu było coś o publikacji? - spytał innego dziennikarza.
Jasina przekazał TVN24, że rozmowa z ambasadorem trwała kilkanaście minut.
Wezwanie czy zaproszenie to to samo. Uznaliśmy że to drugie brzmi lepiej z uwagi na łączącą nas przyjaźń i sojusz. Niemniej kończąc ten generujący nie wiedzieć czemu tyle zainteresowania temat zastępczy-w oświadczeniu było coś o publikacji?
— Łukasz Jasina (@RzecznikMSZ) March 9, 2023
Od lutego ub.r. ambasadorem USA w Polsce jest Mark Brzezinski. Grupa TVN w amerykański rękach jest od połowy 2015 roku. Pięć lat temu przejął ją koncern Discovery, który wiosną ub.r. połączył się z WarnerMedia.
Dokument w TVN24 obejrzał milion widzów
W poniedziałek w „Czarno na białym” w TVN24 wyemitowano kolejny reportaż Marcina Gutowskiego z serii „Bielmo” dotyczącej pedofilii wśród duchownych. Dziennikarz zajął się okresem, w którym Karol Wojtyła, przed wyborem w 1978 roku na papieża, przez 20 lat był kolejno biskupem i arcybiskupem krakowskim. Dziennikarz rozmawiał z ofiarami księży pedofilów służących wówczas w tym regionie. Jeden z mężczyzn stwierdził, że osobiście informował Wojtyłę o księdzu dopuszczającym się pedofilii.
Z relacji świadków i dokumentów kościelnych wynika, że duchowni, których dotyczyły takie sygnały, byli przenoszeni w inne miejsca.
- Czas postawić tę kropkę. Karol Wojtyła wiedział. Zanim został papieżem. Przenosił podlegających mu księży-pedofilów. Znaleźliśmy dowody, dokumenty, świadków - wyliczył Gutowski na Twitterze.
Dziś wiemy już bez wątpliwości, że Karol Wojtyła wiedział o nadużyciach seksualnych księży i ukrywał je, jeszcze w Polsce, zanim został papieżem.#Bielmo "Franciszkańska 3" - najnowszy reportaż @MarcinGutowski jutro o 20.30. OBEJRZYJ wcześniej w TVN24 GO! https://t.co/NqCO1B1BBA pic.twitter.com/P16Wfc6YTJ
— Czarno na białym TVN24 (@tvn24CnB) March 5, 2023
W reportażu wypowiadali się m.in. Tomasz Terlikowski, Tomasz Krzyżak z „Rzeczpospolitej” i Anna Karoń-Ostrowska. - Jedno po tym filmie (i książce, a także tekstach Krzyżaka i Litki) jest oczywiste, że kard. Karol Wojtyła wiedział o przypadkach pedofilii, i że opowieść o tym, że nie spotkał się z nimi w Polsce, i że uważał je za efekt działania służb, nie jest prawdziwa. Dlaczego tak było? Na to pytanie staram się odpowiedzieć w filmie - stwierdził Terlikowski na Facebooku.
- Ale dla mnie najmocniejszym elementem reportażu są rozmowy ze skrzywdzonymi. I ich żal, że przez wszystkie te lata nikt ich nie poszukał, nikt się z nimi nie skontaktował, nikt nie pochylił się nad ich cierpieniem. Ich życie jest wartością, ich krzywda jest warta pamiętania. O nich trzeba pamiętać. To jest fundamentalna wartość personalizmu, którego uczył Jan Paweł II (i to nawet jeśli w tych sprawach nie był mu - z powodów systemowych - wierny) - zaznaczył.
Według danych Nielsena prawie 1,1 mln widzów oglądało w TVN24 reportaż Marcina Gutowskiego. Stacja zanotowała średnio 8,2 proc. udziału w rynku w grupie ogólnej i 5,6 proc. w grupie komercyjnej 16-49.i
Członkini KRRiT po reportażu: haniebny atak
- Haniebny atak na JPII będzie przeciwskuteczny. Obudzi większość Polaków. To zbyt wiele. Granice zostały przekroczone. To coś więcej, niż zwykła partyjna młócka - napisała w poniedziałek po południu na swoim profilu twitterowym Marzena Paczuska, od jesieni ub.r. członkini Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Nie wskazała wprost, że chodzi jej o reportaż TVN24. Wpis zamieściła, po tym jak o sprawach opisanych w materiale dyskutowało wielu dziennikarzy i polityków.
Reportaż TVN24 szybko stał się tematem politycznym, wielu przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy skrytykowało go jako atak na Jana Pawła II. Z drugiej strony podkreślali zasługi polskiego papieża.
Premier Mateusz Morawiecki zamieścił w środę w mediach społecznościowych spot na ten temat. - Niestety są środowiska, które próbują wywołać nie militarną, ale cywilizacyjną wojnę u nas w Polsce. Mówię: wojnę, a nie spór - stwierdził.
PiS i PSL zgłosiły uchwały upamiętniające Jana Pawła II
Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował w środę, że z inicjatywy klubu Prawo i Sprawiedliwość na bieżącym posiedzeniu Sejmu, zostanie podjęta uchwała ws. obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II. W czwartek szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że klub Koalicji Polskiej zgłasza uchwałę w sprawie upamiętnienia świętego Jana Pawła II. Oba projekty w czwartek w południe trafiły pod obrady sejmowej komisji kultury.
Posłowie zdecydowali, że będą rozpatrywać oba projekty wspólnie, a wiodącym będzie ten zaproponowany przez klub PiS.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, który reprezentował wnioskodawców projektu PiS ocenił, że "w ostatnim czasie w przestrzeni publicznej pojawiły się działania, które trudno nazwać inaczej niż bezprecedensowym atakiem na postać św. Jana Pawła II". "Jest to rzecz bez precedensu, że ten atak nastąpił w Polsce" - dodał.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego @PiotrGlinski: Atak na Jana Pawła II to atak na naszą cywilizację#wieszwięcej #JanPawełII pic.twitter.com/0RkzOqUEYn
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 9, 2023
Sejm zdecydował, że jeszcze w czwartek przeprowadzi drugie czytanie projektów uchwał. W głosowaniu nad uzupełnieniem porządku obrad o ten punkt udział wzięło 321 posłów; "za" odpowiedziało się - 258, przeciwko - 57, a 6 wstrzymało się od głosu.
Wyrażając wdzięczność Papieżowi Polakowi za nieoceniony wkład w dążenie naszego Narodu do pełnej wolności oraz za Jego świadectwo patriotyzmu, klub Koalicji Polskiej zgłasza uchwałę ws. upamiętnienia świętego Jana Pawła II. pic.twitter.com/uwHHPMuRy6
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) March 9, 2023
- Ten ordynarny, obrzydliwy atak części opozycji na Jana Pawła II, a tym samym na Kościół i na fundamenty cywilizacji Polski jest bardzo przykry - powiedział w czwartek w Sejmie wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Pytany przez dziennikarzy o to, jak ważna jest pamięć o Janie Pawle II odparł, że jest ona bardzo istotna. "Ten ordynarny, obrzydliwy atak części opozycji na Jana Pawła II, a tym samym na Kościół i na fundament naszej tożsamości i cywilizacji Polski jest bardzo przykry" – ocenił.
Osoby, które próbują dzisiaj atakować Jana Pawła II służą przeciwko polskiej tożsamości - mówił w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. jak podkreślił, Jan Paweł II to największy rodak na przestrzeni naszej historii i współautor uwolnienia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej spod radzieckiego jarzma.
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu rozpatruje w czwartek w pierwszym czytaniu poselski projekt uchwały w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II oraz poselski projekt uchwały w sprawie upamiętnienia świętego Jana Pawła II.
"Mam wrażenie, że w tej chwili toczymy bardzo ważną bitwę o to, w jaki sposób podchodzimy do obrony wartości, które utożsamia Jan Paweł II" - ocenił Müller. "To jest największy rodak na przestrzeni naszej historii, osoba, która była współautorem tego, że jarzmo radzieckie zostało zdjęte nie tylko z Polski, ale również z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Wiemy, jak ogromną role odegrał w zakresie procesów pokojowych w tym obszarze Europy, ale również w innych miejscach na świecie" - podkreślił rzecznik rządu.
"Dzisiaj mam wrażenie - w kontekście działań, które zostały podjęte przez środowiska, które są wrogie Kościołowi i wrogie tradycjom wolności, solidarności - że te działania służą temu, aby zdekonstruować autorytet, który jest autorytetem dla wielu Polaków" - ocenił Müller. "Jest to działanie, które w moim głębokim przekonaniu ma wymiar ideologiczny i my nie możemy pozwolić na to, aby to się stało" - dodał.
Jak zauważył, podczas ostatniej wizyty w Polsce prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wspominał w swoim przemówieniu o roli Jana Pawła II "w różnych procesach o charakterze pokojowym".
"Te osoby, które dzisiaj próbują atakować Jana Pawła II służą przeciwko polskiej tożsamości, przeciwko temu, co naród polski dokonał w ramach działań międzynarodowych, a przecież właśnie te dokonania też utożsamiał Jan Paweł II" - powiedział rzecznik rządu. Wyraził nadzieje, że uchwała zostanie przyjęta i uzyska "przytłaczającą" większość głosów w polskim parlamencie.
Dołącz do dyskusji: MSZ porównuje reportaż TVN24 do wojny hybrydowej. Wzywa ambasadora USA
Wawrzyk przyjął ambasadora w spodniach, czy bez?