Naczelny „Wprost” odpowiada na zarzuty Mariusza Maxa Kolonki: wywiad autoryzowaliśmy dwukrotnie
Redaktor naczelny „Wprost” Tomasz Wróblewski podkreślił, że wywiad z Mariuszem Maxem Kolonko był dwukrotnie autoryzowany przez jego bohatera. Natomiast pierwsza wersja okładki nie została wybrana, bo zdjęcie na niej było zbyt niskiej jakości.
Mariusz Max Kolonko jest bohaterem okładkowego wywiadu w nowym numerze „Wprost”. W rozmowie ocenia obecną sytuację w Telewizji Polskiej i opowiada, co zmieniłby w firmie jako jej prezes (dwa tygodnie temu zgłosił chęć udziału w konkursie, który w najbliższym czasie przeprowadzi Rada Mediów Narodowych).
W weekend Kolonko na swoich profilach socialmediowych zarzucił redakcji „Wprost”, że złamała umowę z nim dotyczącą autoryzacji rozmowy i opublikowała ją wbrew jego woli. Ponadto do druku wybrano nieodpowiednią wersję okładki z dziennikarzem. - Nie kupujcie „Wprost” - cały wywiad bez cięć i cenzury będzie lada dzień w MaxTV - zapowiedział Kolonko.
W poniedziałek wieczorem w serwisie internetowym „Wprost” zamieszczono komentarz Tomasza Wróblewskiego do tej sytuacji. - Bardzo nam się podoba zdjęcie muskulatury Pana Maxa Kolonko i pięć minut nie zastanawialibyśmy się, by je wyeksponować na wszystkich stronach naszego tygodnika. Gdyby nie to, że rozdzielczość zdjęcia była zbyt słaba. Zdjęcie, które daliśmy, było naszym drugim wyborem, idealnie pasującym do amerykańskiego ducha i wizji Pana Maxa - opisał Wróblewski sprawę wyboru zdjęcia Kolonki na okładkę.
Redaktor naczelny „Wprost” podkreślił, że wywiad z byłym korespondentem TVP był autoryzowany dwa razy. - Autoryzowaliśmy go dwukrotnie, starając się utrzymać zgodność z językiem polskim i pewnie autoryzowalibyśmy i trzeci raz, ale machnęliśmy ręką i przyjęliśmy drugą wersję Pana Maxa. Wszystkie zachowaliśmy w archiwum, by pamiętać wspaniałe doświadczenia ważnych wywiadów „Wprost” - stwierdził Tomasz Wróblewski.
Według danych ZKDP w maju br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wynosiła 23 407 egz.
Wyjaśnienia Tomasza Wróblewskiego szybko skomentował na Twitterze Mariusz Max Kolonko. - Wróblewski kłamie, że nie przeszła w odp rozdz. moja klata. Nie ma takiego FTPa, który pomieściłby zawiść gryzipiórka - napisał. Dodał też grafikę z fragmentem jego wywiadu we „Wprost” oraz wcześniejszą, zapewne oryginalną wersją tej wypowiedzi.
#MaxTVp Co Twoim zdaniem powiedzialem ja - a co chcieli zmanipulowac prymitywni buszmeni z WPROST? pic.twitter.com/CbiNp7Hd5e
— maxkolonko (@maxkolonko) 15 sierpnia 2016
Dołącz do dyskusji: Naczelny „Wprost” odpowiada na zarzuty Mariusza Maxa Kolonki: wywiad autoryzowaliśmy dwukrotnie
Tak słabo przędziecie, że każą wam w redakcji kupować?