Player.pl pokaże polską wersją gejowskiego programu randkowego. "Świadome nastawienie na kontrowersję"
Serwis Player.pl (TVN Grupa Discovery) pracuje nad polską wersją programu randkowego „Finding Prince Charming” dla homoseksualnych mężczyzn. - Program będzie prawdopodobnie skierowany do dużo młodszego odbiorcy niż standardowy klient Playera, przez co przynajmniej pierwsze odcinki mogą zdobyć dużą oglądalność - ocenia Dawid Muszyński, redaktor naczelny naEKRANIE.pl.
„Finding Prince Charming” to program, który został wyemitowany w 2016 roku przez amerykańską telewizję kablową Logo. Wzięło w nim udział 13 mężczyzn o orientacji homoseksualnej, którzy walczyli o względy jednego kawalera „księcia”. Na co dzień mieszkali w willi odciętej od świata zewnętrznego, a główny bohater show w każdym odcinku musiał wyeliminować jednego mężczyznę. Ostatecznie z tym, który wygrał (przynajmniej w założeniu) ma spróbować zbudować dłuższą relację.
Jak informowaliśmy w sobotę, nad formatem pracuje Player.pl wspólnie z producentem Jake Vision. Zdjęcia mają odbyć się w Meksyku. - Wierzymy, że głośny format, który powstanie w ramach serii Player Original może zmienić stereotypy, otworzyć nas i uwrażliwić, ale także dostarczy naszym odbiorcom dobrej rozrywki - skomentowało biuro prasowe TVN Grupy Discovery dla portalu Wirtualnemedia.pl.
Pierwsze odcinki mogą zdobyć dużą oglądalność
Dawid Muszyński, redaktor naczelny naEKRANIE.pl ocenia, że wielu polskich widzów z ciekawości zobaczy pierwszy odcinek tego reality show. - Jednak nie spodziewam się długofalowego sukcesu tego formatu. Zwłaszcza, że program będzie dostępny podobno wyłącznie na platformie Player.pl - stwierdza.
Na nasze pytanie czy można zakładać, że będzie to program nie tylko czysto komercyjny i nastawiony na zysk, ale będzie także uczył tolerancji odpowiada: - Będzie to tak samo komercyjny projekt jak „Big Brother” czy „Hotel Paradise”. Oczywiście będzie on w pewien sposób propagować wiedzę na temat osób nieheteronormatywnych. Jednak nie wydaje mi się by była to jakaś rewolucja kulturowa na naszym rynku. Przypomnę, że TVN już w 2005 roku emitował brytyjski program "Wszystko o Miriam” gdzie uczestnicy zabiegali o względy tytułowej Miriam, która była osobą transseksualną. Ten program jakoś nie zwiększył wiedzy na temat osób transseksualnych w Polsce. Wydaje mi się, że z polską wersją "Finding Prince Charming” będzie podobnie - ocenia redaktor naczelny naEKRANIE.pl dla Wirtualnemedia.pl.
Jak ten program zostanie przyjęty przez polityków i opinię publiczną? - Jeśli media tego nie rozdmuchają, to polscy politycy nawet nie odnotują pojawienia się takiego programu na jednej z platform streamingowych. TVN cały czas szuka nowych formatów które mogą przyciągnąć widzów do platformy Player. Wcześniej były to seriale kryminalne czy premiery hitów kinowych jak „Listy do M.4". Teraz idzie krok dalej by nie stać w miejscu. Jest to naturalny ruch, który w trochę innej formie testuje chociażby Netflix, znany obecnie z filmów i seriali. Teraz coraz częściej emituje odważniejsze reality show, jak choćby „Too hot to handle”. Polska wersja "Finding Prince Charming” będzie prawdopodobnie skierowana do dużo młodszego odbiorcy niż standardowy klient Playera, przez co przynajmniej pierwsze odcinki mogą zdobyć dużą oglądalność. Z racji tego, że jest to program, który będzie emitowany tylko na platformie streamingowej jest on wyłączony spod oceny KRRiT - podkreśla Dawid Muszyński.
„Jeśli chociaż jedna osoba zmieni poglądy pod wpływem programu to było warto”
Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska, pytana jak ocenia pomysł na format stwierdza, że to świadome nastawienie na kontrowersję. - W tym kraju niestety orientacja seksualna jest kontrowersyjnym tematem. TVN moim zdaniem robi najlepszy program w telewizji mainstreamowej, czyli „Down the road”. Pokazuje ludzi z syndromem Downa od fantastycznej strony, zrywa z wieloma stereotypami. Może się okazać, że teraz też tak będzie, tyle że ten program był już kiedyś pokazywany i o ile pamiętam, nie był najmądrzejszy. Nie wiem czy wpłynie na edukację ludzi, ale jeśli chociaż jedna osoba pod jego wpływem zmieni swoje poglądy i stanie się tolerancyjna, to było warto – zaznacza w rozmowie z nami.
Jej zdaniem trudno przewidzieć, jaka będzie reakcja opinii publicznej i klasy politycznej w Polsce na tego typu propozycję. - Ten kraj jest jak „cyrk z wściekłym trenerem” i nie umiem ocenić, jak zareagują na ten format politycy. Przewidywać można cokolwiek wobec kogoś, kto ma w miarę poukładane w głowie. Polska klasa polityczna jest dzikim cyrkiem. Pamiętajmy jednak, że obecnie telewizja nie ma już takiej siły rażenia, jak miała jeszcze wiele lat temu. Może dlatego ten program ma być emitowany w Playerze, bo stacja chce, aby tam przeszła większa publiczność. Nie oszukujmy się - osoby, które nie oglądają Playera i tak go sobie nie włączą - ocenia Karolina Korwin-Piotrowska.
Czy program będzie kontrowersyjny? - Na pewno będzie, ale nie przesadzałabym z jego „siłą”, bo w XXI wieku rządzi internet. Pytanie brzmi, jak TVN sprzeda go w swoich mediach społecznościowych. Jeśli sprzedadzą go „jako coś zabawnego”, to program nie będzie miał żadnego waloru edukacyjnego. Jeśli mądrze pokażą uczucie dwojga ludzi, bez względu na płeć i orientację, to myślę, że może pełnić jakąś funkcję społeczną. Pamiętajmy też, że pewnie będzie tu próba wylansowania nowego celebryty „Pudelkowo-plotkarskiego”, co może podnieść oglądalność. Social media będą kluczowe i zaważą, jak zostanie to odebrane – podsumowuje Karolina Korwin-Piotrowska w rozmowie z nami.
Ryzyko emisji formatu
Profesor Jacek Dąbała, medioznawca i audytor jakości mediów uważa, że wszystko wskazuje na to - patrząc z obecnej perspektywy: tradycji, przyzwyczajeń, dotychczasowych reakcji, ogólnej kondycji społecznej – że taki program może wywołać wiele kontrowersji. - Mogą pojawić się nawet sprawy sądowe, jeśli ktoś uzna, że została naruszona jego wrażliwość. Nie wydaje mi się, żeby to był czas na emisję takiego programu w Polsce, choć stacja pewnie wie co robi i wykalkulowała, jakie ryzyko niesie z sobą emisja takiego formatu – mówi nasz rozmówca.
- Nie wydaje mi się, że taki program będzie cieszył się szczególnym powodzeniem, raczej będzie niszowy. Z ciekawości na początku zobaczy go spore grono osób, a potem najprawdopodobniej zostaną ci najbardziej zainteresowani. Trzeba się również z tym liczyć, że może zostać zdjęty w zależności od tego, jakie będą reakcje społeczne. Polski widz - w sensie masowym - nie sądzę, aby to zaakceptował, tak jak to się dzieje w krajach otwartych na orientacje seksualne – ocenia profesor.
Według niego możliwa jest także reakcja KRRiT, jeśli ktoś z Rady uzna, że program narusza „tradycję medialną” czy percepcyjną.
- Przypuszczam, że ktoś może zareagować i bez protestów widzów. Reakcja może jednak zależeć także od sposobu realizacji programu – jeżeli będzie on stonowany i nastawiony na przyzwyczajenie odbiorcy do tego rodzaju tematu, to protesty mogą być mniejsze, ale jeżeli realizacja producentów będzie zakładała „pójście na całość”, to może zrobić się naprawdę gorąco. Myślę, że stacja robi to świadomie i uwzględniła również formułę „przyzwyczajania” odbiorcy do kontrowersji. Jeśli tego typu programy zaczną się jednak pojawiać w polskich mediach, to z czasem odbiorcy zaczną reagować mniej nerwowo – komentuje prof. Jacek Dąbała.
Trwają castingi, zdjęcia w egzotycznym miejscu
Jak wynika z naszych informacji, obecnie trwają poszukiwania zarówno uczestników projektu, jak i „księcia”. W najbliższych dniach na stronie internetowej producenta (Jake Vision) ma zostać uruchomiony formularz zgłoszeniowy, dzięki któremu do projektu będą mogli zgłaszać się chętni homoseksualni mężczyźni. Poszukiwania „księcia” mają natomiast odbywać się na Instagramie.
Zdjęcia do pierwszej polskiej edycji „Finding Prince Charming” mają być wstępnie planowane w lecie, w jednym z egzotycznych krajów. Z doniesień mediów wynika, że program może być kręcony w Meksyku, ale obecnie TVN Grupa Discovery tych informacji nie potwierdza. Premiera programu prawdopodobnie odbędzie się pod koniec tego roku w serwisie Player.pl.
„Finding Prince Charming” jako projekt Player Oryginal miałby być dystrybuowany wyłącznie w Playerze, a show po premierze nie trafi do emisji telewizyjnej. Jednak ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta. Prowadzący lub gospodyni show nie zostali jeszcze wybrani.
Formuła „Finding Prince Charming” to spin-off popularnego formatu „The Bachelor”, w którym kobiety walczą o względy jednego mężczyzny. Polską odsłonę tego cyklu w 2003 roku zrealizował TVN, program nadawany był pod tytułem „Kawaler do wzięcia”. Show był nagrywany w RPA, prowadzącym był Krzysztof Banaszyk.
Dołącz do dyskusji: Player.pl pokaże polską wersją gejowskiego programu randkowego. "Świadome nastawienie na kontrowersję"